Oriflame Elvie EDT 

Bardzo ładny, ciekawy, przyjemny, a zarazem delikatny zapach. Idealnie nadaje się na codzień, na każdą porę roku. Zapach jest niesamowicie lekki, zwiewny ( nie mylić z ulotnym). To harmonia delikatnych kwiatów. Wyczuwam w nim coś pudrowego, a ja lubię takie nuty. Co to flakonu to jest mega ciekawy. Kojarzy mi się ze stosem kamieni.

Nie wiem, czy to sentyment, gdyż zapach znam jeszcze sprzed dobrych kilkunastu lat, z okresu studiów, czy to po prostu mój zapach. Bardzo go lubię. Zużyłam już kilka flakonów, a za każdy razem zachwyca mnie zarówno kształt butelki (kamienie ułożone na sobie) jak i sam zapch. Lekki, rześki, cudownie konwaliowy, ale nie duszący, a ze świeżymi nutami. Trwałości może nie ma oszałamiającej, ale czuję go dobre kilka godzin. Psikam nim chusty, szale, wówczas jest ze mną dłużej. Lubię zwłaszcza wiosną i latem, dlatego znów jest ze mną.

Nic tak nie przyciąga jak flakon, który ładnie prezentuje się na toaletce, jednak podczas podróży, może być dość problematyczny z racji tych nieregularności. Poza tym zapach jest bardzo piękny, wyrazisty, trwały, ale nie na letnie dni, bo może się okazać zbyt intensywny. Polecam! zapach: kwiatowy

Perfumy są niemal nijakie, bardzo nietrwałe. Spodziewałam się fajnego owocowego zapachu, ale dostałam wielkiego przeciętniaka. Psikam się nim, bo kiedyś trzeba go skończyć, ale nie mam żadnej frajdy z używania. Ja jednak preferuję zapachy bardziej wyczuwalne, konkretne. Ten niestety do takich się nie zalicza. Używam go na co dzień do pracy, głównie wiosną. Nastraja do tego też flakonik, który ma ładny pastelowo niebieski kolorek.

Bardzo nietrwały i słabo wyczuwalny, mydlano-konwaliowe i świdrujące w nosie. Dają wrażenie lekkości i czystości. Są ok do biura czy na codzień. Na pewno ułatwią odbiór twojej osoby jako pachnącą, czystą, schludną. Generalnie jak uwielbiam konwalię i tego typu zapachy i flakon jest ciekawy i cała otoczka marketingowa nieziemska - tak perfumy okazują się pewnym rozczarowaniem. Opis coś tam mówi o konwalii w środku skandynawskiego lasu, a mamy może ogródeczek. Rozumiem, że zapach może mieć swoich fanów, ale ja chyba oczekiwałam od niego zbyt wiele. Oczekiwałam czegoś magicznego i elfickiego...

Właśnie niedawno skończyłam flakon tego pachnidełka. Mimo wszystko jak na wiosnę czy lato przyzwoity zapach na co dzień. Polubiliśmy się ale nie żebym za nim szalała. Wyczuwałam w nim przede wszystkim konwalię, którą uwielbiam pod każdą postacią. Flakon ok , pojemność 50 ml . Pewnie na jakiejś promocji kupię go jeszcze . Troszkę mało trwały zapach jak dla mnie. Nawet wiosną i latem oczekują dobrej trwałości a tu się trochę zawiodłam. Więcej plusów czy minusów nie zauważyłam.

Jestem zwolenniczką kwiatowo-owocowych perfum, ale ten zapach jakoś nie przypadł mi do gustu. Szczerze mówiąc nie czułam żadnych owoców. Jedyny zapach, który czułam to konwalia i frezja. Ich zapach jest raczej mdły. Co do trwałości zapachu to szału nie ma, po dwóch godzinach w ogóle nie jest wyczuwalny. Wydaje mi się, że cena regularna perfum jest mocno przesadzona. Jedyne co mi się podoba to flakonik perfum i jego ciekawy kształt. Chociaż z zatyczką miałam już problem bo się nie zatyka.

Dla mnie zapach ten jest głównie kwiatowy, nie wyczuwam w nim żadnych owocowych nut. Zgodzę się z opisem, że są to nuty frezji i konwalii przede wszystkim, bo je wyczuwam. Z trwałością jest przeciętnie, do 2 h czuć go dosyć intensywnie jeszcze, potem ten zapach z godziny na godzinę wietrzeje i po jakiś 6-7 h już nie jest wyczuwalny, patrząc na cenę 110 zł jest to średni wynik, ale patrząc na to, że często jest na promocji za około 30 zł to już fajna opcja. Produkt jest zamknięty w ciekawym opakowaniu, ale ta plastikowa zatyczka z góry średnio się trzyma, więc za nią radzę w ogóle nie chwytać, bo na 99% spadnie Wam flakon. Perfum idealny na codzień, na okres wiosna - lato będzie świetną opcją.

Kupiłam od konsultantki kilka próbek aby móc zapoznać się ze sztandarowymi zapachami Oriflame. W Avonie mam kilka ulubionych zapachów i głównie stamtąd kupuję perfumy czy wody toaletowe. Asortymentu konkurencji nie znam. Flakonu nie posiadam z wiadomych względów ale butelka na grafice wygląda nowocześnie, ciekawie i dziwnie zarazem ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Na pewno by mnie zainteresował gdybym widziała go na żywo. Przypomina mi troszkę muszle. Po pierwszym psiknięciu dotarł do mnie zapach orzeźwiający ale trochę jak woda kolońska- takie miałam skojarzenia. Po chwili i przy każdym następnym użyciu zapach bardzo mi się spodobał. Zmienił nieco swoją nutę, jest świeży, mocny, kwiatowy z nuta mydlana. Świetny wariant na lato bo lekko pobudza a nie przygasza nasza osobowość. Są zmysłowe, lekkie, idealne na randkę albo imprezę w klubie. Dla młodszych i dla starszych kobiet. Trwałość średnia po 3 -4 godz już jest słabo wyczuwalny. Zawiera kwiatowe nuty które bardzo lubię m. in. frezje, konwalię Kupiłabym flakon gdyby cena była o połowę niższa.

Poszukiwalam zapachu z kategorii świeży, lekki ale z nuta cierpkości. Latem zawsze stawiam na delikatniejsze perfumy, mój gust zapachowy zmienia się wraz ze zmianą czasu. Zapach opisywany jest jako owocowo kwiatowy natomiast ja żadnych owoców w nim nie wyczuwam. Jak dla mnie przebija w nim mocno konwalia, która podkręca piżmo. Szczerze gdyby nie ono to nie skusiłabym się na ta wodę z obawy, że była by za mdła. Niestey mimo iż zapach jest idealny na codzień, nie dusi, nie drażni i świetnie wpisuje z na upały to nie jest zbyt trwały. Zdaje sobie sprawę, że to woda toaletowa i nie ma co oczekiwać całodniowej trwałości ale już po godzinie zapach znika. Szkoda bo jest naprawdę ciekawy i z charakterem. Jesli chcecie go wypróbować to poczekajcie na promocję. Za cenę regularna nie opłaca się się go brać.

Elvie to zapach, który kiedyś często używałam. Jest to świeży, delikatny zapach, ale ma charakter. Nie jest bezpłciowy, powiedziałabym nawet, że oryginalny. Świeży, ale ma w sobię odrobinę ledwo wyczuwalnej cierpkości, która sprawia, że nie jest kolejny "tani" zapach. Wyróżnia się wśród setek katalogowych wód, które po godzinie pachną tak samo. Elvie jest trwały. Może i nie rozwija się specjalnie, ale i zmienia się w jedną i tę samą nutę avonosko-oriflamową. Jest to perełka i myślę, że jeszcze kiedyś do niej wrócę. Idealny dzienniak.

Ten zapach jest świeży, radosny, orzeźwiający, lecz nietrwały, chociaż czego można się spodziewać po wodzie za 60zl. Nie jest ciężkim, duszącym i obrzydliwie owocowym i słodkim zapachem ale na prawdę orzeźwiającym, nie jest też tak jak pisały inne osoby z nutą "męską"

Zapachy od Elive - Oriflame są naprawdę prześliczne. Ja jestem jednak ogromną fanką "Firefly". Ten zapach nie do końca do mnie przemawia. Jest trochę za mdły, pudrowy.

To są chyba moje ulubione perfumy marki Oriflame zaraz obok Eclat Weekend jednak są od nich trwalsze. Świeży delikatny zapach. Oczywiście mam wiele innych ulubieńców z wyższej półki cenowej, ale perfumy Elvie są warte zakupu, zwłaszcza na promocji które często można upolować ;)

Na początku ten zapach w ogóle nie przypadł mi do gustu - wydawał mi się mocny i przypominał męskie perfumy. Wróciłam do niego po latach i oczarował mnie! Jest dość mocny, faktycznie, ale nie jest duszący i długo się utrzymuje. Do tego flakon jest śliczny!

Jeden z niewielu świeżaków, który podbił moje serce, a to za sprawą cudownego, kremowego piżma, które uwalnia się tutaj bardzo delikatnie i powolnie, ale za to niesamowicie kobieco. Wspominam ten zapach jako początkowo dość ostry, wodny ale też cytrusowy. Pierwsze wrażenie było takie-sobie, ale już po chwili, kiedy tylko zapach osiadł na skórze pojawił się fiołek i ukochane piżmo. Dzięki temu zapach pomimo swojej lekkości i eteryczności odznacza się też charakterną nutą kobiecości rodem prosto z sypialnianego zacisza. Był to zapach dość trwały, rozwijający się, wielowymiarowy, delikatnie uwodzicielski i dość nietypowy jak na katalogowe zapaszki. Jak dla mnie to zapach zdecydowanie na lato, ponieważ potrzebuje ciepła żeby pięknie się rozwinąć i ujawnić swoje skryte atuty. Dałabym sobie rękę uciąć że wyczuwam w nim bardzo delikatne brzoskwiniowe akordy. Nie wykluczam że odświeżę jeszcze tą znajomość i powrócę do Elvie kolejnego lata.

Piękna butelka i ten kolor perfum fajnie ze sobą współgrają .Zapach nie zrobił na mnie większego wrażenia ale nie powiem że mi się nie podoba.Jest słodkawy co trochę mi przeszkadza ale ma też nuty które odświeżające , rześkie co ładnie ze sobą komponuje .Nie jest zbyt trwały i na dłuższe wyjścia się nie nadaje .Cena zależy od danego katalogu .

W perfumach można wyczuć bardzo delikatny zapach kremowego piżma ale też cytrusy i fiołki. Momentami czuję też i akordy brzoskwini. Zapach jest bardzo lekki i eteryczny, można go określić jako słodki ale w umiarkowanym stopniu i delikatny. Całe szczęście perfumy te nie są za ciężki i duszące ale pachną świeżo i lekko, są bardzo kobiecie. Mają coś w sobie z Escape CK.