Po bardzo udanym spotkaniu z żelem do mycia twarzy tej marki skusiłam się na odżywkę do włosów. Moje są średniej długości. Cienkie, mają tendencję do puszenia, elektryzowania rozdwajania się końcówek. Obecnie w dobrej kondycji, nigdy nie farbowane, jednak muszę myć je codziennie ze względu na dużą skłonność do przetłuszczania. Zwykle używam suszarki.
Odżywka znajduje się w plastikowym opakowaniu z pompką o pojemności 300 ml. Niestety ubolewam, że opakowanie nie jest transparentne. Kolor plastiku jest dość ładny, ciemnogranatowy, jednak byłoby super, gdyby znalazła się na nim chociaż malutka, przezroczysta przestrzeń, przez którą byłoby widać zużycie. Bardzo podoba mi się szata graficzna. Zwykle wolę te jaśniejsze, ale tutaj mamy po prostu coś oryginalnego, innego. I świetna jest też filozofia marki- każde włosy czy cera są piękne, ale borykają się po prostu z pewnymi problemami. Mamy tutaj pompkę, która ułatwia dozowanie. Jest porządna, dobrej jakości, dobrze podaje produkt. Posiada system on/off, co jest bardzo przydatne w podróży. Jednak co jakiś czas trzeba jej wylot przeczyścić wykałaczką, ponieważ zapycha się trochę odżywką. Myślę jednak, że nie jest to wina konstrukcji pompki, a konsystencji. Jedyne, z czym tak naprawdę mam problem to wydobycie produktu pod koniec zużycia opakowania. Pompka nie chce tych resztek zasysać, a jest ich dość sporo, więc po prostu ją odkręcałam i wyjmowałam nią odżywkę.
Konsystencja jest zbita, bardziej w stronę tych gęstych, ale przyjemna w pracy. Z łatwością aplikuję produkt na włosy, nakładam zwykle od ucha w dół. Odżywka z nich nie spływa, trzymam ją zwykle kilka minut, z tego względu, że nie mam wanny, a kilkuminutowe stanie pod prysznicem przy zakręconej wodzie nie jest dla mnie – zmarzlucha – komfortowe. I tutaj ogromny plus, że odżywka działa, nawet nałożona na niedługi czas. Nie mam trudności z wypłukaniem jej. Pachnie bardzo delikatnie, kwiatowo, trochę też ziołowo, ale przyjemnie. Lekki zapach na włosach po wysuszeniu pozostaje. Wydajność jest po prostu ok. Zwykle nakładałam jej dość sporo, kiedy miałam długie włosy, za łopatki było to 5 pompek, później, przy krótszych wystarczyły mi 3. Odżywka nie obciąża, nie skleja włosów, więc chętnie nakładałam ją po prostu dużo. Ma naturalny skład, bez sylikonów, produkt jest w 100% wegański. Świetna dostępność, markę dostaniemy na pewno w Rossmannach. Cena nie jest wygórowana, ostatnio kupiłam produkty tej marki w promocji, więc warto polować.
Żadna ze mnie włosomaniaczka, nie pilnuję równowagi PEH, olejowanie nie jest dla mnie, ponieważ obciąża moje super cienkie włosy. Moja recenzja jest z punktu widzenia zwykłej dziewczyny, która nie spędza na pielęgnacji czupryny długich godzin, ale nie wyobraża sobie używania wyłącznie szamponu. Niedawno ścięłam moje dość długie włosy, więc odżywka miała trochę ułatwione zadanie, bo pozbyłam się zniszczonych końcówek. Jednak naprawdę przyjemnie mi się jej używało. Świetnie wygładza włosy, dociąża je, ale nie obciąża, nie przetłuszcza kosmyków. Włosy są lekkie, lśniące, sypkie. Eliminuje problem elektryzowania, co zimą i na wiosnę, na skutek noszenia szalików i czapek jest u mnie nagminne. Myślę, że może je odżywiać. Zdecydowanie wzmacnia oraz zwiększa odporność na uszkodzenia. Ułatwia też rozczesywanie. Ostatnio mam ciągle good hair day i łączę to między innymi z produktem Gift od Nature. Miałam dużą przyjemność z używania jej. To więcej, niż pewne, że kupię ponownie, świetnie zgrywa się z moimi trudnymi w pielęgnacji włosami.
Zalety:
- wygładza
- dociąża, nie obciąża
- zwiększa odporność na uszkodzenia
- zapobiega elektryzowaniu
- ułatwia rozczesywanie
- nie trzeba jej długo trzymać na włosach, a i tak działa
- kremowa konsystencja
- jest wydajna
- stosunek ceny do jakości
- naturalny skład
- wygodne opakowanie z pompką
- produkt polski
- dostępność
Wady:
- pod koniec opakowania dość ciężko wydobyć resztki
- szkoda, że chociaż część opakowania nie jest transparentna
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie