(edit 01.04.20-dodaję resztę gwiazdek, bo jednak okazała się naprawdę dobra w porównaniu do innych odzywek drogeryjnych i będę wracać!)
Po latach doświadczeń z różnymi odżywkami do włosów d/s stwierdzam, że jednak te od Nivei są najlepsze. Bardzo odpowiada mi ich gęsta, kremowa konsystencja, która świetnie rozprowadza się po włosach, bardzo mi odpowiadają ich zapachy(ja ogólnie bardzo lubię zapachy Nivea) i bardzo odpowiada mi ich działanie. Kwestią czasu było wypróbowanie ich nowości z jedwabiem-moje włosy lubią ten składnik, a opakowanie rzuca się w moje oczy-pastelowo różowe i z brokatem! Yay, moje klimaty! <3
Mam zdrowe, proste, długie i dosyć gęste włosy. Poza przetłuszczaniem się skóry głowy-praktycznie bezproblemowe. Jedynie jesienią i zimą troszkę się wysuszają na końcach i plączą, ale dobrze dobrane kosmetyki załatwiają ten problem.
Odżywki stosuję, aby łatwiej rozczesać włosy-używam mocnych szamponów i mam skłonność do plątania pasm podczas mycia; a także aby były jeszcze bardziej gładkie i zabezpieczone przed zniszczeniami. Nie wymagam regeneracji, naprawy i innych cudów na kiju, odżywkę mam na włosach jakąś minutę i wątpię, aby w tym czasie coś zrobiła więcej aniżeli powlekanie silikonami.
Bo Nivejki są odżywkami typowo silikonowymi, oblepiają włosy i przez to jest efekt wygładzenia oraz ochrony. Mi takie odżywki służą-może też dlatego, że tak jak wspominałam-mam proste włosy, bo przy kręconych silikony mogą osłabiać skręt. Grunt to znaleźć ilość odpowiednią na daną ilość włosów i dokładne wypłukanie produktu po użyciu-dzięki temu nigdy po odżywkach Nivea nie miałam włosów obciążonych, a moje mają do tego dużą skłonność.
Są za to gładkie, miękkie, rozczesują się bezbłędnie, nie elektryzują się i ogólnie wyglądają dobrze. Bardzo dobrze chroni przed zniszczeniami-ostatnio podcinałam końcówki i fryzjerka stwierdziła, że są w doskonałej kondycji, więc cięcie było tylko minimalne ;)
Mi tyle od odżywki do włosów d/s tyle wystarczy w zupełności. Brakuje mi tylko tutaj większego blasku i efektu jak po prostownicy, który miałam przy innych odżywkach tej firmy(ukochana Long Repair, Straight&Gloss czy Intense Repair).
Trzeba mieć na uwadze, że mamy tu proteiny-na różne proteiny różne włosy różnie reagują. Jeśli nie lubią protein-będzie puch i sianko. Moje akurat proteiny mogą jeść codziennie, tylko jajecznych nie cierpią, a przy mlecznych bywa różnie-jeśli w kosmetyku są w zbyt dużej ilości albo mają zbyt mało emolientów do towarzystwa to kosmetyk będzie robić mi małe sianko na końcach. Tutaj tego nie ma, więc skład jest jak najbardziej dobry(przynajmniej dla mnie ;)).
Konsystencja jest taką jaką uwielbiam w Niveach-gęste, kremowa(choć tutaj taka mleczna, inne Nivejki są bardziej zbite, wręcz woskowe), rozprowadza się świetnie, a przede wszystkim-czuć, że na włosach jest, nie spływa, można nią pukle masować i masować :) Mimo gęstości dobrze się wypłukuje z włosów.
Pachnie typowo dla Nivea, czyli kremowo-mydlano, ja bardzo lubię ten zapach, kojarzy się z czystością i zadbaniem.
Opakowanie praktyczne i wygodne-stoi na głowie, łatwo się otwiera i jest z miękkiego plastiku, więc łatwo się wyciska produkt do ostatniej kropli.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie