Be Organic Krem pod oczy `Awokado` 

Krem pod oczy to u mnie obowiązkowy krok w codziennej pielęgnacji. Nie ukrywam, że mam niemałą obsesję jeśli chodzi o ten obszar:) *Krem pod oczy zamknięty jest w miękkiej tubce z dziubkiem *konsystencja jest lekka, dobrze się rozprowadza po skórze i dobrze wchłania *duża pojemność jeśli chodzi o kremy pod oczy bo aż 30ml *krem zapewnia delikatnej skórze wokół oczu nawilżenie i komfort. *skóra jest miękka i wygląda na bardziej promienną i wypoczętą *nie zauważyłam u siebie żadnego podrażnienia czy uczulenia *98% składników pochodzenia naturalnego *ciekawy i całkiem bogaty skład *nadaje sie pod makijaż

Ten świetny krem kupiłam w Hebe w promocji jakiś czas temu. Kosmetyk był wydajny, wystarczył na bardzo długo. Opakowanie jest duże, więc można miało dodać więcej kremu pod oczka, szczegónie na noc. Ten gęsty, przyjemny krem, pachnący bardzo delikatnie i zachęcająco, aplikowałam na skórę wokół oczu na noc, ponieważ na dzień było różnie- czasem się wchłaniał, czasem zostawiał warstwę na skórze. Wobec czego pozostał moim najlepszym kremem na noc pod oczy. Nocna straż młodszego spojrzenia;)) Bardzo łagodny, świetnie nawilżał , więc rano oczy wyglądały na wypoczęte. Dla mnie to była taka kołderka pod oczy na noc. Świetny naturalny skład, króluje nim oczywiście awokado. Przywodzi to na myśl krem awokado Kiehl's i moim zdaniem Be Organic warto kupić, naprawdę. Nie wiem, czy jest to dokładnie odpowiednik Kiehl'sa, ale skoro mi się z nim kojarzy, możliwe, że mają wiele wspólnego.

Krem dobrze się wchłania, fajnie rozprowadza i pierwsze wrażenie, które na mnie zrobił było pozytywne. Stosowany jednak codziennie sprawił, że moja skóra pod oczami jest w gorszym stanie niż wcześniej. Stała się cienka, delikatna i sucha. Wygląda i czuje się gorzej niż wcześniej.

Jeśli chodzi o moje pierwsze zmarszczki, worki i cienie pod oczami to ten krem nawet daje sobie radę... :) Niestety brak spektakularnego efektu rozjaśnienia czy ujędrnienia, ale po użyciu czuć nawilżenie i wyraźne wygładzenie skóry. Zauważyłam, że okolica oka wygląda nieco lepiej niż wcześniej i korektora nakładam mniej lub czasem wcale ;) a to już spory plus. Konsystencja jest lekka, szybko się wchłania i nadaje się pod makijaż. Zapach jest delikatny, nawet przyjemny i krem komfortowo się nakłada poprzez wklepywanie.

Krem jest przyjemny, nie podrażnia oczu, nie obciąża powiek, dobrze się wchłania, można nałożyć pod makijaż uważając jednak, aby były to malutkie ilości. Generalnie jest to dobry krem pod oczy, jednak osoby, które potrzebują już zaawansowanego działania, będą zawiedzione. Ma lekką konsystencję i w moim przypadku (skóra normalna 35+) dawał za słabe nawilżenie zimą, natomiast teraz latem jest w sam raz. Brakuje mi w nim jednak silniejszego działania ujędrniającego czy wygładzającego skórę powiek. Coś tam trochę poprawia, ale do pełnej satysfakcji sporo brakuje. Posiadam również serum na okolice oczu tej firmy, które było pierwsze i uważam, że skoro już producent stworzył serum, które ma leciutką konsystencję, aczkolwiek fajnie nawilża, to do pary mógł się pokusić o bardziej treściwy, silniej działający krem, tymczasem krem jest niewiele gęstszy od serum i myślę, że właśnie tak go zużyję, jako serum pod mocniejsze kremy. Jest to krem o dużej gramaturze i jest bardzo wydajny i ma naprawdę fajny skład, szkoda wyrzucać, skoro nawilża i nie robi krzywdy. Z przyjemnością zużyję, ale jako krem jest to taki trochę lepszy zwyklak, nie mówię, że jest słaby, ale jest po prostu średni, albo skierowany raczej dla młodszych kobiet.

Krem pod oczy od Be Organic dostałam od koleżanki w prezencie. Opakowanie kremu jest bardzo estetyczne i wygodne, jednak zakrętka po jakims czasie się zepsuła i nie jest możliwe dokręcenie jej do końca. Jesli chodzi o samo działanie kremu generalnie jestem raczej zadowolona - rzeczywiscie długotrwale nawilża, jest lekki, nie obciąża skóry, nie zapycha. Zapach ma jak dla mnie bardzo neutralny, nie mogę powiedzieć, że mi się podoba, ale też mnie nie odpycha, jest ok. Nie zauważyłam jednak żadnego działania ujędrniającego ani przeciwzmarszczkowego.

Krem dobrze nawilża, opakowania ma bardzo duża pojemność, starczy chyba na pół roku albo i dłużej. Zdarzało mi się używać go również wieczorem jak maska i tak też się sprawdza. Kupiłam go w promocji w hebe za 30 zł, co daje bardzo dobre przełożenie. Ogólnie dobry krem chociaż spektakularnych efektów nie da, raczej nawilżający niż ujędrniający czy przeciwzmarszczkowy.

Używam ten krem już kilka miesięcy i mam wrażenie, że opakowanie nie ma dna. To dobrze, produkt jest mega wydajny. Konsystencja kremu nie jest tłusta, krem szybko się wchłania, więc można go nakładać pod makijaż. Skóra po stosowaniu kremu jest nawilżona i to jest największa zaleta tego produktu. Nadaję jej zdrowego promiennego wyglądu. Krem nie ma mocnego zapachu, ja ogólnie nie wyczuwam żadnego zapachu. Nie podrażnia. Cena adekwatna do ilości i działania.

Dostałam paczkę z próbkami od BeOrganic, a w niej znalazł się słoiczek z tym kremem. Na początku uznałam, że go strasznie mało, ale z czasem uznałam, że taka ilość to mi starczy chyba na miesiąc, bo jest mega wydajny. Oprócz tego bardzo ładnie nawilża, nie jest tłusty, rozświetla okolice oczu, ale na pewno jej nie ujędrnia i nie zapobiega powstawaniu zmarszczek, tego nie zauważyłam i nie wierzę, że to może robić. Zapach jakoś nie przypasował mi, awokado jakoś też w tym nie czuję, no cóż, a miałam nadzieję.