L'Oreal Paris Volumissime, Mascara Extra Volume Sin Grumos Tusz do rzęs

Ten tusz jest zły, gorszy i najgorszy jaki miałam od paru miesięcy, chociaż uważam, że gdyby go dopracować, mogłaby to być mega bomba! Niestety tutaj w w tej wersji, Volumissime, L`Oreal Paris się nie popisało i zmarnowało taki potencjał. Szczoteczka nie jest najgorsza, lecz ciut za wielka. Trochę kułam się nim w oko i mazałam. Dolnych rzęs nie umiałam tym tuszem umalować. Tusz od samego początku był dziwnie suchy i grudkowaty, a to pojawia się w tuszach po paru miesiącach. Efekt był marny i wkurzało mi się, że tak się osypuje, ale nie wiem czy ja miałam już otwarty tusz czy on taki po prostu jest. Gdyby poprawili formułę mógłby coś ala tusz Paradise. Dawał naturalny efekt, bez wow. Namęczyłam się i jakość go zużyłam rozrzedzając duraline, ale nie chce do niego wracać. Gdyby powstała, lepsza jego wersja to może, może... W tej cenie i beznadziejnej jakości nie warto.

Tusz kupiłam na mega wyprzedaży w Rosmannie. Za jedyne 11,99. Tusz koloru czarnego posiada fajną szczoteczkę z włosiem. Dosyć fajnie pogrubia i wydłuża. Po nałożeniu grubszej warstwy powstają już grudki. Trochę się osypuje w ciągu dnia. Dobrze się go zmywa. Nie jest wodoodporny przez co szybko się rozpuszcza pod wpływem wody. Ale super efektów nie ma przy używaniu tego kosmetyku. W normalnej cenie jest po prostu za drogi. Niby jest wzbogacony o wosk pszczeli, pantenol i ceramidy R.

Tusz kupiłam jakiś czas temu na promocji w Hebe. Naprawdę pogrubia i wydłuża rzęsy. Efekt ten utrzymuje się przez długi czas. Ma bardzo intensywny odcień czerni, co jest dodatkowym atutem. Nie odbija się na powiekach. Niestety dosyć mocno skleja rzęsy, a szczoteczka nie pozwala na nabranie odpowiedniej ilości tuszu. W związku z tym mógłby to być naprawdę fajny produkt, niestety coś poszło nie tak i zmarnowano jego potencjał. Cena regularna niestety również jest zbyt wysoka.

Skusiła mnie niska cena na promocji Rossmana i znana firma. Niegdyś moja mama używała jedynie tuszy z L'Oreala, dlatego wzięłyśmy w ciemno dwa tusze. Tym samym testowałyśmy je na totalnie różnych rzęsach: moje długie, niezbyt grube, potrzebujące objętości rzęsy mamy: rzadsze, bez objętości, dosyć krótkie. Tusz nie zdał testu na żadnych. Największą wadą produktu było... szczypanie w oczy! I to zarówno u mnie, jak i u mojej mamy. Do tego niesamowicie się kruszy, dobija się na górnej oraz dolnej powiece. Nie przytrzymuje skrętu rzęs po zalotce, zlepia rzęsy. Absolutny niewypał. Nie wiem, kto wypuścił to do sprzedaży. Dawno nie byłam tak zawiedziona!

Ogólnie L`Oreal Paris, Volumissime, Mascara Extra Volume Sin Grumos jest przeciętnym produktem. Jednak tusz zwiększenie długości rzęs oraz zaskakuje intensywnością. Niestety szczoteczka nie pozwala na aplikację odpowiedniej ilości tusza, nabiera się go zdecydowanie za dużo przez co skleja rzęsy, choć nie pozostawia grudek. Wagą jest również to, że kształt szczoteczki nie umożliwia rozczesania włosków rzęs. Tusz na pewno pogrubia oraz dodaje rzęsom objętości . Tusz ma bardzo nasyconą czarną barwę, która zachowuje intensywny odcień przez cały dzień. Tusz nie rozmazuje się w ciągu dnia oraz nie sprawia, że moje oczy po nim łzawią. Gdyby nie to, że skleja rzęsy to naprawdę byłby przyzwoity produkt. Cena również mogła by być niższa.

Bardzo kiepski tusz, nie przypominam sobie abym miała jakiś gorszy, nawet z tych tańszych. Tusz ani nie pogrubia, ani nie wydłuża, właściwie nie widać go na rzęsach, za to bardzo szybko widać go pod oczami. Robi świetny efekt pandy.

Tusz tragedia. Skleja rzęsy, odbija się na górnej i dolnej powiece. Pozostawia grudki na rzęsach. Nie tego oczekiwałam od producenta. Nie sprawdził się.

Tusz ten zakupiłam w promocji w hebe za 17.99 i dobrze że tylko tyle bo tusz jak na tak znaną markę jest przeciętny. Kupiłam pierwszy raz coś z loreala i trochę rozczarowanie:(tusz faktycznie trochę wydłuża rzęsy,rozdziela ale to wszystko jeśli ktos ceni sobie naturalny look to jak najbardziej na tak natomiast jesli tak jak ja lubicie bardziej wyrazisty makijaż oczu to niestety nie dla was:(tusz nie osypuje się długo trzyma się na rzęsach

Bardzo lubię tusze marki L'Oreal zawsze się sprawdzały a seria Volume Million Lashes to moja ulubiona. Z ciekawości wybrałam ten tusz i za sprawą karteczki wiszącej przy tym produkcie z opinią klientki jako "rewelacyjny tuszu do rzęs" niestety bardzo się rozczarowałam bo to chyba najgorszy tusz L'Oreal.

Bubeeel! Tusze od Loreal zawsze się u mnie sprawdzały, a przynajmniej w większości, ten tusz to zbiór pomyłek, jest okropny, nie wydłuża, nie pogrubia, strasznie skleja rzęsy, wyglądają okropnie, zastanawiałam się czy to napewno Loreal bo jest gorszy niż tusze za 10 zł :/

Coś mi strzeliło do głowy i zamiast Colosala od Maybelline kupiłam ten wynalazek, bo przekonała mnie klasyczna szczoteczka i ładna konsystencja tuszu. Maluje się ładnie, pięknie rozdziela, ale co dzieje się później... Dramat, dramat i jeszcze raz dramat. Po około godzinie od pomalowania odbija się na górnej powiece, a pod oczami zostaje taka panda, że bez mokrych chusteczek i lusterka nie warto wychodzić z domu. W zasadzie nie warto używać, bo nie dosyć, że wtopiło się pieniądze, to efekt jest gorszy, niż po użyciu tuszu do rzęs kupionego w sklepie "wszystko po 2,99 zł" (nie wierzę, że któraś z Was nie spróbowała z ciekawości). Naprawdę.

Efekt raczej delikatny. Niby można by pomalować rzęsy grubszą warstwą lub dwukrotnie, ale przy tej skali rozmazywania się bałabym się tak robić. Za tę cenę nie warto kupować tuszu, przy którym trzeba mieć w pogotowiu lusterko, żeby non-stop nie wyglądać jak panda.