Noughty Wave Hello, Curl Defining Shampoo for Curly and Wavy Hair Definiujący włosy szampon dla włosów kręconych i falowanych

Szampon z olejem awokado i wyciągiem z wodorostów, które to mają sprawiać, że kręcone i falowane włosy nabiorą lepszego skrętu i będa się lepiej układać. Patrząc jednak na sam skład może i jest on zgodnyz CG, ale sam szampon jest dość biedny, bo składniki naturalne występują dopiero po zapachu. Zresztą jestem sceptycznie nastawiona do wszystkich kosmetyków tej marki, której produkty są poprostu mocno przeciętne. Ten szampon ze względu na swoje działanie powinien kosztować 10zł i wtedy ktoś kto ma włosy skłonne do przetłuszczania i mocno oklapnięte mógłby się nim zainteresować, ale włosy falowane i kręcone to w większości włosy dość suche i szampon im nie pomaga. Zaczynając jednak od spraw technicznych: Szampon jest zamknięty w 250ml fioletowej tubie. Jego konsystencja jest taka kisielowata, nie jest całkowicie bezbarwny, ale prawie. Zaskoczył mnie jego zapahc, bo pachnie basenem solankowym! SERIO! Ten zapach utrzymuje się na włosach i w łazience i szczerze mówiąc podoba mi sie, jest niespotykany. Metodą kubeczkową ciężko ten szampon spienić. Trzeba go dokładać, a i to się nie zawsze udaje. Dlatego chcąc nie chcąć rozpieniam go w rękach. Szampon oczyszcza owszem, ale delikatnie i nie domywa olejów ani bardzo przetłuszonych włosów. No i niestety moje normalne włosy przesusza. Są po nim jak siano, wyraźnie brakuje im nawilżenia, a normalnie wcale się tak nie zachowują. W dodatku puszą się, latają na wszystkie strony i nie wygląda to ładnie. Odżywka z tej samej serii niewiele tu pomaga, ale o niej w osobnej recenzji. To bardzo przeciętny szampon. Tak, zauważyłam po nim, że fale jakby bardziej się kręciły niż po innych szamponach i ten efektu u posiadaczek loków może być jeszcze lepszy, ale jednak nie odpowiada mi to wysuszenie i puch. Zużuję i zapomnę.