Oriflame, Sublime Nature, Tonka Bean EDP

Zapach jest słodki, ale delikatny. Nie krzykliwy, otulający. Mimo cynamonu to nie jest charakterny zapach, ale jest w porządku :). Jeżeli szukacie czegoś oryginalnego, unikatowego to niestety nie będzie to strzał w 10. Ten zapach nie należy do tych wyróżniających się. Jednak jest dosyć trwały, czułam go na skórze ok 10 godzin, aczkolwiek nie jest ogoniasty.
Co stoi za tym zapachem? Dzięki temu, ze jest delikatny to jest dosyć bezpieczny - nie jest migrenogenny, w mojej ocenie jest bardzo dobry do pracy. W okresie zimowym taki subtelny słodziak poprawić może humor. Widzę w nim młodziutkiej kobiety i ciut starsze :) ale perfumy to tak naprawdę kwestia gustu. Mam wrażenie, że zapach się nie rozwija, ale w tym przypadku to nie jest minus.
Polecam dla tych, którzy nie szukają wyróżniających się zapachów, ten bedzie dopełniał grzeczny dress code :D.

Czaiłam się na ten zapach odkąd tylko pojawił się w katalogu, po powąchaniu kartki w katalogu. Ale albo nie był w promocji, albo brakowało funduszy, albo wpadał w braki katalogowe. Ale ostatnio pojawił się w bardzo dużej promocji i kupiłam. I cóż, okazało się, że najbardziej spodobał mi się w nim sam flakon....Tak, jest bardzo elegancki, klasyczny, ciężki - ozdoba półki jak znalazł. A zapach?

Po opisie katalogowym spodziewałam się ciężkiego, intensywnego, otulającego zapachu. Bo i tonka i wanilia i migdał i karmel...Owszem wanilię czuć bardzo, tak jak i tonkę. Ale zapach nie ma nic wspólnego z mega otulającym killerem. To słodki ( ale nie ulepkowaty ), klasyczny wręcz zapach, nie ma w sobie jakiegoś takiego pazura. Niby przebija w nim na początku jakaś kwaskowata nuta, ale z biegiem czasu staje się coraz bardziej spokojny, waniliowy. Dla mnie jest on po prostu nudny. Mam go dziś na sobie w pracy, ale na randkę czy imprezę zdecydowanie bym go nie nałożyła.

Trwałość również średnia, parę godzin spokojnie wytrzyma.

Jest to jeden z moich pierwszych zapachów oriflame.... Otrzymałam na prezent od cioci z okazji świąt.
Każdy z mojej rodziny dobrze wie, że nie buty czy torebki są moim nałogiem. Moim uzależnieniem są perfumy. Takie prezent zawsze powoduje uśmiech na mojej twarzy. Jeden jest mniej inny bardziej trafiony.

Zapach oriflame sublime nature tonika jest zdecydowanie opcją trafioną.

Opakownanie
Czarujący szklany , podłużny klocek z elegancką złotą kulą zatyczką. Prostota elegancja w każdym tego słowa znaczeniu. Środek flakonu imituje pęknięcie serca przez sam środek. Takie jest moje pierwsze skojarzenie po oględzinach flakonu. Klocek pięknie prezentuje się na mojej toaletce. Za każdym razem nawołuje, dzisiaj ja.

Zapach
Jest to energetyzująca kompozycja zapachów tonkowca wonnego. Główną nutą jest cascalone z soczystą czarną porzeczką, pływającymi, nasączonymi płatkami jaśminu. W sercu bukietu tkwi głębia tonki otulonej purpurowym heliotropem. Szaleństwo i elegancja w każdym calu. W tle wyczuwam kompozycje dymnych aromatu paczuli z wanilią i białym piżmem.
Jest to moim zdaniem bardzo intensywna, treściwa kompozycja. Opcja zdecydowanie na wieczór lub wystawny dzień. Dla kobiet pewnych siebie, zarazem szalonych.

Trwałość
Uważam dobra zarówno na ciele jak i ubraniu. Poza tym nakładanie tego zapachu na siebie za każdym razem sama przyjemność.