Dr Irena Eris Provoke, Perfect Look Eyeshadow Palette Paleta cieni do powiek

Krótko: za drogo jak za tę jakość. Myślałam, że Dr Irena Eris ulepszy coś w formule cieni względem wersji Provoke, ale niestety nie. Ale gdybym nie miała takiej pustki w portfelu, to przełknęłabym minusy, bo są też i plusy tej paletki. Paletka wykonana jest z solidnego tworzywa, wizualnie super, cieszy moje oko. W środku jest bardzo dobre lustereczko. W załączeniu dostajemy standard, czyli pędzelek z pacynką, który naprawdę świetnie się sprawdza – używałam go będąc w delegacji, nie zabrałam żadnego innego pędzla do cieni! To lepiej niż np. w paletkach Diora, gdzie dostajemy tylko znienawidzoną przez wszystkich pacynkę. VANILA Ja posiadam wariant kolorystyczny Vanila. Wszystkie cienie w tej paletce są chłodne. To u mnie nowość. Cienie chłodne są moim zdaniem bardziej szlachetne, mniej krzykliwe, w sam raz do biura, czy na biznesowe spotkanie, odświeżają spojrzenie, ale czasem potrafią je też „oziębić”. Mnie wariant Vanila bardzo przypadł do gustu. Tą paletką jestem w stanie wykonać stonowany makijaż do biura. Mówię "stonowany", bo pigmentacja cieni jest słaba, trzeba się sporo namachać. Nie tego oczekuję od cieni za ponad 100 zł. Paletka jest dobrze przemyślana, ponieważ odcienia, którego używa się najczęściej, dostajemy najwięcej. Srebrzysty cień na samym dole paletki podoba mi się najmniej; iskrzy się, ma bardzo słabą pigmentację i nie chce trzymać się powieki. Reszta cieni jest OK podczas aplikacji, natomiast po całym dniu zjeżdżają z tłustej powieki. Podsumowując - w drogerii znajdziemy lepsze i tańsze paletki. 2 gwiazdki daję za desing.