Matrix Biolage R.A.W., Nourish Conditioner Odżywka do włosów suchych

Cóż mogę powiedzieć. Czuję się zwyczajnie oszukana. To troszkę tak jakbym wyjęła z portfela 70 zł , wrzuciła do kałuży, przydeptała butem i sobie poszła. Jedynym plusem jest zapach, naprawdę ładny. Cała reszta to seria totalnych pomyłek. Konsystencja: Bardzo ciężka, gęsta, bardziej jak maska. Trudno nałożyć ją na całej długości włosów . Trzeba dobierać, żeby starczyło co w rezultacie czyni ją bardzo mało wydajną. Dla wzmocnienia efektów używałam jej razem z szamponem i odżywka skończła się w momencie, kiedy szamponu zostało mi pół butelki. Opakowanie i użytkowanie: Niewygodne. Butelka jest wykonana z twardego plastiku. Kiedy butelka stoi , trzeba mocno wstrząsnąć, żeby produkt dostał się do szyjki butelki, oraz mocno naciskać, żeby go wydostać. Im mniej odżywki tym gorzej. Butelka po jakimś czasie jest pogięta i wygląda nieestetycznie. Najlepiej stawiać do góry dnem, wtedy jest lżej. Działanie? Poza tym, że włosy są bardziej miękkie, to ŻADNE. Nie są ani trochę gładsze. Puszyły się tak jak zawsze. Miękkie suche włosy. Taki efekt. 6x bardziej odżywione? To żart. Absolutnie nie odżywia włosów, nie sprawia, że wyglądają na zdrowsze. To już kolejny raz, kiedy zawiodłam się na firmie Matrix. Miałam wrażenie, że używam produktów za 2 zł.

Ojeju jeju jeju i moge tak dlugo jeszcze sie zachwycac. Naprawde potrafi zdzialac cuda na wysuszonych wlosach, efekt widac praktycznie od razu po splukaniu odzywki, wlosy sa miekkie i nawilzone.