John Frieda Brillant Brunette, Deeper Glow Farbvertiefender Conditioner Odżywka podkreślająca kolor włosów dla brunetek

Z produktami JF mam raczej pozytywne doświadczenia. Seria dla blondynek jest bardzo fajna. Mając jasne włosy chętnie sięgałam po te produkty, więc będąc brunetką postanowiłam sięgnąć po te dla ciemnych włosów. Odżywka ma świetne opakowanie, czyli miękką tubę zamykana na klik. Bez problemu zużyłam odżywkę do końca. Nie musiałam przecinać opakowania. Odżywka jest gęsta ale nie jakoś bardzo treściwa czy ciężka, ale wydawało się że będzie dosyć mocno pielęgnująca. Ogromnym atutem tej serii jest zapach, ktory jest bardzo ładny. Dosyć mocno perfumowany i jakby nieco luksusowy. Czuć go na włosach ale nie aż tak mocno i długo jak szampon. Odżywka całkiem dobrze wygładza włosy i nawilża, ale przy codziennym stosowaniu to trochę za mało. Najlepiej sprawdzała mi się używana na przemian z inną czy z jakas maską. Włosy po tej odżywce naprawdę ładnie się błyszczą. Nie narzekam na matowe włosy, ale to warto pochwalić ten blask jaki daje. Nie zauważyłam by pogłębiała kolor włosów. Moje włosy są farbowane na ciemny braz, taki niemal czarny. Być może na jaśniejszych brązach było by coś widać. U mnie niestety nic. Przyznam, że liczyłam że pogłębi kolor włosów i nie będą tak szybko jaśniały. Wydaje mi się, że jak ją stosowałam a kolor mi się wypłukiwał to mój brąz robił się bardzo ciepły i rudawy gdzie zanim ją stosowałam tak nie było. To mi się nie podoba, bo to takie działanie trochę rozjaśniające a kolor miał się pogłębiać. Generalnie odżywka poza zapachem niczym szczególnym nie zachwyca i nie zamierzam ponownie po nią sięgnąć. Jej cena to ok.7 e wydajność jest w porządku.