Estee Lauder, Sumptuous Mascara (Tusz do rzęs)

Maskara kompletnie nie przypadła mi do gustu, rozmazuje się podczas aplikacji i odbija się na górnej powiece, podczas noszenia osypuje się i pod oczami jest efekt pandy. Jak na taka cenę jakość bardzo bardzo słaba. Plusem jest to, że ładnie rozczesuje i nie skleja rzęs.

Najgorszy tusz jaki kupiłam. Kto tak kiepską jakość produktu wypuszcza na rynek? Marki które oferują 1/3 tańsze produkty są jakościowego lepsze. Ten tusz nic nie robi z rzęsami poza nadaniem czarnego koloru. Kupilam myśląc, że droższy tusz i znana firma coś sobą reprezentują. A tu taka klapa. Złote opakowanie tutaj idealnie pokrywa się z powiedzeniem, że nie wszystko złoto co się świeci...

Niestety drogi bubel. Co prawda zaczyna się dobrze: gęsta i ładnie rozczesująca rzęsy szczoteczka, odpowiednia konsystencja, dobra pigmentacja, możliwość dokładania warstw i stopniowania efektu.
Do tego dochodzi zadowalające wydłużenie i lekkie podkręcenie, czyli bez efektu "wow", ale też bez posklejanych kępek i nieestetycznych grudek.
Tylko co z tego, skoro tusz jest zatrważająco nietrwały! Z tak koszmarnym kserowaniem i rozmazywaniem miałam wcześniej do czynienia tylko przy tuszach z najniższej półki cenowej (choć i tam można znaleźć lepsze i trwalsze maskary) oraz przy eko-bublach. Pod koniec dnia więcej tuszu jest odbitego na powiece niż zostaje na rzęsach. Niestabilny, nieodporny na wilgoć.
Poza tym niewygodny przy malowaniu dolnych rzęs. Mam wrażenie, że szczoteczka zostawia na nich niewiele tuszu, trzeba się trochę napracować. O ile trudno dotrzeć nią do delikatnych rzęs w kącikach, tak o kleksy na powiece już bardzo łatwo.
No cóż, poranny efekt przed lustrem absolutnie nie jest wart późniejszych stresów w ciągu dnia. NIE POLECAM.

Byłby ideałem gdyby się trzymał na moich rzęsach i nie podróżował po powiekach i dookoła oczu. Zaznaczę, że moje oczy mocno łzawią, wiatr, słońce, mróz - te czynniki dodatkowo potęgują produkcję łez. Ciężko jest mi znaleźć dobrą maskarę dla moich oczu. Albo nic szczególnego nie czyni z moimi rzęsami - prócz nadania im czarnego koloru i się nie rozmazuje, albo się rozmazuje ale tworzy firanki na oczach - tak jak w przypadku Sumptuous.

Ubolewam, że nie jest znacznie trwalsza ta maskara, gdyż efekt jaki nią osiągam jest zachwycający. Mój facet spytał czy sobie przedłużałam rzęsy - bo mam takie długie i podkręcone. Ato zasługa Estee Lauder. Nie sądziłam, że sam tusz jest w stanie dać mi taki koci look. Wykręca, niesamowicie wydłuża, szczoteczka równomiernie rozprowadza produkt, nie skleja. Dla mnie bomba. Jednak hitem nie będzie bo misia pandę pozostawia :((((

Dobry tusz do rzęs. Kilka lat temu spróbowałam mini wersji i po tygodniu kupiłam pełnowymiarowy produkt. Nie szczypie, nie kruszy się. Używam z odzywką lub bazą. Nie daje efektu wow ale daje bardzo dobry. Warto kupić.

O ile uważam, że tusze do rzęs należą do kategorii kosmetyków, w przypadku których zazwyczaj nie warto kupować tych z najwyższej półki cenowej, bo i te tańsze sprawdzają się dobrze, to jednak mascara z Estee Lauder należy do wyjątków. Ten tusz jest po prostu rewelacyjny!

Mam naturalnie dość gęste i długie rzęsy, jednak są one proste jak druty i bez podkreślenia mascarą po prostu niewidoczne - od tuszu wymagam więc głównie podkręcenia i pogrubienia.
Sumptuous Mascara ma bardzo dużą, stożkowatą, włosianą szczoteczkę, która bez kłopotu chwyta rzęsy i równomiernie nakłada nie nie formułę. Od pierwszego użycia dozuje się bez problemu, nie jest zbyt rzadka, ani nie skleja włosków.
Przepięknie wydłuża i pogrubia rzęsy oraz nadaje im ładny skręt.
Efekt można łatwo stopniować - nałożenie jednej warstwy podkręca i wydłuża, a efekt wygląda bardzo naturalnie, po nałożeniu drugiej warstwy rzęsy wyraźnie zyskują też na grubości, trzecia warstwa nadaje intensywną objętość, długość i podkręcenie - efekt firanki rzęs.
Najlepsze moim zdaniem z tym tuszu jest to, że - bez względu na to, czy nałoży się go jedną, cienką warstwą, czy trzema - nie skleja rzęs, ani nie powoduje powstawania nieestetycznych grudek.
Mascara nie kruszy się ani nie odbija na powiekach w ciągu dnia - jest po prostu bezproblemowa.
Pomimo, że mam raczej wrażliwe oczy, tusz nie podrażnia ich ani przy nakładaniu, ani w trakcie noszenia.
Bez problemu daje się zmyć dwufazowym płynem do demakijażu.
Opakowanie ma stylową i estetyczną szatę graficzną, jest solidne i dość ciężkie - ma się poczucie obcowania z produktem z wysokiej półki ;-)
Tusz jest bardzo wydajny - używam go od kilku miesięcy, a formuła ani trochę się nie zmieniła, pracuje się nim bardzo przyjemnie, a efekt jest taki, jak tuż po otwarciu opakowania.
Cena jest wysoka, ale jakość tuszu w pełni ją uzasadnia - szczerze mówiąc nie spotkałam tuszu drogeryjnego, który sprawdziłby się u mnie równie dobrze (podobnie pozytywne wrażenie sprawiły u mnie tylko Better Than Sex Too Faced oraz Maneater Tarte - również mascary selektywne).

Podsumowując: tusz Estee Lauder sprawdził się na moich dość długich i gęstych, ale zupełnie prostych rzęsach - pięknie je podkręcił, pogrubił i dodatkowo wydłużył. Efekt można stopniować - od delikatnego i naturalnego do bardzo wyrazistego. Tusz nie podrażnia oczu, nie kruszy się w ciągu dnia, ani nie odbija na powiekach. Produkt jest bardzo wydajny. Cena tuszu jest wysoka, ale jakość ją uzasadnia.

Tusz do rzęs rewelacyjnie wydłuża i zagęszcza rzęsy nadając im piękny głęboki kolor. Nie skleja, nie sypie się- łatwa aplikacja dzięki miękkiej szczoteczce. Mój N1 w codziennym makijażu. Piękne złote opakowanie to kropka nad ,,i" dla tego produktu.

Kupiłam tusz kierując się pozytywnymi recenzjami, jednak na moich rzęsach nie widać go za bardzo. Nie pogrubia, nie podkręca i dodatkowo podczas demakijażu strasznie pieką mnie oczy.

Tusz dostałam w prezencie urodzinowym. Lubię testować nowości, czasem te z górnej półki ale mam zawsze wyznaczony jakiś limit kwotowy.
Jeśli chodzi o tusz do rzęs to dobrze bym się zastanowiła, zanim kupiłabym tusz za 130-140zl. To duża kwota, a jednak każdy tusz po ok 2-3 miesiącach się kończy lub wysycha. Dlatego tym bardziej ucieszył mnie ten prezent, bo moglam wypróbować coś, co od dawna chodziło mi po głowie - coś markowego i ekskluzywnego :)

Na początek opakowanie- wow :) bardzo eleganckie, klasyczne, bez udziwnień. Naprawdę wygląda jak produkt z górnej półki.
Co do działania - jest super. Dobrze podkreśla oko. Działa wydłużająco i dobrze radzi sobie z rozdzielaniem rzęs. Nie ma efektu sklejania, nawet przy kilkukrotnym pociągnięciu szczoteczką.
Sama szczoteczka nabiera odpowiednią ilość tuszu, a tym samym aplikacja przebiega bezproblemowo.
Delikatnie pogrubia rzęsy i nadaje im objętości. Nie ma efektu sztucznych rzęs co jest wielkim plusem.
Rzęsy po aplikacji są wyraźnie podkreślone, ale całość wygląda bardzo naturalnie.

Ale tak sobie myślę, czy rzeczywiście warto wydawać tyle kasy na masakrę. Czy na rynku, chociażby w drogerii typu Rossmann nie ma zadnego innego zamiennika? Czy tusze dostępne dla każdego śmiertelnika w granicach 15 do nawet 45zł nie są równie dobre? Otóż są. Dlatego porównując ten tusz do nawet marek stosunkowo droższych typu Bourjois, wypada podobnie.
Ten tusz tak jak pozostałe skończył mi się po ok 3 miesiącach codziennego stosowania.
Nie kruszył się, nie rozcierał się, czyli dokladnie tak samo jest z moimi ulubieńcami tylko tymi tańszymi.

Podsumowując - moja ocena jest jak najbardziej pozytywna i oceniam go na 5-tkę.
Porządny tusz, dobrze podkreślający rzęsy.
Ale uważam, ze nie warty tej ceny, bo równie dobre tusze mozna kupić za dużo mniejsze pieniądze.

Estee Lauder, Sumptuous Mascara jest moim ulubionym tuszem, ponieważ idealnie pogrubia i wydłuża rzęsy. Pomimo, iż moje naturalne rzęsy nie są wyjątkowo gęste i długie po użyciu tego tuszu prezentują się spektakularnie. Istotnym elementem jest fakt, iż tusz się nie kruszy, nie pozostawia żadnych smug. Łatwy do usunięcia jakimkolwiek płynem do demakijażu oczu. Bardzo wydajny.

Pierwsze opakowanie dostałam w prezencie. Bardzo spodobał mi się wizualnie. Elegancki, wytrzymały. Szczoteczka świetna, maluje się nią rzęsy idealnie, górne jak i dolne. Bardzo dobrze rozdziela, pogrubia i wydłuża. Oczy stają się hipnotyzujące. Mam wrażenie że tusz jednocześnie odżywia rzęsy. Stały się gęstsze. Jestem mega zadowolona. Tuszu nie uzywam codziennie. Mimo to nie wysycha. Nie kruszy się. Mój ulubiony. Jest to moje 3 opakowanie. Polecam.

Na początku, kiedy maskara jest mokra skleja rzęsy. Jednak po kilku użyciach wszystko jest tak jak powinno. Daje efekt pogrubionych, zagęszczonych i wydłużonych rzęs, wyglądają prawie jak sztuczne. Jest wydajny i starcza na długo.