Makeup Obsession London Dewy Fix Makeup Fixing Spray Spray utrwalający

Spray ma bardzo dobry rozpylacz bo leci z niego delikatna mgiełka bez jakiś dużych kropli. Ładnie niweluje efekt pudrowości, ale nie zauważyłam aby przedłużała trwałość makijażu. Spoko do używania na codzień.

Jako posiadaczka cery suchej, skłonnej do przesuszeń lubię mgiełki/utrwalacze/fixery, które dają efekt mokrej rozświetlonej skóry. W tym wypadku napis "dewy" na opakowaniu skusił mnie do zakupu. Niestety ja nie widzę tego na mojej twarzy. Przeciwnie, przesusza moją cerę. Powoduje u mnie uczucie ściągnięcia i utrzymuje się ono do demakijażu. Do tego ten chemiczny zapach..... A raczej smród. Kojarzy mi się on z płynem do dezynfekcji, ale takim jakiego używa się np.w szpitalach, u dentysty. Atomizer od samego początku źle dozuje produkt. Zamiast rozpylać mgiełkę poprostu pluje kosmetykiem. Eh! Nie, nie, nie i jeszcze raz nie

Kupiłam inną wersję (Fit Fix) w Rossmannie na promocji za trochę ponad 10zł. Została wycofana, a szkoda, bo to najlepszy spray utrwalający makijaż, jakiego kiedykolwiek używałam! Warty zakupu. — — — Wystarczyło parę psiknięć, żeby utrzymać makijaż na absolutnie cały dzień! Korektor, róż, eyeliner, tusz do rzęs - wszystko stawało się nadzwyczaj trwałe. Pozytywne zaskoczenie. Szkoda tylko, że opakowanie nie jest eko. — — — Jeśli przeczytałeś recenzję, zostaw proszę polubienie ❤️ Miłego dnia/wieczoru

Zauważyłam już wielokrotnie, że cera rozświetlona czy, jak w tym przypadku dewy, ma być domeną skóry suchej. Natomiast posiadaczki cery tłustej ani chybi uwielbiają mat i pudrowość. Ja nie lubię i sprawiłam sobie ten fixer licząc się z tym, że na mojej buźce funkcja utrwalająca może się nie sprawdzić. Nie cierpię błysku na twarzy spowodowanego nadmiarem sebum, ale blask zdrowo rozświetlonej skóry to inna para kaloszy. Nie maluję się codziennie, ale dość często korzystam z fixerów nie tylko w celu przedłużenia trwałości makijażu, ale też aby zniwelować widoczność podkładu czy pudru. W przypadku kosmetyków do cery tłustej często zachodzi taka potrzeba, nie lubię maski na twarzy ani tępego matu. Dewy Fix trochę się sprawdził, a trochę nie. Cera o dziwo wygląda promiennie, ma satynowy blask, ale jednocześnie tzw. pudrowość z buzi nie zniknęła. Jak się przyjrzeć z bliska nadal wszystko widać, muszę jednak przyznać, że trwałość makijażu była niczego sobie. Oczywiście zamaszystego przetarcia ręką czoła nie przetrwał, co sprawdziłam niechcący podczas bardzo ciepłego dnia zapominając, że mam na twarzy coś poza kremem. Podsumowując: spray działa sprawnie, skóra jest solidnie zroszona, ale szybko też zaczyna wysychać, po utrwaleniu nie lepi się. Efekt jest naturalny, po prostu buzia robi wrażenie świeżej i wypoczętej. Makijaż trzyma się dobrze, ale nielubiany przeze mnie mat nie znika całkowicie. Osobiście nie ponowię przygody z tym produktem, ale taki znowu najgorszy nie jest.

Utrwalacz kupiłam w poszukiwaniach fixxera, który sprawi, że moja skóra się rozświetli. Niestety z rozświetleniem jest ciężko, chociaż zdecydowanie produkt nie matuje (co jest na plus). Utrwala makijaż dobrze, nie rozmazuje go pomimo nakładania grubej warstwy, nie ingeruje w nawet niewodoodporne produkty. Pachnie jak typowy utrwalacz. Taki średniak, powiedziałabym.