Produkt od Bielendy z kategorii rzadziej spotykanych i mniej popularnych, co absolutnie nie czyni go gorszym :) Trafiłam na ten olejek w małej, lokalnej drogerii, w bardzo dobrej cenie 13,50 i mimo, że zazwyczaj w pielęgnacji używam czystych surowców kosmetycznych/ ulepszonych przeze mnie formuł, to mimo dość obszernej mieszanki w tym kosmetyku- dałam mu szansę.
Olejek to jasnożółta ciecz, zawarta w higienicznej szklanej butelce o objętości 15ml, zwieńczonej praktyczną pipetą ze złotą końcówką. Uwielbiam serum/ olejki, w takiej postaci, bo tego typu dozownik pozwala mi w kontrolowany sposób miareczkować ilość produktu lub aplikować go bezpośrednio na twarz. Tzn. nie mam nic do pompek, ale zdarza się, że można nimi uzyskać naddatek produktu w stosunku do naszych potrzeb.
Olejek ma bardzo delikatną, perfumowaną owocowo- kwiatową woń, ale jest ona ledwie wyczuwalna i bardzo subtelna. Zdecydowaną zaletą produktu jest to, że pomimo, jakby się mogło wydawać, małej objętości- jest niesamowicie wydajny. Używam go na kilka sposobów:
- jako podkład pod masaż manualny twarzy/ masaż kamieniem gua sha
- jako zabezpieczenie lipidiowe cery pod krem na codzień
- jako dodatek do kremów na noc/ pod warstwy okluzyjne
W pierwszym zastosowaniu używam trochę więcej aby nie sunąć po suchej twarzy, ale pod krem na codzień wystarczą mi 2-3 krople produktu. Rewelacja!
Przyglądając się bliżej składowi, na pierwszym miejscu mamy olej z pestek brzoskwini- pełen nienasyconych kwasów tłuszczowych, tworzy łagodną okluzję czym hamuje utratę wody z naskórka.
Dalej olej z otrębów ryżowych- antyoksydant, który opóźnia procesy starzenia i stymuluje procesy naprawcze, co sprzyja regeneracji i wygładzeniu zmarszczek. Ponadto olej z awokado, który zapobiega przesuszeniu i szorstkości skóry; olej makadamia- naturalny emolient- wygłądza i natłuszcza; ekstrakt z nasion ostropestu, który również ma właściwości nawilżające. Następnie widzimy olej z szarłatu (amarantusa), który ma wysoką zawartość skwalenu i nadaje się do pielęgnacji suchej i podrażnionej skóry. Dalej wyciąg z liści rozmarynu (przeciwbakteryjny), skwalan, stabilna forma wit. C, tokoferol. Niestety kompozycję kończy kilka dodatków/ konserwantów o potencjalnym działaniu alergennym, ale pomimo, że mam cerę wrażliwą i reaktywną, nie odczułam żadnego zaczerwienienia/ podrażnienia podczas lub po zastosowaniu tego olejku.
Co do działania to zauważyłam, że skład i dobór olejków służy mojej skórze w odbudowie bariery hydrolipidowej. Cera po aplikacji jest miękka, gładka i dopieszczona. Formuła sprawia wrażenie bardzo "odżywczej" i przy regularnej aplikacji można zauważyć pozytywne efekty ujędrnienia, wyeliminowania przesuszania czy dopięcia pielęgnacji. Nigdy nie przepadałam za olejowymi/tłustymi kosmetykami, ale od kiedy zrozumiałam, że jest to dla mojej skóry niezbędne, staram się dobierać przemyślanie kompozycje. Ten produkt jest przyjemny i łatwy w używaniu, wielofunkcyjny i spełnia potrzeby mojej suchej, wrażliwej cery.
Zalety:
- szklana butelka
- wygodna pipeta
- bogaty skład
- działanie zabezpieczająco- okluzyjne
- nie zapycha porów
- przyjemny, subtelny zapach
- wielofunkcyjność
- ciekawa kompozycja olejków
- super wydajność
Wady:
- skład nie do końca naturalny, ale ze względów higienicznych rozumiem, że producent musiał chociaż lekko zakonserwować produkt
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie