Aquolina Simply Pink by Pink Sugar EDT 

Jako wielbicielka wszelakich perfumeryjnych słodkości nie mogłam sobie odmówić zapachu tej odsłony Pink Sugar- czasem jestem wzrokowcem ( jak typowy chłop) i jak mnie urzecze reklama , bądź bilboard reklamowy to ja to zaraz muszę mieć i kropka I tak było z tym zgrabnym cieniowanym od magenty po pastel pink flakon. No dosć osobliwy wręcz wściekle różowy ( opinii wizualnych mych nie bierzcie sobie do serca, bo mnie się podobają kule Bryty :D) Flakon git- majonez i tyle Na reklamie niewiasta zalotnym spojrzeniem swym zapowiada mi słodką jazdę bez trzymanki po krainie cuksów. Ale się rozczarowałam- np Sweet Me tej marki jest urocze jako przywoływacz wspomnień ale SP jest po prostu słaby , banalny i wtórny Otwiera się maliną znana z gum rozpuszczalnych więc szału nie ma. Na malinę nakłada się kwaśna bergamotka i cudny mleczny migdał , który niestety przez tą małą świrniętą maline jest całkiem zagłuszony a szkoda Dalej mamy niby kwiatki , ale jest to aromat wody w której bukiet ze świeżych kwiatków stał dobre dwa dni... Dobrze , że chociaż baza jest całkiem do rzeczy śmietanowa wanilia a wersji mega ulepka ( śliczna) z mocną nutą orzechowej praliny w której nawet i białą czekolada majaczy ! Poważnie taka sprawa jest :P Gdyby baza była wyczuwalna przez cała aż 5 godzinną projekcję to bym była kupiona a tak moja perełka wanilka jest całkowicie zdominowana przez maline i jakieś dziwne kwiecie rodem z lasu czarownicy Nie polecam :(

Zapach kupiłam w dużej promocji-mimo że nie lubię zapachów bardzo słodkich skusiłam się. Początek jest bardzo ostry alkoholowy i w pierwszej chwili nie spodobał mi się-ale ta nuta trwa tylko w pierwszej chwili-po 10 minutach zapach staje się wyjątkowo miły,delikatny szlachetny. Moim zdaniem jest bliskoskórny, ciepły waniliowy, otulający-nie drażni mnie -całkiem przyjemny. Używam go zimą i w tej porze moim zdaniem jest najlepszy-na lato wolę świeże zapachy.