Oriflame Giordani Gold, Metamorphosis Foundation SPF 7 Podkład do twarzy

Kupiłam ten podkład z polecenia konsultantki Oriflame. Jakież było moje rozczarowanie kiedy użyłam go pierwszy raz i podkład po prostu zważył się na mojej twarzy! Od razu zaznaczę, że mam cerę mieszaną. Pomyślałam, że może źle dobrałam pielęgnację lub zaaplikowałam nieprawidłowo, ale niestety okazało się, że podkład ten w żaden sposób nie sprawdza się na mojej skórze. Nakładałam na różne kremy i bazy, aplikowałam palcami, pędzlem, jak i gąbką, nic z tego... Nie polubiliśmy się. Jedyne plusy to estetyczne opakowanie oraz konsystencja musu. Na tym plusy się kończą. Krycie średnie, trwałość... kiepska. Bez problemu się wyciera. Praktycznie zaraz po aplikacji zaczyna się ciastkować i brzydko osadzać w okolicach nosa, w liniach mimicznych i zmarszczkach. Jeżeli macie jakieś suche partie na twarzy to z pewnością wszystko podkreśli. Najgorsze są jednak pory... wyglądają jak kratery na księżycu. Po aplikacji podkładu nos przypomina dorodną truskawkę :‐D Nie polecam! Chyba, że na bal maskowy.

Dostałam w prezencie, tak jakby w spadku, bo koleżance kolor nie pasował. Kolor rzeczywiście i dla mnie ciężki, ale fajnie dodawał blasku i nakładałam go jedynie na moje szybko świecące się obszary. Ma za ciężką konsystencję, przez co nie mogę go nakładać na całą twarz. Do tego bardzo szybko zasycha tam gdzie zostanie wylany, przez co mam wrażenie że mam go więcej na palcu/gąbce niż na skórze. Ostatecznie akceptowałam jego trudności i stosowałam tylko przy okazjach. Ostatnie trzy tygodnie go nie używałam i bardzo mnie dzisiaj zaskoczył, bo zamiast podkładu pierwsze co wyciekło to taka jakby woda i bąbelki. Po zamknięciu pudełka i "wymieszaniu" udało się wypluć podkład. Po dosłownie trzech godzinach, znowu wyszła "woda" i bąbelki. Nie wiem o co chodzi. Nigdy od 10 lat jak się maluję to nie widziałam takiego rozwarstwienia podkładów. Mogłabym na to jeszcze przymknąć oko, bo nie zapłaciłam za niego. Ale, gdybym musiała zapłacić coś około 70 złotych lub w promce 30 złotych, to jednak bym się wkurzyła. Jest to po prostu przepłacenie za taki średni produkt, odradzam.

Plusem tego produktu jest ładny odcień i to tyle jeśli chodzi o zalety. Podkład jest bardzo suchy, podkreśla każdą nierówność i suchość na skórze, a nawet tworzy efekt suchych skórek w miejscach, w których ich nie ma. Nie da się go równomiernie rozłożyć, dłonie, gąbka czy różne rodzaje pędzli, każda metoda pozostawia nieestetyczne smugi. Produkt ma średnie krycie, odkleja się przy budowaniu, jest bardzo nietrwały, nie zastyga i przesuwa się po twarzy, wchodzi w linie mimiczne, waży się. Nie wytrzymał na mojej skórze nawet 4 godzin. Zapach produktu jest nieprzyjemny, pachnie plastikiem.

Podkłady Oriflame z serii Giordani Gold znam od lat. Znam i lubię, jedyne co mogłabym zarzucić poprzednikom to brak solidnego krycia i matu. Ten więc wydawał się idealny.... Kolor w miarę dobrze dobrany, ładne opakowanie, cena w promocji przyzwoita. Zadowolenie skończyło się już w trakcie pierwszej aplikacji. "K.... Mać" takie mniej więcej były moje refleksje. To ja mam aż tak rozszerzone pory???? Aż takie zmarszczki??? Aż tyle suchych skórek???? Czemu po innych podkładach ich nie mam?!?? Podkład podkreślił każdego pora w skõrze, każdą zmarszczkę i suchą skórkę. Dla sprawiedliwości dodam że po dwóch minutach dzieje się jakieś " metamorfozis", podkład trochę wtapia się w skórę i zaczynamy wyglądać "jako tako". Ale chyba nie o jako-taki wygląd nam chodzi. Z kwestii technicznych podkład ma znaną wielu formę musu. Na początku mus jest suchy jak pieprz, później z opakowania wydobywają się kropelki tłustawej substancji i mus jest jakby bardziej wilgotny i nieco łatwiejszy do stosowania. Ps. Podkład niechętnie współpracuje z wieloma kremami pod makijaż, bazami itp. wałkuje się jak złoto Ps. 2. Po wielu próbach, zmianach w sposobie aplikowania , zmianach kremów pod makijaż - z ulgą wywaliłam dziś do kosza Ps.3. dlaczego więc AŻ dwie gwiazdki? Bo nieźle matuje i nie znika z twarzy po godzinie

