Wibo Photo Finish, Fixing Spray Utrwalacz do makijażu

Złapałam go przy okazji będąc w Rossmannie, robiąc inne zakupy. Opakowanie średniej wielkości, ale ładne, proste. Rozpyla niestety duże krople, ale nie zostawia plam, jednak po czasie robi coś dziwnego z podkładem na twarzy. Po drugim użyciu dostałam wysypki na twarzy, także niestety produkt uczula :(

Produkt znajduje się w ładnym, poręcznym, malutkim opakowaniu z atomizerem, który dobrze działa, nie zacina się i tworzy idealną, drobną mgiełkę. Mgiełka ta szybciutko wysycha na skórze. Przechodząc do działania to utrwalacz ładnie podbija perłowe cienie i rozświetlacz. Może delikatnie przedłuża trwałość makijażu ale nie poprawia jego wyglądu (w mniejszym bądź większym stopniu ściąga pudrowość z twarzy- dla mnie słabo). Często (nawet po około dwóch godzinach) tworzy na twarzy coś dziwnego- tak jakbym posypała się twardym, sypkim pudrem w kolorze podkładu.. O! Jakbym posypała sobie twarz w niektórych miejscach bułką tartą! Słabo.. Produkt jest w miarę wydajny i łatwo dostępny ale cena powinna być trochę niższa. Utrwalacz ten mnie bardzo zawiódł, bo po pierwsze bardzo lubię produkty od Wibo i większość tych, które miałam okazje testować sprawdza mi się świetnie, a po drugie wcześniej testowałam tylko jedną mgiełkę- tańszą i była rewelacyjna. Moim zdaniem to nie jest zły produkt ale miewa swoje humorki- raz daje radę, innym tylko pogarsza wygląd makijażu..

Lubię kosmetyki do makijażu od marki Wibo chociaż muszę przyznać, że nie sięgam po nie szczególnie często, swego czasu z większą intensywnością pojawiały się one w moich kosmetycznych zbiorach. Tym razem jednak, po dłuższym czasie postanowiłam do nich powrócić i wszystko za sprawą recenzowanego sprayu do utrwalania makijażu, który został przeze mnie zakupiony w drogerii Rossmann z potrzeby chwili, kiedy to na szybko musiałam zakupić dla siebie tego typu propozycję. Przyznam szczerze, że nie miałam dość sporych oczekiwań wobec tego kosmetyku ale na szczęście dość pozytywnie się zaskoczyłam. Kosmetyk został zamknięty w opakowaniu w formie małej buteleczki wykonanej z plastiku o pojemności pięćdziesiąt mililitrów. Opakowanie posiada czarną barwę i umieszczono na nim wszelkie, najważniejsze informacje na temat kosmetyku, takie jak jego nazwa, logo producenta, skład, najważniejsze informacje czy zalecany sposób stosowania. Kosmetyk posiada aplikator w formie psikacza, który działa bardzo dobrze i nie zacina się. Cena regularna produktu wynosi około czterdziestu złotych. Produkt nie posiada praktycznie żadnego zapachu i aplikuje się bardzo przyjemnie. Nie pozostawia plam na makijażu i przyjemnie go odświeża. Sprawia, że prezentuje się on bardziej naturalnie i mniej pudrowo. Jestem w stanie śmiało określić, że bardzo dobrze utrwala nasz makijaż, znacznie lepiej, niż na początku przypuszczałam, że jest w stanie. Nie jest to może najbardziej trwały fixer z jakim miałam okazję pracować, ale mimo to jest to w dalszym ciągu dość mocno udany kosmetyk. Utrwalacz do makijażu od marki Wibo dość pozytywnie mnie zaskoczył. Jest dość wydajny, ma neutralny zapach, bardzo ładnie niweluje nadmierną pudrowość naszego makijażu oraz dobrze go scala. Jest całkiem udaną propozycję którą myślę, że jestem w stanie polecić. Dość ciekawy, przystępny kosmetyk.

Uważam, że jest to naprawdę dobry utrwalacz do makijażu. Przedłuża trwałość makijażu, a jednocześnie nie wpływa na niego w żaden sposób negatywnie, nie osadza się w postaci kropelek na twarzy, po jego użyciu makijaż wygląda po prostu ładnie, a sama aplikacja jest bardzo przyjemna i bezproblemowa. Niczym szczególnym mnie jednak nie zaskoczył, nie wpływa na trwałość makijażu jakoś diametralnie, ale jest to dobry produkt i chętnie będę do niego wracać.

Bardzo polecam, fajnie utrwala makijaż i daje przepiękne wykończenie makijażu. Ładnie pachnie i dobrze się sprawdza. Na pewno kupię ponownie. Bardzo polecam

Utrwalacz z wibo działa git, makijaż nawet do końca dnia się utrzymuje lecz produktu mało, szybko się kończy, jakoś do ceny jest super moim zdaniem, polecam

Produkt działa poprawnie, przedłuża trwałość makijażu i dodatkowo ma bardzo ładny zapach. Minusem jest to, że pryska dość sporymi kroplami zamiast delikatnej mgiełki, ale nie zauważyłam żeby jakoś szczególnie wpływało to na wygląd makijażu. Po użyciu produktu czuć na twarzy lekkie ściągnięcie, ale uczucie po chwili mija.

Widziałam wiele skrajnych opinii, ale skusiłam się. Szkoda mi nerwów na wypracowanie. Produkt bubel, szkoda pieniędzy, niestety robi więcej szkody niż pożytku, nawet nie da się go dokończyć.

Niestety ma bardzo mała pojemność i bardzo szybko się konczy, a utrwala makijaż tylko wtedy,gdy nałożymy jej naprawdę dużą ilość. Kiedy nałożyłam normalną ilość produktu (i tak było to wiecej niż się zaleca), podkład i tak się scierał. Fixer zamiast matować to strasznie rozswietla skore szczególnie czoło,co wygląda bardzo nieestetycznie i muszę to przyklepywać pudrem. Jedynie mgiełka sprawdza się wtedy ,gdy nałożymy jej bardzo dużą ilość na twarz,co łączy sie z ekstremalnym efektem świecenia się. Ale wtedy makijaż jest trwalszy i dłużej wygląda świezo i ściera się tylko przy zuchwie,chociaż i tak jeszcze utrwalam to pudrem, więc nie wiem.

Produkt kupiłam skuszona promocją. Jestem zawiedziona. Produkt nie robi mgiełki na twarzy tylko wyzwala duże krople przez co nie utrwala równomiernie makijażu. Szczerze to nie zauważyłam różnicy pomiędzy makijażem z utrwaleniem a bez utrwalenia. Produkt nie jest wydajny. Nie polecam

Utrwalacz od wibo kupiłam w Rossmannie szukając jakiegoś delikatnego produktu, który utrwali mój makijaż przed weselem. Produkt ma bardzo lekką formułę, nie obciąża makijażu. Stosowałam go po zakończeniu całego makijażu - po rozpyleniu na twarz nie robił dziur w makijażu, nie przemieszczał go, oraz nie sklejał pomalowanych tuszem rzęs. Rozpyla się w postaci delikatnej mgiełki. Zdecydowanie spełnia swoje zadanie, czyli bardzo łądnie scala makijaż ze sobą, przez co wygląda on bardziej naturalnie, usuwa efekt pudrowości na twarzy, a także przed wszystkim dosyć dobrze przedłuża trwałość makijażu. Jednak na większe wyjścia jak np. wesele, gdzie makijaż musi przetrwać cały dzień i całą noc polecam poszukać czegoś mocniejszego - po pewnym czasie twarz się wyświeca. Nie ma super utrwalenia, ale na co dzień dobrze się sprawdzi. Zdecyodwanie na minus pojemność - ok. 50 ml. Starczył mi na bardzo krótki czas. Uważam, ze w tej cenie można dostać produkt, któy tak samo spełni swoje zadanie na co dzień, ale z większą pojemnością. Czarne opakowanie na pierwszy rzut oka wygląda bardzo estetycznie i ładnie, natomiast już po pierwszym użyciu buteleczka bardzo się brudzi (np. od podkładu, rozświetlacza, itp.). Na czarnym tle widac wszytskie plamy z podkłu, korektora, itp, przez co po po każdym użyciu nalezy przecierać buteleczkę lub po prostu myć ręce po zrobieniu makijażu i przed rozpyleniem produktu. Również aplikator do rozpylania produktu jest wadliwy, po jakimś czasie zepsuł się. Biorąc pod uwagę całość plusów i minusów - jestem na nie. Spełnia swoje zadanie natomiast cena, opakowanie, pojemność sprawiają, ze nie kupię produktu ponownie.

