Zawsze przy myciu włosów stosuję odżywkę w piance pod prysznic - dotąd była to Pantene zwiększająca objętość. Mam włosy cienkie i delikatne, rozjaśniane, więc szukam czegoś, co moich włosów nie odciąży, ale jednocześnie taka lekka pianka to dla mnie nieco za mało, używam jej tylko jako pielęgnacji wstępnej. Po spłukaniu nakładam dodatkowo jeszcze tradycyjną odżywkę czy maskę. Póki co ten sposób sprawdza się rewelacyjnie.
Kiedy skończyło mi się kolejne już opakowanie odżywki w wersji volume, tradycyjnie po nią sięgnęłam w Rossmannie, ale przypadkowo kątem oka dojrzałam stojącą obok wersję Aqua Light. Jakoś tak wzrok przyczepił się i nie chciał odczepić ;) Pomyślałam - tamtą wersję już znam, a może tak wypróbować coś nowego? Odżywka przeznaczona do włosów cienkich - idealnie. Co prawda też do przetłuszczających się, ale z drugiej strony - stosuję tylko uzupełniająco, a taka formuła nie powinna obciążyć mi włosów, powinna się więc sprawdzić.
Odżywka okazała się bardzo dobra dla moich włosów. Zacznę od ładnego, delikatnego zapachu i przyjemnej, lekkiej formuły - pianka jest leciutka, nie oblepia włosów, jest bardzo wygodna w stosowaniu. Nakładam ją pod prysznicem, a podczas kiedy działa (a para unosząca się wokół wzmacnia jej skuteczność) golę nogi, robię peelingi i inne tego typu bardziej czasochłonne zabiegi ;)
Zaznaczę jednak, że nie oceniam jej działania jako wyłącznie stosowanej odżywki, jak wspomniałam - po niej stosuję i tak dodatkowo kremowe maski lub odżywki. Niemniej mam porównanie do efektu na włosach z jej użyciem i bez.
Odżywka rzeczywiście jest lekka: nie tłuści, nie obciąża włosów. Świetnie nadaje się do włosów cienkich i delikatnych, nie zostawia wrażenia nieświeżości. Włosy są lekkie, ale w dobrej kondycji, dobrze się układają, są elastyczne. Pianka na pewno wzmacnia dalszą pielęgnację.
Opakowanie jest ładne, smukłe, z wygodnym w obsłudze dozownikiem. Piana jest odpowiednio sztywna i nie rozwadnia się w kontakcie z włosami, dobrze się ją wciera. Oczywiście przed użyciem dobrze wstrząsamy pojemnikiem.
Fajna opcja w podróży - opakowanie jest lekkie (wiem, że te odżywki występują też w Rossmannie w formacie podróżnym, nie pamiętam niestety który wariant).
Nie wiem, czy sprawdzi się stosowana jako jedyna odżywka na włosach suchych. U mnie rezultaty są jak najbardziej ok i na pewno będę do niej wracać, pewnie zamiennie z wersją na objętość. Nie widzę między nimi jakiejś specjalnej różnicy, obie nie obciążają włosów i pozwalają na osiągnięcie lepszej objętości, mam jednak wrażenie że wersja Aqua Light lepiej wpływa na poddawanie się włosów stylizacji, efekt uniesienia włosów jest trwalszy, fryzura nie traci formy po czasie.
Jako pielęgnację uzupełniającą zdecydowanie polecam - jeśli używacie tradycyjnej odżywki, czemu nie nałożyć czegoś dodatkowo dla odżywienia włosów, gdy i tak stoimy pod prysznicem?
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie