AXE Wild Green Mojito & Cedarwood Bodywash Żel pod prysznic dla mężczyzn `Zielone mohito & drzewo cedrowe`

Mój facet jestem fanem Axe, więc co jakiś czas żele tej marki się przez naszą łazienkę przewijają. Ten pachnie tak obłędnie, że sama chętnie go używałam. Chociaż nie ukrywam, że lubię większość męskich żeli pod prysznic. Pachną o wiele intensywniej niż te damskie... Żel ma wygodne opakowanie, które dobrze się trzyma i łatwo otwiera. Butelka mimo, że z dosyć grubego plastiku, to pozwala zużyć produkt do samiutkiego końca. Żel jest gęsty i taki zielonkawo=turkusowy. Bardzo dobrze się pieni na gąbce. Zapach jest świeży, orzeźwiający, taki lekko chłodzący. Uwielbiam mohito i to jest to a drzewo cedrowe sprawia, że zapach jest troszkę bardziej ciepły i trochę stopuje tą jego drapieżność i dzikość. Zapach jest bardzo intensywny i przez jakiś czas utrzymuje się na skórze. Bardzo dobrze myje i nie wysusza skóry. Zgadzam się z redcarpet93, że aż dziwne że ten żel nie wyszedł latem tylko właśnie jesienią.

Mój mężczyzna uwielbia żele Axe i zawsze, jak widzę nowość, to pakuję do koszyka. Tym razem używał Axe Wild i był bardzo zadowolony. Opakowanie takie jak większość Axe'ów, czyli czarna butelka z zakrętką na zatrzask. Butelka wygodnie leży w dłoni dzięki wypustkom umieszczonym po środku opakowania. Etykieta zielono-żółta przypomina dżunglę i aż sama się dziwię, że wypuszczono go późną jesienią, a nie latem, bo żel jest hmm egzotyczny. :-) Żel ma jasnozielony kolor i średniogęstą konsystencję. Zawiera esencjonalne olejki, a jego zapach producent określa jako zapach mohito i drzewa cedrowego. Podczas mycia czuć intensywnie cytrusy i imbir. :-) mohito też jest wyczywalne gdzieś w tle. Żel bardzo dobrze się pieni. Dobrze myje i oczyszcza ciało zawsze, nawet po ciężkim treningu. Nie podrażnia i nie wysusza, dba o męską skórę. Fajnie odświeża dzięki cytrusowym aromatom i pozostawia skórę świeżą. Zapach jakiś czas utrzymuje się na ciele. Naprawdę fajny żel pod prysznic dla mężczyzn. :-)