Yves Rocher Serum Vegetal, Rides & Eclat, Roll on Illuminateur Regard Rozświetlający roll on pod oczy dzień & noc

Nie wiem skąd tyle pochwał ale ten krem pod oczy dosłownie nic nie robi Tylko uwypukla zmarszczki i sińce pod oczami Roler ma 3 małe kuleczki zamiast 1 dużej przez co nie można zrobić odpowiedniego masażu Męczyłam się z tym kremem pod oczy bardzo długo ponieważ nie lubię marnować kosmetyków w szczególności wcale nie tanich ale się poddałam -zero efektów pozytywnych i zużyłam go do rąk i z ulgą wyrzuciłam zużyte opakowanie

Kosmetyk Yves Rocher jest pierwszym roll-onem, który miałam okazję testować. Wcześniej używałam zwykłych kremów pod oczy które wklepywałam opuszkami palców. Opakowanie jest bardzo poręczne, z łatwością można wycisnąć odpowiednią ilość kremu pod oczy. Sam krem ma ładny zapach i lekką konsystencję, która bardzo szybko się wchłania. Po kilku tygodniach zauważyłam rozjaśnienie cieni. Krem ma również lekkie drobinki, które optycznie rozjaśniają sińce. Przy nakładaniu zimne kulki delikatnie masują skórę i ujędrniają ją co pomaga poprawić jej wygląd. Stosowałam go wraz z kremem na dzień z tej samej serii. Używam go również na noc aby składniki aktywne mogły jeszcze bardziej zadziałać. Jak na razie jestem z niego zadowolona!

Po produkty Yves Rocher Serum Vegetale sięgam z wielką przyjemnością. To kosmetyki, które wpływają bardzo korzystnie na stan mojej skóry, przynosząc nawilżenie , odżywienie i rozświetlenie, a przy tym są bardzo lekkie . Nadmienie ,że mam cerę mieszaną, w kierunku normalnej bez przebarwień, delikatną, z pierwszymi zmarszczkami 40+. Zwykle poluję na promocje , tak też było i tym razem 2+1 gratis. Krem mieści się w tubce zakończonej rollerem. Metalowe kulki po aplikacji kremu masują okolice oczu , pozostawiając przyjemne uczucie chłodnej świeżości i ulgi. Produkt o formule bezzapachowej, niemal bezbarwnej , lekkiej konsystencji pozbawiony jest barwników, olejów mineralnych i parabenów . Stosowałam go na dzień i noc. Oprócz właściwości nawilżających, odżywczych zauważyłam rozświetlenie okolic oczu i złagodzenie . Nie mogę wypowiedzieć się w sprawie redukcji cieni pod oczami , bo takich na razie nie mam. Nie zauważyłam również super właściwości przeciwzmarszczkowych, ale i tak oceniam go bardzo dobrze za całokształt.

Uwielbiam całą serię Serum Vegetal. Producent obiecuje działanie przeciwzmarszczkowe, odżywcze, rozjaśniające i łagodzące poprzez zawartość przypołudnika kryształowego. I tu potwierdzam, że spłyca zmarszczki Nie zawiera żadnych barwników, parabenów i olejów mineralnych. Dzięki metalowym kulkom, które są zawsze zimne krem natychmiast przynosi ulgę i łagodzi opuchnięte oczy przywracając im blask. Aplikacja to czysta przyjemność połączona z uczuciem odświeżenia. Lekka konsystencja łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Do użytku zarówno rano jak i wieczorem. Szczególnie polecam dla osób pracujących przy komputerze, których oczy są narażone na zmęczenie i podatne na sińce pod oczami. To już moje trzecie opakowanie. Czyham na niego na promocjach, czasem można go dostać w gratisie przy zakupie kremu lub 2+1. W cenie regularnej jest dość drogi, ale za to niesamowicie wydajny. Warto go włożyć nawet na 10 min do lodówki przed użyciem.

Jako klubowicza dostaję nie raz oferty zniżkowe w sklepie Yves Rocher. I tak pewnego razu właśnie trafiła mi się karta rabatowa z tym kremem, a że akurat szukałam czegoś na cienie pomyślałam czemu nie, krem rozświetlający i do tego z masażerem, który ma polepszyć ukrwienie. Krem stosowałam długo, jako, że jest bardzo wydajny, rano i wieczorem, codziennie przy okazji masując okolice oczu. Moje wrażenie? Krem dobrze nawilża, nie oblepia, nie obtłuszcza, co ważne nie spowodował żadnych niechcianych reakcji typu uczulenie, pieczenie, podrażnienie, łzawienie. Dodatkowo dobrze współgra z moim korektorem pod oczy i podkładem, nie powodując rolowania. Czy zauważyłam rozświetlające działanie, może delikatnie. Czy zminimalizował cienie? Może troszkę. Krem być może nie zniwelował całkiem mojej głównej dolegliwości jaką właśnie są cienie, ale na pewno dzięki temu masażowi skóra była w lepszej kondycji. Te 3 kuleczki naprawdę mają fajne działanie, zwłaszcza po ochłodzeniu ich, dają uczucie ukojenia, minimalizują lekką opuchliznę, poprawiają krążenie. Krem jak dla mnie jest bezzapachowy. Cena w promocji całkiem niezła. Wydajność na plus.

Krem kupiłam razem z kremem na dzień i serum z tej samej serii. Mam wrażenie, że po jego nałożeniu spojrzenie odzyskuje blask nawet po nieprzespanej nocy. Doskonale chłodzi i walczy z cieniami. Ogromny plus za aplikator - 3 masujące metalowe kulki, które wzmagają działanie chłodzące. stosuje go ok. 4 miesiące i zauważyłam polepszenie napięcia skóry wokół oczu.

Krem ma formę roll-on i trzy kuleczki na końcu tubki. Trzymam go w chłodnym miejscu i kuleczki świetnie chłodzą i "budzą" strefę pod okiem. Nadaje się pod makijaż jednak głównie używam na noc. Skóra po nim jest rozświetlona i wygładzona, drobne zmarszczki zanikły w miarę stosowania. Krem jest dosyć drogi bez promocji ale warto się skusić właśnie wtedy kiedy trwa. Przyjemnie pachnie, jest wydajny. Spełnia obietnice producenta.

Kremik rzeczywiście lekko rozświetla , nawilża , wygładz skórę wokół oczu. Nie podrażnia , ja stosuję i pod oczy i na powieki. Metalowe kuleczki są zimne i przyjemnie masują okolice oczu , a ilosć kremiku jaka się dozuje jest w sam raz. W normalnej cenie trochę drogi, ale jak kupiłam w jakiejś promocji więc pewnie za połowę tej ceny albo jeszcze mniej. Na pewno warto. Ja mam skórę dojrzałą , już po 40 -tce, delikatną pod oczami , zmarszczki-kremik daje radę. Nie roluje się , nie powoduje łzawienia, doskonale nadaje się pod makijaż. Na noc stosuję zamiennie z czymś mocniejszym, bardziej może natłuszczającym.

Ten krem okazał się być idealnym następcą kremu pod oczy z serii Elixir 7.9 też od YR. O ile nadal będę testować kremy pod oczy (bardziej eko) to ten krem na pewno nie raz jeszcze kupię. Łojotokowe zapalenie skóry w strefie 'T'. Suche policzki z naczynkami. Wrażliwa, alergiczna. Wiek - 28 lat, pierwsze zmarszczki miminczne (czoło, okolice oczu). Duża tendencja do zapychania porów. Moja cera lubi kwasy, codzienne złuszczanie. Bywa wrażliwa, delikatna, alergiczna. Łatwo się wyciska ten żel z tubki. Kuleczki bez problemu suną po skórze pod oczami nie wywołując podrażnień. Produkt nawilża skórę. Moja praca (grafik komputerowy) - generuje cienie pod oczami - wielogodzinne siedzenie przed komputerem swoje robi. Krem ten faktycznie nawilża skórę. Rozświetla, dzięki czemu nie widać cieni pod oczami. Szybko się wchłania, więc nadaje się pod makijaż, nie pozostawiając tłustej warstwy. Nie migruje do oczu, nie robi efektu królika albinosa. Cena jest ok, biorąc pod uwagę jego wydajność - ja lubię kupować takie kremy w YR na promocji -50% taniej. Wtedy są niedrogie. Pojemność ok. Dostępność też. Kupię go ponownie, bo widzę działanie. W kosmetkach YR zawsze ponownie kupuję takie które działają - tak jest i tutaj. Polecam.