Mam trochę problem z oceną tego produktu. Robi naprawdę wiele dobrego, ale przyznam, że miałam nieco inne oczekiwania i spodziewałam się innej formy niż to co zastałam. Być może mogłam więcej o nim poczytać, ale z drugiej strony brakuje mi obszerniejszego opisu od producenta.
Wybierając masło przeczytałam krótki opis na opakowaniu i to mi wystarczyło. Już sama klasyfikacja jako "masło" była dla mnie dość konkretną wskazówką, bo potrzebowałam czegoś gęstego, otulającego, mocno odżywczego do skóry, ale jednak bardziej aksamitnego. Natomiast ten produkt ma konsystencję jak czyste masło shea (co w sumie nie powinno dziwić, bo ma je na pierwszym miejscu w składzie). Czyli szczegółowo mówiąc - jest zbite i można je nawet lekko skrobać, a pod wpływem ciepła palców topi się i tworzy olejową warstwę. Po rozsmarowaniu nie wchłania się, zostawia tłustawą warstwę, skóra jest mocno natłuszczona i to przez dłuższy czas. Dlatego też dla mnie to masło kompletnie nie nadawało się do użycia po porannym prysznicu. Nie wyobrażam sobie na tę tłustą powłokę założyć ubrania, dyskomfort gwarantowany. Masła używałam więc tylko do powolnego masażu, potem można założyć szlafrok lub piżamę, i bez pośpiechu czekać aż część się wchłonie, a część - co nieuniknione - wytrze się w materiał. Masła używałam też głównie na nogi, które mam mocno przesuszone, na całe ciało jakoś nigdy nie miałam albo czasu, albo ochoty, żeby być tak natłuszczona od stóp do głów. Przyznam, że nie do końca tego się spodziewałam i chyba wolałabym, aby producent wspomniał o tym, że masło tworzy olejkową konsystencję. Nie ukrywam, że bardzo przyjemnie masowało mi się nim skórę, jest świetne do masażu i aromaterapii, ale był to bardziej wybór podyktowany tym, że nie bardzo miałam jak go użyć w innej formie.
Zapach! Coś pięknego, na pewno największy atut masła. Idealnie wyważona pomarańcza z cynamonem, lekko słodka, lekko kwaskowa, ciepła, rozgrzewająca, otulająca. Zapach unosi się w łazience i zostaje na skórze przez dłuższy czas.
A działanie? Naprawdę bardzo dobre. Masło świetnie odżywia i regeneruje skórę, zmiękcza i wygładza na 5 z plusem. Nawet gdy po jakimś czasie od nałożenia wierzchnia warstwa się wytrze w materiał, to i tak skóra zostaje wciąż niesamowicie miękka i odżywiona, przez długi czas. Nie musiałam go używać codziennie, a efekt zregenerowanej skóry czułam nawet na drugi dzień po aplikacji. Skóra wygląda świetnie, jest elastyczna i jędrniejsza. Naprawdę za same efekty mogę wystawić najwyższą ocenę. Szkoda tylko, że żeby je używać muszę mieć odpowiednie warunki - czyli mieć czas i nigdzie nie wychodzić przez dłuższą chwilę, aby skorzystać z efektu jaki masło oferuje. Cieszę się, że je przetestowałam, ale na razie zależy mi na znalezieniu odżywczego balsamu lub masła, które jednocześnie przyzwoicie się wchłania, dzięki czemu mogłabym je używać po codziennym prysznicu.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie