Too Faced Hangover, Replenishing Face Primer Wygładzająco - rozświetlająca baza pod makijaż

Zacznę od tego, że primer ma niesamowity zapach! Lekko kokosowy jak dla mnie. Ma lekką kremową konsystencję, szybko się wchłania. Po nałożeniu moja skóra stała się gładka i nawilżona. Daje też ładny efekt po zmieszaniu z podkładem. Skóra wygląda bardziej zdrowo i na wypoczętą. Czy przedłuża trwałość makijażu? Nie zauważyłam jakiegoś mega efektu. Za te pieniądze miałam lepsze primery. To całkiem dobry kosmetyk, ale nie jest jakiś super wow. Raczej nie kupię ponownie.

Bazę kupiłam w wersji mini, jak każdy inny kosmetyk, który mogę w taki sposób najpierw wypróbować. Baza ma fajny, kokosowy zapach, wygładza twarz, ale mam wrażenie, że ten efekt jest tylko widoczny w momencie nakładania. W ciągu dnia raczej nie widać różnicy. Myślę, że za taką cenę można znaleźć zdecydowanie lepsze bazy.

Baza jest w porządku. Mamy w niej wszystko co obiecuje nam producent. Baza rozświetla i idealnie wygładza cerę. Przedłuża makijaż oraz ułatwia nakładanie podkładu. Zwykle nagładam ją gdy idę na imprezy. Świetnie się wtedy sprawdza. Warto mieć ją w swoich zbiorach!

Jako krem nawilżający na rano jest super, ale w moim przypadku na pewno nie przedłużała makijażu i nie powodowała, że lepiej on wygląda. Plus za zapach i wyciąg z wody kokosowej.

Mam typowo mieszaną cerę ze świecącą strefą T, moja skóra bardzo potrzebuje nawilżenia. Na co dzień staram się nie malować, chyba że mam zaplanowane jakieś spotkania i muszę się wynurzyć z biura. Wypróbowałam bazę jako samodzielny preparat oraz pod podkład. Baza sama w sobie jak najbardziej się sprawdza, jest przyjemne uczucie nawilżenia, niestety nie trwa to zbyt długo. Nie nadaje się do nakładania na liotony nawilżające, czasem się roluje. Natomiast pod podkładem wypada całkiem.. średnio. Przy podkładzie z tej samej serii wszystko wygląda pięknie przez jakieś 3 godziny, a później zaczynam się mocno świecić, ale to raczej kwestia indywidualna. Przy podkładach z innych firm może się rolować. Myślę, że lepiej kupić coś innego za tą cenę.

Baza ma ładny zapach i łatwo się aplikuje. Szybko się wchłania i faktycznie nawilża. Nie jestem w stanie stwierdzić czy jakoś specjalnie wydłuża trwałość makijażu, ale na pewno super się sprawdza z kremem do twarzy pod bardziej matujący podkład. Delikatnie rozświetla cerę. Można ją nosić solo

To jedna z nielicznych typowych baz, które stosuje na klientkach praktycznie na każdym rodzaju cery i sprawdza się świetnie. Nawilża a jednocześnie utrwala makijaż, aczkolwiek jeśli chodzi o rozświetlenie to nie zauważyłam.

Szukałam jakiejś bazy rozświetlającej ponieważ, jestem posiadaczką cery suchej. Skusiłam się na tą ze względu na dobre opinie w internecie. Mam wersje mniejszą i ciesze się, że nie kupiłam pełnowymiarowego produktu. Na początku chciałam zaznaczyć że nie każdemu podejdzie zapach. Dla mnie ta baza pachnie OKROPNIE. Naprawdę nie mogę się przekonać do tego zapachu. Nienawidzę kokosu, a ta baza jeszcze to potęguje, ale przejdźmy do sedna. Po nałożeniu jej pierwszy raz nie widziałam jakiegoś oszałamiającego blasku.Po nałożeniu podkładu, nie chciał się trzymać na bazie. Rolował się lub zchodził bardzo brzydko z twarzy. Było to dziwne, ale zaryzykowałam kolejnym użyciem z innymi podkładami. Użyłam mniejszą ilość bazy, przyklepałam dodatkowo gąbeczką, by ładnie wtopiła się w skórę. Nie powtórzyło się to już, więc myślę, że mogła być to wina podkładu. Jedynie co jest na plus w tej bazie to opakowanie. Niemniej jednak używam jej bardzo rzadko. Słabo rozświetla, nie nadaje blasku. Powiedzmy, że trzyma trwałość podkładu, ale też nie jakoś wybitnie. W sumie nawet nie wiem co ta baza robi. Są zdecydowanie lepsze bazy, które są warte tych pieniędzy. NIE POLECAM.

Chyba jest to pierwszy produkt firmy Too Faced, który oceniam tak nisko, jest to jednak z moich ulubionych marek kosmetycznych i jestem mocno rozczarowana. Pozytywnych stron tego produktu nie widzę wcale. -niestety ta baza nie zgrała się z żadnym z moich podkładów, wszystkie się na niej rolują -okropny zapach -bardzo rzadka konsystencja -nie robi nic dobrego, jakby wcale jej nie było -droga

Baza kompletnie się u mnie nie sprawdziła. Rolowała się i w żaden sposób nie przedłużała trwałości podkładu, wręcz przeciwnie - podkład w ogóle się nie trzymał. Do tego podrażniła mnie. Szkoda, bo pokładałam w niej spore nadzieje.