Edycja: Odejmuje wszystkie gwiazdki - z czasem zaczal dziwnie zachowywac sie na mojej skorze. Przestal sie rownomiernie rozprowadzac, nie zastygal odpowiednio. Nie mam pojecia co sie stalo - mam wrazenie, ze rozwarstwil sie w opakowaniu, poniewaz gdy wyciskam go, najpierw wycieka beznarwny plyn, a dopiero pozniej wlasciwy produkt. Jestem mega negatywnie zaskoczona takim zachowaniem produktu, nie polecam, nie zuzylam nawet 1/3 opakowania a juz nadaje sie do kosza. ——————————————————— Nie mam zbyt duzego doswiadczenia z Oriflame, ale odkad moja mama zostala konsultantka, od czasu do czasu cos wyprobuje. Znalezc odpowiedni podklad to dla mnie trudne zadanie. Mam cere mieszana w kierunku tlustej, nie mam niedoskonalosci (okazyjnie pojawi sie jakis pryszcz), ale mimo to lubie podklady z mocnym kryciem. Wymagam tez trzymania matu przynajmniej przez pare godzin, i nie tworzenia efektu maski. Dawno juz dalam sobie spokoj z podkladami Avon, ktore sa dla mnie na bardzo zlym poziomie, ale postanowilam dac szanse Oriflame. I bylo warto! Podklad ma bezwodna, aksamitna strukture, przez co ciekawie sie naklada, cos jak twarda pianka, nie umiem tego dobrze opisac :-) da sie go super rozprowadzic, jest bardzo plastyczny i dobrze zastyga, jesli zafixuje go pudrem to juz w ogole bajka. Trzyma mat dobre 4 godziny, co dla mnie jest juz dobrym wynikiem przy mojej cerze. I co najwazniejsze - nie sciera sie w ciagu dnia, naprawde! Uwaga: trzeba miec do niego idealnie przygotowana cere. Piszac idealnie, naprawde mam na mysli idealnie. Podklad stuprocentowo podkresli bowiem wszystkie suche skorki i rozszerzone pory. Radze wiec uzyc przed nalozeniem go dobry krem nawilzajacy badz baze nawilzajaca. Podsumowujac, jestem pod duzym wrazeniem. Wydaje mi sie, ze Oriflame jest do przodu w stosunku do Avonu jesli chodzi o technologie i jakosc. Odejmuje jedna gwiazdke za fakt, ze podklad ten jest kaprysny na nie-idealnej skorze. Ale generalnie polecam.

Mam cerę suchą, prócz tego małe niedoskonałości i niestety dla mnie nie jest odpowiedni. Nakładałam go palcami, bo pędzlem się rozmazuje i strasznie wbija się w moje rozszerzone pory oraz uwydatnia mój meszek na bokach policzków, wchodzi również pomiędzy brwi, czy jak to zwał. Konsystencja jest mega gęsta więc aplikować trzeba szybko bo zastyga. Nie kupię go 2 raz mimo to będę próbować inne podkłady z Gordani Gold, może znajdę swój ulubiony ????

Firma Oriflame wprowadziła właśnie kolejny podkład z serii GG . Metamorphosis jest idealny pod każdym względem: - piękna, elegancka szata graficzna, -lekkie nakładanie, rozprowadza się cudnie, - tuszuje wszystkie niedoskonałości,przebarwienia, - matuje skórę, to takie 2w1 ( podkład i puder), - delikatnie wypełnia zmarszczki mimiczne, - wygląda doskonale na twarzy nawet 8 godzin.

Mam cerę normalną, ale po całym dniu już się przetłuszcza. Ten podkład po całym dniu wygląda naturalnie i lekko. Po nałożeniu pomimo kremowej konsystencji daje efekt pudru i matuje. Pozwala zaoszczędzić czas na pudrowanie i pieniądze, gdyż to produkt 2w1. Stopień krycia moim zdaniem średni, nie pozostawia maski, ale fajnie tuszuje zaczerwienienia czy wypryski. Jestem zadowolona i na pewno będzie mój ulubiony.