Revolution Skincare Revolution Skincare, Skin Wrinkle & Fine Line Reducting Serum 10 % Matrixyl Przeciwzmarszczkowe peptydowe serum do twarzy

Serum Revolution sięgnęłam z powodu nazwy Matrixyl jest to peptyd sygnałowy, w tym przypadku z 10% stężeniu, podobno równie skuteczny co retinol z tym, że nie zauważamy po nim skutków ubocznych takich jak łuszczenie skóry. Kosmetyk nie zawiera alkoholu ani silikonów, głównie peptyd i nawilżacze. Serum ma za zadanie stymulowąc komórki do produkcji elastyny i kolagenu transportować cenne składniki w głąb skóry co pozwala na znaczne zminimalizowanie oznak starzenia, redukować zmarszczki i linie mimiczne. Polecany jest szczególnie dla osób o cerze dojrzałej, z pierwszymi oznakami starzenia lub o widocznych głębokich zmarszczkach. Serum prezentuje się bardzo ładnie,umieszczone jest w szklanej białej buteleczce 30 ml, z zakraplaczem co znacznie ułatwia wydobycie produktu. Ma postać lekko wodnistą ,bezbarwną i bez zapachu. Jest bardzo wydajnym produktem, stosowałam je rano i wieczorem również pod oczy, starczyło mi na ok dwa miesiące. Nałożone na twarz nie lepi się, bardzo szybko się wchłania i pozostawia skórę twarzy wygładzoną i miłą w dotyku. Dobrze nawilża skórę, ujędrnia i sprawia, że cera wygląda zdrowo i ładnie. Nie zauważyłam podczas jego stosowania zmniejszenie zmarszczek mimicznych, serum nie spowodowało u mnie łuszczenia, ściągnięcia skóry, nie podrażniło mnie w żaden sposób. Nie wiem czy sięgnę po nie znowu, na rynku jest wiele produktów dających podobne efekty a nawet i lepsze. Dla mnie jest to dość drogi i zwykłe serum nawilżające.