Laneige Time Freeze, Sleeping Mask Maska do twarzy na noc

Na wstępie powiem, że uwielbiam ta markę. Mam kilka produktów, z których jestem mega zadowolona. Ta maska jest jedną z lepszych na rynku - ale od początku ???? O marce Laneige usłyszałam już jakiś czas temu przy okazji ich hitowej nocnej maski do ust. Zaczęłam o niej czytać i tak trafiłam na Freeze sleeping mask, kilka osób też bardzo polecało ją na Instagramie i wtedy pomyślałam że warto było ją wypróbować. Kupiłam ją w Sephorze za ok 150 zł. Mam cerę suchą, ale skłonna do wypryskow i z pierwszymi zmarszczkami mimicznymi. Maskę nakładam na cała noc, na serum nawilżające. Pojemność niektórym może wydawać się dość mała ale maska jest bardzo wydajna - używa się ją 2-3 razy w tygodniu. Rano widać meega efekt - skóra jest nawilżona i ukojona. i UWAGA nie trzeba jej rano zmywac ???? Z czasem widać jak zmarszczki są mniej widoczne a skóra wyrównuje koloryt. Wcześniej było widać jak zwłaszcza w zimę twarz raczej ma kolor szarości - teraz nie mam z tym problemu. BARDZO POLECAM ???? nawet jeśli cena wydaje wam się duża to zapewniam że maska jest warta tych pieniędzy, lepiej odłożyć sobie trochę niż kupować bezsensowne drogeryjne maski, które nic nie dają.