Fixerów używam każdego dnia ponieważ bardzo je lubię . Zwracam oczywiście uwagę na jakość kosmetyków do makijażu których używam ale nie zaszkodzi podbić trwałości dobrym utrwalaczem . Ten jest na rynku dość długo ale tak jakoś wcześniej się nie złożyło abyśmy się poznali . Nadrobiłam ostatnimi czasy gdy szukałam fixera w Rossmanie . Nie było za dużego wyboru więc wzięłam ten bo wydał mi się najciekawszy. Jest bardzo ładnie opakowany . Ciemna buteleczka z estetycznymi napisami . Minusem jest to , że nie możemy sobie kontrolować zużycia na bieżąco i sami musimy to sobie oszacować plusem jakość wykonania no i świetnie działający w moim egzemplarzu atomizer który uwalnia produkt naprawdę delikatną mgiełką , pokuszę się nawet o stwierdzenie , że tak delikatnej mgiełki to mi jeszcze żaden atomizer z utrwalacza nie tworzył. To typowy bezbarwny płyn o zapachu bardzo delikatnym i do niczego nie podobnym . Błyskawicznie wietrzeje . Na twarzy w ogóle go nie czuć po rozpyleniu - nie zostawia żadnej lekko ściągającej warstewki , nie osadza się również w postaci kropelek które mogą zrujnować nam makijaż . Świetnie się wywiązuje ze swoich zadań : scala makijaż , zdejmuje z twarzy nadmierną pudrowość no i oczywiście lekko przedłuża trwałość makijażu . Nie jest to taki tytan jak mój ulubieniec All Nighter ale naprawdę daje radę . Biorę pod uwagę , że jest to produkt drogeryjny i w rozsądnej cenie dlatego nie wymagam od niego tyle co od o niebo droższych odpowiedników - dla mnie liczy się to , że mój makijaż jest w idealnym stanie od momentu nałożenia go aż do zmycia . Oczywiście jakość produktów do makijażu ma ogromne znaczenie ale dobry fixer jeszcze nam cały efekt trwałości podbije . No i ten właśnie taki jest . Nie przesusza , do podrażnień skłonności nie mam więc ten aspekt pomijam . Jedyny minus to dość średnia wydajność - używam go od miesiąca i za dzień czy dwa mi się skończy , a aplikuje każdorazowo 4 pompki , tutaj wiec mogło by być lepiej. Jeśli ktoś go jeszcze nie zna to serio warto . Fajny jest

Wibo, Photo Finish, Fixing Spray, utrwalacz do makijażu. Utrwalacz ma ładny zapach, nie psuje makijażu. Utrwalenie 4/5, mogło by być lepiej. Małe opakowanie jest poręczne, ale nie jest wydajny. Atomizer pryska strasznie dużymi kroplami. Cena średnia.

Produkt kupiłam, ponieważ na szybko potrzebowałam jakiś spray do makijażu a ten był akurat na promocji. No i szczerze jest taki o. Przy pierwszym użyciu trzeba uważać, bo mgiełka psika dość sporymi i "agresywnymi" kroplami. Nawet psikając tylko kilka razy twarz po tym fixerze jest po prostu bardzo mokra i dość długo wysycha. Dobrze utrwala makijaż, zdejmuje efekt pudrowości, ma ładny zapach. Niestety kolejnym jej minusem jest wydajność. Wiem, że sama buteleczka jest dość mała, ale przy codziennym używaniu skończyła się bardzo szybko, co pewne jest też winą tego nietrafionego atomizera. Cena jak za tak mały i niewydajny produkt jest dla mnie za wysoka. Raczej nie kupię ponownie.

Produkt nie spełnia moich oczekiwań ani trochę.Ma ładne opakowanie i zapach i to tyle jeśli chodzi o zalety tego produktu.Nie utrwala makijażu , a wręcz widać ,że makijaż się rozwarstwia.Zostawia na skórze świecąca poświatę ,dodatkowo produkt nie jest wydajny.

Po foxer marki wibo sięgnęłam przypadkiem, kupując go w promce w rossku kiedy to w koszyku ładowały nie koniecznie potrzebne produkty. O dziwo, szybko go pokochałam. Na mojej mieszanej cerze sprawdza się świetnie. Sprawia że podkład w strefie T wytrzymuje więcej czasu bez wyświecenia się. Atomizer jest przyjemny, pryska równomierna mgiełka, jedyny minus to pojemność produktu bo niestety jest niewielka.

Jest to jeden z najgorszych utrwalaczy do makijażu, z jakimi miałam do czynienia. Fixer nie tylko nie utrwala, ale wręcz psuje makijaż, gdyż działa jak woda i potrafi zmyć make up i zostawić po sobie smugi. Oprócz tego zostawia brokatową warstwę.. gdybym chciała się błyszczeć, to użyłabym rozświetlacza. Tu zaś utrwalacz potrafi koncertowo popsuć pracę włożoną w matowy makijaż. Zdecydowanie nie polecam!

Największym minusem tego produktu jest opakowanie, a dokładnie jego atomizer, który chlusta w twarz olbrzymimi kroplami i do tego lubi się zacinać. Produkt ma chemiczny zapach, nie zauważyłam żeby w istotny sposób przedłużał trwałość makijażu. Jedyne co robi, to ściąga pudrowość z makijażu i pozostawia bardziej naturalne wykończenie. Nie kupię ponownie.