Mizon Original Skin Energy, Peptide 500 Serum z peptydami 45%

Serum Mizon ma dobry skład i daje cudowne efekty. Ładnie napina, zmarszczki spływają się, skóra każdego ranka jest rozświetlona. Nie mam żadnych zastrzeżeń :)

Jestem bardzo zirytowana, bo skład tego produktu jest zupełnie odmienny - znacznie gorszy - od składu podawanego zarówno tu na wizażu jak i na innych angielskojęzycznych stronach.

Bardzo dobry produkt, zgodny z opisem producenta. Trzeba się uzbroić w cierpliwość, na efekty czekałam ponad 2 miesięce. Gdy tylko zrobię przerwę od tego produktu owal twarzy się pogarsza, a zmarszczki mimiczne stają się widoczne. Idealnie działa w połączeniu z witaminą C, co jeszcze wzmacnia produkcje kalogenu przez skórę. Idealny dla 30+

Bardzo chciałam mieć to serum, bo słowo "peptydy" działa na mnie trochę jak lasagne na Garfielda. W dodatku z marką Mizon miałam same pozytywne doświadczenia, tak więc gdy wreszcie trafiło w moje ręce, nie mogłam doczekać się wspaniałych efektów. No i niestety, ale nie doczekałam się ich... wcale. Kosmetyk ma bardzo wodnistą konsystencję, co sprawia, że trzeba go aplikować bezpośrednio na twarz - z dłoni niestety ścieka. Wchłania się do matu, więc można go sobie stosować i wieczorem, i rano pod krem (nie zabiera dodatkowego czasu). Nie zapchał mnie, nie uczulił, nie podrażnił. Problem w tym, że nie zauważyłam specjalnych zmian na lepsze. Nawilżenie było minimalnie lepsze, bezpośrednio po aplikacji widziałam efekt napięcia, ale długofalowych efektów w postaci jakiejś zmiany cery niestety mi zabrakło. Używałam aż zużyłam, dosłownie do ostatniej kropelki. I tyle - po prostu nie mam nic więcej do dodania. Daję 3 gwiazdki, bo nie zrobił mi krzywdy i używało się go całkiem przyjemnie, ale niestety, raczej nie spełnił moich oczekiwań - może były zbyt wysokie...

Serum, to mój ulubiony rodzaj kosmetyku, wierzę w jego dogłębną moc. Najczęściej i najchętniej sięgam po tego typu kosmetyki. Ostatnio zauroczyła mnie azjatycka pielęgnacja, wiec wiedziałam, że ta ampułka wpadnie mi w łapki . Podoba mi się opakowanie szkalne, dość ciężkie, ale widzę ile produktu mi jeszcze zostało pipetka, czyli czysto i higienicznie, mam kontrolę nad dozowaniem konsystencja lekka, prawie jak woda, dzięki czemu nie zapycha, nie obciążą i nie ma wpływu na nakładany makijaż bezzapachowa Działanie... na efekty chwilę musimy zaczekać, ale kiedy się już pojawią jest moc.Produkt bardzo silnie ujędrnia i napina skórę. Zmiany zauważyłam w owalu mojej twarzy, został poprawiony, rysy się wyostrzyły. Wyglądam na młodsza i bardziej wypoczęta. Skóra pod oczami także wyraźnie się poprawiła :) Produkt dodatkowo, silnie nawilża skórę, co zawsze jest na plus w każdym produkcie jaki stosuję. Serum jest wydajne, cena może troszkę wysoka, ale warto zapłacić za te efekty

Kolejny koreański specyfik na którym się zawiodłam. Nie wiem, może mam zbyt wygórowane oczekiwania wobec kosmetyków, ale jeśli producent coś obiecuje, to chciałabym aby kosmetyki spełniały, te obietnice i właśnie z tej perspektywy je oceniam. Do rzeczy, więc: + serum zamknięte w wygodnej, przyjemnej dla oka flaszcze z wygodną pipetką, + jest bardzo wodniste przez co wydajne, + z tego co pamiętam chyba nie ma zapachu (ale minęły już 3 msiesiace odkąd skończyłam go używać, wiec mogę się mylić), + nie podrażnia, nadaje się do skóry wrażliwej, +/- lekko nawilża, ale bez kremu się nie obejdzie, - nie pogrubia skóry, nie zmniejsza linii mimicznych, nie odmładza - a właśnie tego oczekiwałam od tego kosmetyku. Używam tego produktu od: 2 miesiace (kilka miesięcy temu) Ilość zużytych opakowań: 2 całe