AA Fresh Fruits, Krem rozświetlający z olejkiem z czarnej porzeczki 

Za każdym razem jak chcę go użyć, to na początku jest rzadki jak woda! Potem bardziej gęsty krem, ale on trochę dziwny jest, takie ma kropeczki, mini grudki, że wygląda jak niewymieszany, zważony. Jak zaczyna lecieć ta gęsta masa to potem bardzo trudno go wycisnąć, naciska się pompkę i nic. Trzeba ją odciągać. Po twarzy rozprowadza się dobrze. Zapach - może być. Całkiem dobrze leży na twarzy, ale buzia się poci przy nim (jak jest ciepło, leci po nosie)! Czy rozświetla? Hmmm, twarz cała się świeci! Także niefajny efekt. Całość sprawia, że nie chcę go używać do twarzy. Zużywał do cięła, ale wyciskanie to masakra.

Witam, od pierwszego dnia krem mnie rozczarował ponieważ miał zepsuty dozownik a ja zgubiłam paragon i z reklamacji nici. Opakowanie air straciło swoją funkcję po rozcięciu :( data przydatności 3 miesiące od otwarcia (dla mnie na plus bo szybko zużywam kosmetyki i zazwyczaj nie otwieram kilku na raz ale dla niektórych to może być klopot). Sklad bardzo fajny, składniki pochodzenia naturalnego chyba 99%. Zawartość wit C - lubię ją w kosmetykach. Piekny owocowy i świeży zapach, niestety dość mocny jak na krem do twarzy. Działanie: jest ok, odczuwalnie nawilża, nadaje się pod makijaż, mnie nie uczulił a mam wrażliwa skórę. Ale rozświetlanie? Nie zauważyłam efektu. Aplikacja: koszmar! Krem trzeba nałożyć na dłonie, rozetrzeć aby rozgrzać i dopiero nałożyć na twarz. Niestety nie doczytałam tego przed zakupem a nie znoszę takich aplikacji. Przez to pół kremu zostaję na dloni - mało wydajnie! Zaskoczyła mnie kolorowanka wewnątrz papierowego kartoniku, podobna umieszczona tam w celu relaksacji :))) LOL

Z serii AA Fresh Fruits testowałam już mgiełkę nawilżającą i maseczkę, a że lubię naturalne kosmetyki to sięgnęłam też po krem rozświetlający z tej serii. Niestety muszę zgodzić się z poprzednimi recenzjami - u mnie również pompka nie działała i trzeba było wyciągać krem z opakowania, więc było z tym trochę zabawy :-) Co do jego właściwości to faktycznie daje lekki efekt rozświetlenia, przyjemnie nawilża skórę i szybko się wchłania. Bardziej poleciłabym go dla osób z cerą suchą, dojrzałą i poszarzałą. Nie polubiłam się niestety z jego zapachem, o ile w poprzednich produktach z tej serii bardzo mi się podobał, tak tutaj nie należał do najprzyjemniejszych. ZALETY Naturalny skład Nawilża i rozświetla Szybko się wchłania Przyjemna konsystencja WADY Wadliwe opakowanie z pompką Nieprzyjemny zapach

Uwielbiam wszelkie kosmetyki rozświetlające, a biorąc pod uwagę naturalny skład tego kremu oczywiste było, że muszę go mieć. W kartoniku zamknięta jest plastikowa buteleczka z pompką typu airless. Wydawać by się mogło, że to świetny, w pełni higieniczne rozwiązanie dla kremu. No i mogłoby tak być, ale.... Pompka podawała porcje luźnego olejkowego kremu o średnioprzyjemnym olejowym zapachu, typowym dla naturalnych kosmetyków i z zawartością złotych mikrodrobinek. Krem był tłustawy, ale w sumie ok do dnia kiedy pompka nie chciała pobrać więcej produktu. Po licznych próbach pompowania udało mi się podważyć pokrywkę z pompką. Okazało się, że pompka "wyssała" z kremu cały olejek i została zbita masa ciężkiego gęstego, żółtawego kremu, którego pompka już nie dawała rady zassać, musiałam dłubać w buteleczce żeby nabrać porcję kremu, chyba nie było wygodne, zwłaszcza, że trzeba było uważać, bo wystarczyło lekko docisnąć pokrywkę z pompką, a ta zatrzaskiwsła się i znów trzeba było dłubać by ją podważyć. Z tego, czy czytam nie tylko moja pompka nie dała rady, więc pojemnik pewnie do poprawy. Sam w sobie krem był dosyć treściwy i ciężki, długo się wchłaniał i wystarczyło nałożyć go ciut za dużo by całą twarz się świeciła. Mimo wszystko skóra była nawilżona i odżywiona, jednak na pewno jest to krem lepszy na zimę niż na lato, kiedy go używałam. Efekt rozświetlenia był: i po aplikacji dzięki drobinkom i na dłuższą metę- zdrowej promiennej cery

