Oriflame Women's Collection, Mysterial Oud EDT 

Ten zapach to prawdziwa perełka z serii Women's Collection. Mam jeszcze sensual jasmine, też bardzo fajny i white lilac, który zdecydowanie mniej przypadł mi do gustu, takie zwyczajne kwiaty we flakonie. Ale wracając do mysterial oud jest to przepiekny, orientalny zapach, lekko słodki z nutą róży i drewna. Jest bardzo trwały, uwodzicielski i wyczuwalny dla otoczenia. Do pracy czy szkoły może się nie sprawdzić bo jest dość intensywny dla niektórych może być nawet drażniący ale na wszystkie inne okazje jak najbardziej. Na imprezę, randkę, spacer czy po prostu wtedy, kiedy jesteśmy w domu i mamy ochotę pięknie pachnieć. Zamknięty w zgrabnym, nowoczesnym, prostym ale eleganckim opakowaniu 50ml, które ładnie wygląda na półce ale możemy je również bez problemu spakować do torebki.

Kiedy otworzyłam prezent moje oczy ujrzały zwykłą butelkę i tak właśnie pomyślałam, że zawartość opakowania będzie tak samo zwyklaczkiem. Jednak okazało się, że bardzo się myliłam. Woda jest niezwykle piękna. Jej drzewno-orientalno-kwiatowa kompozycja sprawia pożądanie, którego nijak nie potrafię ubrać słowami. Przywołuje najwspanialsze chwile,moze to zapach szafranu, może esencja wody różanej, a może ta mieszanka orientalna? Wiem, że zawartość oddaje niesamowitość chwili, zakochania,pożądania. Miłosny eliksir, w którym wyczuwam przyjemne ciepło i elegancką słodycz. Bardzo subtelne, ale i rozpalające zmysły. Na jesienne, zimowe dni i noce są dobrym wyborem, ponieważ emanują cudowną kompozycją. Bardzo udane z serii Woman's Collection.

Nie wiem dlaczego trafiłam na niego tak późno...może to ta seria Women's collection, która kojarzy mi się z nijakimi, banalnymi zapachami. Może to proste, nie zwracające uwagi opakowania. A może słabe kampanie promocyjne w katalogach...a tu zapachowe odkrycie. Pierwsze niuchnięcie - prawie jakRose Oud z Yves Rocher. Później, już na skórze, zapach bardzo mocno kojarzy mi się z Ametyst Fatale - wspaniałym, ale wycofanym zapachem Oriflame ( ktoś go jeszcze pamięta?????). Jest oudowo, jest różano, jest mocno otulająco. Zapach niemal przykleił mi się do szyi, wręcz wdzierał w nos i pod maseczkę. Bardzo, bardzo trwały i otulający. Może nie rozwija się jakoś podczas noszenia, nie zostawia ogona, ale jest niczym ciepły szal, pięknie ogrzewa, wręcz koi moje zmysły. Nie jest ani zbyt przesłodzony, ani zbyt wytrawny. Na nadchodzącą jesień, ponure dni - będzie idealny. Biorąc pod uwagę zapach, jego trwałość - cena katalogowa, nawet bez promocji, jest aż za niska.

Wodę kupiłam z ciekawości w ramach projektu dla konsultantów.Buteleczka sama w sobie może nie była zachwycająca ,taka przeciętna Jednakże zapach mnie zachwycił i rozkochałam się w tym uniesieniu barw i aromatów .bardziej na wieczór niż na dzień, ale jest bardzo charakterystyczny przez co zwraca uwagę otoczenia, dla osób z charakterem

Zakupiłam powyższe perfumy, ponieważ z racji, że jestem konsultantką mogłam odebrać nagrodę i właśnie wybrałam te perfumy. W sumie to byłam nastawiona do nich z dystansem, ponieważ flakon wydawał mi się taki zwyczajny. Myślałam sobie wtedy, że na pewno mi się nie spodobają. Po pierwszym psiknięciu się skradły moje serce. Jestem osobą, która zawsze ma kilka flakonów perfum i psikam się codziennie innymi. Teraz od 2 tygodni katuje tylko te. Flakon? Taki zwyczajny, nie mówię że brzydki czy coś, ale nie ma w nim nic wyjątkowego. Zwykły, kwadratowy z małą etykietą. Zapach? Cudowny. Podczas aplikacji możemy czuć, że jest to zapach intensywny, mocny, dla niektórych mógłby wydawać się duszący. Pierwszą nutą jest drewno agarowe, następnie zapach zmienia się na bardziej słodki. Na pewno jest to zapach uwodzicielski, na wieczory, chociaż ja używam go w dzień, tak bardzo mi się spodobał. Słodycz zapachu unosi się wokół mnie cały dzień, a wieczorem nadal go czuję! Jest bardzo, bardzo trwały. Perfumy na pewno skierowane są dla kobiet lubiących słodkie zapachy, intensywne. Kobiety lubiące orzeźwiające zapachy powinny z niego zrezygnować, bo będą się po prostu tym zapachem dusić. Ponadto ogromnym plusem jest to, że są wydajne właśnie przez swoją trwałość i wydajność. Nie trzeba wylewać na siebie połowę flakonu by coś poczuć.

Szukałam Oud'u na codzień...i ten zapach to strzał w dziesiątkę! Wcześniej używałam tego z Yves Rocher, ale jakością i trwałością odpada w przedbiegach z tym zapachem.