Toner/tonik I'm from kupiłam po kilku zachwalających wzmiankach w social mediach.
Uważam, że toner nie jest produktem niezbędnym w pielęgnacji twarzy, często przygotowanie pod dalsze etapy jest w stanie załatwić dobre serum. Ale że robiłam większe zamówienie na stronie Stylevana, to skusiłam się i na ten tonik.
Używam go wklepując kilka kropel na twarz. Subtelnie nawilża, zostawiając skórę miękką. Następnie nakładam na to serum z mojej codziennej pielęgnacji i lecę z kremem.
Toner ma w składzie betainę, ekstarkty ryżu, więc ma właściwości nawilżające. Tym niemniej, w dni gdy akurat coś się działo ze skórą i czułam, że mam zaburzoną barierę hydrolipidową, nie używałam tonera, bo wówczas lekko piekła mnie buźka w okolicach podrażnionych (np. przy płatkach nosa). W dni, gdy z BHL wszystko grało, toner się sprawdził.
Najlepsze efekty działania tego kosmetyku zauważyłam przy metodzie "7 Skin", czyli użycia produktu 7 razy, dając każdej warstwie się wchłonąć. Wystarczało mi przy toniku 5 "wklepek", żeby poczuć, że nawilża. Przy takiej ilości dosadniej czuć właściwości nawilżające tego kosmetyku - czuć, że tworzy satynkę na buzi, że ją odbudowuje i wręcz tworzy nieco bardziej "tłustszą/bardziej oleistą" powłokę niż jak nałoży się go 1x jak klasyczny tonik. Nie jest to jednak warstwa nieprzyjemnie tłusta, a taka odżywcza. W każdym razie przyjemna i pożądana, bo produkt sam w sobie oleisty nie jest, najwidoczniej więcej warstw sprawia, że któryś składnik wnosi więcej odżywienia i stąd ten subtelny efekt wrażenia, że nasza skóra więcej dobrego przyjęła.
Prawie bezzapachowy, z minimalnym, przyjemnym zapachem kremowego ryżu.
Opakowanie - pojemnik spoko, fajny plastik (dobrze, ze nie szkło, bo szybko by się zbiło), ale produkt wylewa się prosto na dłoń, nie ma dozownika typu spray, co sprawia, że łatwo może cieknąć po dłoni. Dlatego warto nałożyć mniej i najwyzej dolać potem więcej produktu i wklepać w buzię.
Kosmetyku nie zmywa się, zostawia na twarzy i następnie nakłąda kolejne kosmetyki.
Raczej nie za szybko wrócę do kosmetyku, bo nie jest najtańszy, a mam w swoich zasobach sera, które mogą dac podobny efekt. Na pewno zwrócę na niego uwagę, jeśli ponownie będę składac większe zamówienie w tańsyzch drogeriach zagranicznych, sprowadzających kosmetyki koreańskie albo jeśli będę w Azji Płd-Wsch. Jeśli zaś wiesz, że Twoja skóra absolutnie kocha ryżowe ekstakty, spróbuj, to może być Twój przyjaciel w pielęgnacji. Ogólnie, nie jest to mus-have, ale całkiem przyjemny jako toner.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie