s.Oliver So Pure EDT 

Zapach jest przepiękny, świeży, czysty, aczkolwiek bardzo nietrwały. Pół godziny po spryskaniu jest niewyczuwalny. Może ewentualnie lekko na ubraniach. Bardziej bym go zakwalifikowała do kategorii mgiełek.

Ogromne rozczarowanie... Zapach jest piękny, delikatny, świeży, kwiatowy, dziewczęcy, ale trwałość nie spełnia oczekiwań... Nie jest kompletnie warty swojej dość dużej ceny jak na wodę toaletową. Po spryskaniu czuć ten zapach maksymalnie parę minut, a potem się ulatnia...

Dziewczęcy, ładny delikatny zapach, który pasuje na dzień. Może nie ciągnie się ogonem, nie otula nas godzinami,ale pachnie wiosennym ogrodem pełnym kwiatów i owoców, ma postać młodej dziewczyny w zwiewnej letniej sukience. Zapach prosty, miły , dosyć nowoczesny. Podoba mi się te, różowo przezroczysty prosty acz kobiecy flakonik-pasuje idealnie do zawartości

Wodę S. Oliver zaczęłam używać wiosną, po zużyciu niezliczonej ilości Elisabeth Arden Sunflowers. Nawet najbardziej ulubione perfumy w końcu kiedyś potrzebują odmiany. Szukałam lekko słodkiego zapachu na okres wiosenno-letni w jednej z najpopularniejszych drogerii stacjonarnych. Takiego, który nie byłby duszaco słodki, ale niósłby za sobą ogon. Mój wybór padł właśnie na tę wodę. Jej trwałość, mimo że jest to zapach lekki i przyjemny, nie typowo słodki ulepek, oceniam na wysokim poziomie. Po spsikaniu nadgarstka, zapach pozostał niemalże do wieczora. Natomiast ubrania wyciągnięte z szafy pachną jeszcze dość intensywnie przez długi czas. Zapach oceniam na słodki, ani nie duszący, ani nie bardzo rześki, ma słodycz ale przełamaną czymś co lubię w perfumach i czego szukam. Mysle, że to zasługa piżma oraz drzewa sandałowego. Jaśmin oraz frezja są zredukowane dzięki cytrynie oraz nucie jabłka. Wszystkie te zapachy fajnie się uzupełniają i są idealna opcją do noszenia na co dzień.

s.Olivier So pure- jak dla mnie miłe zaskoczenie. Zapach może nie trzyma się jakoś bardzo długo, ale niesamowicie przyjemny. Nie męczący, lekki. Cena też nie jest wygórowana. Często można go znaleźć na promocji. Na dzień w sam raz, ale nie oczekujmy od nich że zrobią furorę. Opakowanie skromne. ????głowa: bluszcz, cytryna????, jabłko ????❤serce:frezja, jaśmin, drzewo kaszmirowe????baza:ambroksan, piżmo, drzewo sandałowe????

Perfumy te zostały stworzone w nawiązaniu do skandynawskiego , prostego życia- ma być po prostu "hygge", stąd nazwa "So Pure". Oznacza czystość, naturalność, lekkość. Prawdziwość w każdym aspekcie życia, również towarzyskim. Podoba mi się minimalistyczny styl skandynawski , tak samo jak flakon tych perfum i cały ich zamysł. Jest to naprawdę prosty zapach, dość dziewczęcy rześki, ale również czysty. Nuty ładnie tu wędrują, nie mieszając się i nie przeszkadzając sobie nawzajem. Jednocześnie dodatek piżma sprawia, że ten zapach ma coś kobiecego w sobie, co naturalnie wzbudza ciekawość i pociąga do osoby spryskanej "So Pure". Zapach owocowo -kwiatowy. Po spryskaniu czuje soczystość i lekkość owoców - cytryny i jabłka owiniętych bluszczem, po chwili wkraczają kwiaty - frezja, jaśmin , drzewo kaszmirowe, proste i nie narzucające się , kobiece i delikatne, całość trzyma w ryzach baza , którą tworzy piżmo, ambroksan i drzewo sandałowe- jest świeżc, czysto, kwiatowo owocowo. Podoba mi się te kompozycja, jest bardzo lekka, naturalna , ale jednocześnie ma w sobie urok i pewną dziewczęcą tajemniczość. Będę wybierać ten zapach na letnie dni, bo świetnie odświeża, ale nie skreślam go też na zimowe dni. Jest bardzo uniwersalny i przejemny. Polecam, dwa psiknięcia sprawią , że jest wyczuwalny przez otoczenie, pozostaje na ubraniach niemal cały dzień, ale nie jest nachalny ani duszący. Bezpieczny zapach.

Dostałam w prezencie i polubiłam :) Zapach świeży, z ciepłą nutą, może nieco słodki, ale przyjemny i długotrwały, nie dominujący. Idealny do codziennego użycia. Można zastosować na każdą okazję. Delikatny, lekki i czysty. Zapach jest lekko kwiatowy, kobiecy i bynajmniej nie nachalny. W sumie naprawdę ładny. Uważam też, że stosunek ceny do wydajności jest nie do pobicia :)

Kupiłam na promocji w rossmanie, ot tak bez planu, na poprawę humoru. Ciepły zapach, nie słodki, może trochę kwiatowy, ale raczej na chłodniejsze dni. Nic wybitnego, dość pospolity, taki biurowo - codzienny. Dość długo wyczuwalny, na włosach do końca dnia.