Jo Malone Myrrh & Tonka Cologne Intense EDC 

Swoją recenzję zacznę od tego, że zapach kupiłam uwiedziona jego trwałością i projekcją, jaka rozwinęła się po kilku godzinach. Pierwszy raz miałam okazję przetestować ten zapach w perfumerii. Po lekkim skropieniu nadgarstka, zapach czułam przez kilka godzin po powrocie do domu. Następnego dnia Jo był nadal wyczuwalny i pięknie się rozwijał. Wróciłam, kupiłam i nie żałuję! Jo Malone Myrrh & Tonka Cologne Intense to wyjątkowa i luksusowa woda kolońska, która zachwyca swoją złożonością i głębią. Stworzona z myślą o osobach ceniących unikalne, wyrafinowane zapachy, ta kompozycja łączy w sobie bogactwo mirry z ciepłem i słodyczą tonki, tworząc niepowtarzalną mieszankę, która przyciąga uwagę i intryguje. Zapach wspaniale rozwija się z czasem, zmieniając swoją nutę i odkrywając nowe warstwy. Na początku jest bardziej świeży i aromatyczny, z czasem staje się bardziej balsamiczny i zmysłowy, by na końcu otulić skórę ciepłą, kremową słodyczą tonki. To zdecydowanie propozycja dla kobiet uwielbiających świeże, intrygujące i niepowtarzalne zapachy! Jednym z największych atutów Jo Malone Myrrh & Tonka Cologne Intense jest jego niezwykła trwałość. Zapach utrzymuje się na skórze przez wiele godzin, a na ubraniach może być wyczuwalny nawet przez kilka dni. Dzięki temu, niezależnie od okoliczności, można cieszyć się jego pięknem przez cały dzień, bez potrzeby częstego odnawiania. To, co wyróżnia ten zapach, to jego zdolność do przyciągania uwagi i wzbudzania komplementów. Wielokrotnie byłam zaczepiana przez obce osoby, które pytały, czym pachnę. Jo Malone Myrrh & Tonka Cologne Intense to zapach, który nie pozostawia nikogo obojętnym – jest intrygujący, niepowtarzalny i niezwykle elegancki. Zapach nadaje się na wszystkie pory roku. Świetnie sprawdzi się w ciągu dnia, jak i na wieczorne wyjścia. Jeśli szukacie perfum, które wyróżnią was z tłumu i pozostawią niezapomniane wrażenie, Myrrh & Tonka jest doskonałym wyborem!

To niebanalny zapach bardzo bardzo intensywny. To chyba jedyny zapacj w calej mojej kolekcji ktora ja sama czuje od poczatku do konca dnia/wieczoru. Trzeba miec sile zeby go uniesc ;) Piekny orientalny zapach , bardzo zmyslowy ale moze przyprawic o bol glowy wiec ostroznie. Jak dla mnie rewelacja

Zapach jest przepiękny i niebanalny. Od delikatnie słodkich, uwodzicielskich nut, poprzez lekko owocowe, rześkie po wytrawne, mięsiste zapachy. Zapach, który ciężko opisać i skategoryzować. Na pewno zapadają długo w pamięć. Bardzo dobrze trzymają się na skórze i na ubraniach. Sprawdzą się na dzień i na wieczór, moim zdaniem są typowo całoroczne.

Nie dajcie się zwieść, nie jest to zapach dla każdego. Wymaga osobowości, charakteru by unieść ten kaliber. Kompozycja jest prosta lecz efekt złożony. Dla mnie jest to zapach orientalny, ciepły choć nieprzesłodzony, ciemny, gęsty i lekko dymny. Wibrujący ale i dość stabilny w odbiorze. Dla mnie - absolutny hit i zimowy SS. Nadaje się do mieszania z innymi zapachami, można eksperymentować. Trwałość znacznie lepsza niż u przezroczystych flakonów Jo Malone.

Zapach jest oszałamiający! Na początku bób tonka z odrobiną wanilii, w późniejszych nutach wyczuwamy delikatnie lawendę otuloną mirrą. Zapach absolutnie nie dusi, nie męczy, nie ma mowy o zmęczeniu. Zapada w pamięć olfaktoryczną, chodzi za człowiekiem i trzeba kupić! Nie ma wyjścia! Ja przepadłam ! Mam go ciągle w głowie! Trwałość super, szal po praniu nadal nim pachnie! W zależności od intensywności użycia można go nosić w ciągu dnia i wieczorem. Oczywiście wszystkie zapachy Jo Malone można łączyć i tworzyć swoje indywidualne kompozycje, zależnie od nastroju. Flakon piękny, z klasą; zapach niebanalny., niszowy.

Niesamowicie aromatyczny zapach, ciepły, otulający, idealny na chłodne i ponure dni. Nuty w tej kompozycji są idealne wyważone. Jest słodko (wanilia, migdały), żywicznie i dymnie (mirra) oraz aromatycznnie (lawenda). Lawenda nadaje lekko męskiego charakteru, słodkie migdały zaś kierują kompozycję na kobiecą stronę. Mimo, że perfumy stworzone dla kobiet i mężczyzn to nie wyobrażam sobie by tak mógł pachnieć mężczyzna. Są cudownie kobiece i zmysłowe.

Zamówiłam je "w ciemno" - po przeczytaniu składu i niewielu opinii posiadaczek stwierdziłam, że wypróbuję. Lubię pachnieć nietuzinkowo i inaczej niż wszyscy, a flakonik rzeczywiście jest dostępny tylko w Douglasie w ograniczonej ilości. Zapach okazał się prawdziwym strzałem w 10 na jesień i zimę. Do którego z używanych zapachów mogę go porównać? - zdecydowanie do Black Opium ten zapach ma naprawdę wiele do zaoferowania. W pierwszym szeregu tonka idzie w parze z wanilią - to dość śmiałe połączenie i nietuzinkowe. W kolejne tony uderza mirra, dość słabo czuć migdały i to one grają gdzieś drugoplanową rolę. Zapach jest niezwykle trwały i o tej trwałości warto wspomnieć więcej. Jego intensywność nie przeszkadza otoczeniu, a na ubraniach czuć go do momentu prania, a czasem nawet i po praniu tak głęboko przenika tkaniny. W okresie zimowo/jesiennym lubię otulać się takimi ciepłymi, drzewno-orientalnymi zapachami, które zarazem nie są przytłaczające. Jest to dość mocny zapach, luksusowy - na pewno nie radzę sięgać po niego fankom zapachów świeżych, owocowo-kwiatowych. Nie jest to zapach z serii ciepłych ulepów, raczej bardziej tajemniczy - przydymiony mirrą. Do tego chłodna pora roku jeszcze uwypukla to co w tych perfumach najpiękniejsze.