Krem kupiłam zachwycona kremem nawilżającym z tej serii, który jest moim KWC. Chciałam mieć porównanie. Mam wrażenie, że w tym starciu wersja rozświetlająca jednak przegrywa... Na plus na pewno świetny skład i znaczek Eco Cert - fajnie, że duże firmy też zaczęły przykładać wagę do bycia eko. Tutaj to eko dostajemy jeszcze w przystępnej cenie za ok 20 zł w promocji. Nie miałam nigdy wcześniej do czynienia z olejkiem z czarnej porzeczki i obawiałam się, że krem może lekko przetłuścić moją mieszaną cerę i spowodować wysyp pryszczy, ale po dobrych doświadczeniach z nawilżającą wersją, stwierdziłam, że zaryzykuję. Krem ma ciut rzadszą konsystencję niż nawilżający brat. Jest koloru żółtego i dość wodnisty. Nakładam go rano po prysznicu i przed wykonaniem makijażu. Niestety mam wrażenie, że na mojej skórze powoduje lekki błyszczenie i nie wchłania się tak dobrze jak wersja nawilżająca... Stosowany pod makijaż u mnie wymaga użycia większej ilości pudru. Te drobinki rozświetlające chyba jednak nie są dla mnie ;) Na pewno nie jest to krem zły, jednak myślę, że bardziej dla cer suchych i normalnych. Mam trochę przebarwień po wypryskach na twarzy i mam wrażenie, że jakieś składniki w tym kremie niestety je ciut uwypuklają :( Zostanę przy nawilżającym bracie!

Jakiś czas temu wpadł mi w ręce cudowny krem rozświetlający z olejkiem z czarnej porzeczki marki AA fresh fruits .Opakowanie airless chroni recepturę kremu,jest bez celofanu,odpowiednie do reacyklingu,nie zawiera mikroplastiku.Produkt hipoalergiczny testowany klinicznie u alergików,certyfikowany.To produkt wegański.,zawiera aż 99 % składników pochodzenia naturalnego.Łatwa aplikacja pozwala rozprowadzić równomiernie krem na oczyszczoną skórę twarzy,szyi i dekoldu.Moja skóra odzyskała blask,została naturalnie i z przyjemnością nawilżona,nie jest już przesuszona i poszarzała.Doskonały efekt głądkości i miękkości skóry ,bardzo mnie zaskoczył.Poprawił mi się koloryt skóry na twarzy dzięki Beta-karoten.Włąściowsci super skłądników zdały egzamin wzorowo.tj. organiczne masło shea,ryż,witaminy E+C,minerały : fosfor,potas,żelazo,kwasy nienasycone i nasycone.MIła konsystencja,przyjemny lekki krem,ładny zapach.Wspaniała skuteczność.Polecam:)

Ciekawy produkt, aczkolwiek jestem dopiero na początku testowania, więc ciężko określić, na ile będzie spełniał obietnice producenta co do "rozświetlenia". Po 5 dniach można odnieść wrażenie, że cera jest nieco inna, lekko rozpromieniona, ale zobaczymy, na ile będzie to długotrwały efekt. Krem jest bardzo gęsty, o nieco ciężkiej konsystencji i żółtawej barwie, stąd postanowiłam go stosować na noc. Obawiam się, że w np. w okresie dużych upałów nie sprawdzi się jako baza pod makijaż. Niemniej pierwszy test pod makijaż dzienny (w połączeniu z rozświetlającym podkładem i w normalnej temperaturze :) ) dał bardzo pozytywny efekt. Produkt bardzo mocno nawilża i nawet kilka godzin po aplikacji czuć go na cerze. Ma delikatny, trudny do określenia zapach - dla mnie neutralny.