Fajny produkt ale niestety nie dla cer mieszanych i tłustych. Gdy stosuje ją pod sprawdzone produkty sprawia, że makijaż szybciej się wyświeca i wymagane jest przypudrowanie. W moim przypadku albo używam kremu albo tej bazy gdyż razem ze sobą nie grają. Ładnie wygląda pod podkładem z fenty z, którym nie lubi się większość moich baz... Co prawda makijaż się po niej nie ślizga ani nie waży to jednak nie kupie pełnowymiarowego produktu. Baza na pewno sprawdzi się cerom suchym.

Na początku miałam miniwersję, jednak baza tak mi się spodobała, że kupiłam wersję pełną. Stosuję ją, gdy mam za sobą nieprzespaną noc, czy to ze względu imprezy czy też z innych względów. Po nałożeniu skóra wygląda lepiej, a makijaż trzyma się dłużej. Fajnie nawilża, a ciężkie podkłady wyglądają na niej lepiej. Ma zapach wody kokosowej. Nie jest ciężka na skórze, nie pozostawia tłustego filmu. Najfajniejsza baza nawilżająca jakiej używałam. Jest w wygodnym opakowaniu tubka z pompką.

Od razu rzucił mi się dziwny zapach bazy. Jakiś niby kokos, ale jakiś zatęchły. Ponadto zostawiała dziwne uczucie na skórze, trochę jakby podrażniała, albo była zepsuta? Nie wiem, może tylko mój egzemplarz taki był. Faktycznie coś tam nawilżała, ale makijaż na niej nie wyglądał dobrze. Nie wiem, co o niej do końca sądzić...

Bardzo fajna baza. Nie jest to baza silikonowa, ale kremowa. Ładnie nawilża skórę, wygładza, szczególnie sprawdzi się pod cięższe podkłady (dla cery mieszanej) czy na co dzień, do każdego podkładu (dla cery suchej). Producenci baz przyzwyczaili nas do silikonowych i gumowatych konsystencji, których ja osobiście nie cierpię. Bazy nowej generacji często silikonów nie mają wcale lub niewiele. Ale wszystko zależy od naszych preferencji i podkładu. Do cięższych czy matujących podkładów dajemy kremowe bazy, do rozświetlających - matujące. Taka kremowa baza to dodatkowe nawilżenie i mniejsze ryzyko przesuszenia skóry. Szczególnie z upływem dnia, kiedy skóra traci wilgoć, różnica jest widoczna. Dodatkowa baza pachnie wodą kokosową. Nie jest to sztuczny czy przeszkadzający zapach, a subtelny aromat prawdziwego kokosa. Fajnie, że dostępne są miniatury, pozwalające na przetestowanie produktu.

U mnie niestety ta baza się nie sprawdziła w ogóle ponieważ okropnie roluje się na twarzy. Sprawdziłam z wieloma różnymi kremami, próbowałam nakładać zaraz po kremie jak i po odczekaniu dłuższego czasu po nim. Jedynie nie roluje się gdy nakładam na suchą umytą skórę, jednak ona sama nie nawilża w stopniu wystarczającym do samodzielnego używania, bez kremu. Jest to bardzo frustrujące :/

Bardzo mi przykro, że moja twarz zareagowała w taki sposób, bo naprawdę kocham ten primer. Na szczęście miałam tylko wersję podróżną, inaczej bolałaby mnie jeszcze kieszeń. Primer ma mieć działanie wygładzająco-rozświetlające. Czy jest takie? Sama nie wiem co do rozświetlenia. Ja zauważyłam, że pięknie wygładził, wyrównał moją cerę, przykrył pory, a przede wszystkim OGROMNIE wydłużył trwałość makijażu. Stworzył też bazę, dzięki której nakładanie podkładu było łatwiejsze i ładniejsze. Jest bardzo wydajny i bez problemu rozprowadza się po cerze. Nieprzyjemnego zapachu nie zauważyłam. Niestety zapychał mnie. I to w bardzo parszywy sposób-tworząc twarde gule pod skórą. Oczywiście, musiałam od razu zrezygnować z niego. A szkoda, bo to naprawdę dobry primer.

Baza pod makijaż z wodą kokosową. Dla mnie rewelacja. Wydaje mi się, że po nałożeniu na tą bazę nawet ciężkiego podkładu, staje się on nieco lżejszy, a krycie pozostaje takie samo. Jednak to co najważniejsze, przedłuża trwałość makijażu. Jest mega wydajny, ponieważ wystarczy niecała pompka na jedno użycie. Aha! I aplikacja... Czyli pompeczka, bardzo wygodna forma, mi to pasuje!

Nie jest to tania baza, ale jak dla mnie jakość dość dobra. Może i owszem bardziej działa jak dobrze nawilżający krem, ale mi idealnie sprawdza się pod ciężkie podkłady. Nie zauważyłam rozświetlenia, ani wygładzenia. Jednak nakładając ją pod podkłady, które lubią wysuszać np. M.A.C. Pro Longwear to daje mi zabezpieczenie cery, oraz likwiduje ściągnięcie. Poza tym ułatwia nakładanie podkładów mocno zastygających. Ładnie pachnie lekko kokosem i ma lekką konsystencję. Wystarczy niewielka ilość, aby pokryć całą twarz. Dla mnie jest ok, używam jej i będę nieraz po nią sięgać.