Kardashian Beauty Smooth Styler, Blow Dry Cream Lekki krem wygładzający do włosów

Oprócz pięknego, orzeźwiającego zapachu trudno znaleźć jakiś pozytyw. Krem oblepia włosy, nie chce się wchłonąć, brak poprawy kondycji włosa. Włosy wyglądają na przyklapnięte i tłuste. Produkt kupiłam u fryzjera razem z szamponem, nie widziałam go na półkach w sklepach.

Dostałam ten produkt od koleżanki z USA. Spodziewałam się dobrej jakości, ponieważ miałam już kilka produktów od Kardashianów i zawsze byłam z nich zadowolona. I tym razem się nie Zawiodłam. Mam długie, przesuszone na koncach włosy. Nakładam krem na włosy od połowy ich długości. Jestem bardzo zadowolona z efektów - włosy są nawilżone, wygładzone, błyszczące, nie puszą się przy odrobinie wilgoci tak jak wcześniej. Krem ma lekką konsystencję, nie obciąża włosów, jest wydajny i ładnie pachnie. Ma wszystko to co powinien mieć i działa tak jak powinien działać. Jak dla mnie jest SUPER!

Byłam bardzo sceptyczna kupując ten produkt, nie raz dałam się zwieźć czemuś co miało tylko dobry marketing i nic więcej do zaoferowania. Po rozjaśnieniu swoich ciemnych włosów dopiero zobaczyłam co znaczą niesforne, puszące się i wysuszone końcówki. Na pomoc przyszedł krem, który poleciła mi przyjaciółka. Nie jest tani - ale raz na kilka miesięcy myślę że to wydatek do przeżycia, tym bardziej że jest całkiem dobry! Od pierwszego użycia zakochałam się w jego zapachu! Piękny, aż chce się wąchać włosy. Do tego dla mnie najważniejsze - nie obciąża włosów. Miałam już multum kremów i olejków, które nawet czasem działały, jednak po jednym dniu włosy były obciążone tak, że nadawały się jedynie do mycia. Ten krem jest inny. Pięknie wygładza - nawet suche końcówki po tym kremie są jakby ujarzmione i pełne blasku. Krem można używać i na mokre i suche włosy i zawsze działa super. Jeśli ktoś myśli, że zregeneruje rozdwojone końcówki - niech się nie łudzi. Jeszcze na taki kosmetyk nie trafiłam, który zastąpiłby nożyczki. Moje włosy mocno się puszą, i po użyciu tego kosmetyku zauważyłam widoczną poprawę. Teraz nie wyobrażam sobie umytych włosów bez nałożenia kremu na końcówki!