Bardzo lubię serię Magiczna Moc Olejków, choć nie są to jakieś wybitne kosmetyki - jednak należy uczciwie przyznać, że są to dobre, drogeryjne produkty, które odpowiadają potrzebom włosów suchych, niesfornych i zniszczonych.
Dwufazowy eliksir kupiłam latem, robiłam do niego w sumie kilka podejść i stosowałam na przemian z innymi odżywkami w sprayu. Niedawno do niego wróciłam i dziś oficjalnie zdenkowałam. Nie wykluczam, że kupię go ponownie, tym bardziej, że na tle innych tego typu produktów z tej półki cenowej wypada naprawdę nieźle.
ZALETY:
+Opakowanie: butelka z dość przejrzystego plastiku, z wygodnym atomizerem-sprayem oraz dodatkową zatyczką zabezpieczającą. Szata graficzna prosta, ale miła dla oka. Tu nie mam nic do zarzucenia, jest ok.
+Konsystencja: jak sama nazwa wskazuje, produkt jest dwufazowy, tak więc przed każdym użyciem należy mocno wstrząsnąć butelką. Mimo obecności olejków produkt nie jest tłusty i nie obciąża włosów.
+Zapach: świetny, mocny, kobiecy, orientalny - do tego trwały!
+Skład: w eliksirze znajdziemy aż 6 olejków: rumiankowy, słonecznikowy, z gardenii tahitańskiej, kwiatu lotosu, z lnu oraz z róży, dodatkowo produkt wzbogacony jest o serum nabłyszczająco-pielęgnujące.
+Eliksir jest wydajny, nawet biorąc pod uwagę to, że stosowałam go 'na raty', to po podsumowaniu wychodzi mi spokojnie jakieś 2 miesiące używania, jeśli nie więcej - przy długich i dość gęstych włosach to dobry wynik.
+Przystępna cena - zapłaciłam 16 zł za opakowanie o pojemności 200 ml.
DZIAŁANIE:
Eliksir dedykowany jest włosom suchym, niesfornym, zniszczonym, szorstkim, matowym i ogólnie będących w kiepskiej kondycji.
Stosowałam go na umyte i odsączone włosy, jako przedostatni (przed olejkiem) produkt pielęgnacyjny. Spryskiwałam całe włosy, włącznie ze skalpem, znów rozczesywałam i suszyłam.
Pierwsze, co dało się odczuć, to ułatwienie rozczesania - grzebień sunął po pasmach jak ta lala, a samo rozczesanie trwało dosłownie chwilę.
Eliksir zmiękcza włosy, są one niezwykle przyjemne w dotyku, delikatne i sprężyste. Nie są przy tym obciążone, układają się zdecydowanie lepiej i mniej się puszą - nie jest to wprawdzie stuprocentowe wygładzenie i zniwelowanie puchu na głowie, ale poprawa jest widoczna gołym okiem.
Kolejnym plusem jest nabłyszczenie włosów, wyglądają one zdrowiej i po prostu lepiej. Są też lepiej nawilżone i nie elektryzują się tak, jak wcześniej.
W kwestii regeneracji cudów nie ma, ale też nie jestem małą dziewczynką i w bajki nie wierzę - ot, mocno zniszczonym włosom pomogą jedynie nożyczki ;). Moje są zniszczone, ale bez przesady, nie mam rozdwojonych końcówek, a najbardziej dokucza mi przesuszenie, utrata blasku i trudność w ułożeniu fryzury. Tu nie mogę powiedzieć - eliksir zmniejszył moje problemy i pomógł mi zapanować nad włosami, po prostu wyglądają one lepiej, niż bez tej odżywki - a to o czymś świadczy :)
Ogólnie jestem zadowolona z tego produktu - choć cudów nie robi i kwestię intensywnej regeneracji i włosów jak z reklamy można włożyć między bajki. Niemniej jednak, to dobry produkt, odpowiedni do codziennej pielęgnacji, bo naprawdę jest pomocny i ułatwia pielęgnację oraz stylizację, a kondycja włosów uległa poprawie. Myślę, że warto wypróbować ten eliksir, jeśli nie macie aż tak trudnych włosów, jak moje, to być może uznacie go za ideał, zwłaszcza, że ma potencjał ;). Polecam!
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie