Kremo-żel pod makijaż SPF 30 z linii Lirene Dermoprogram stosuje zamiennie z kremem nawilżającym tej samej marki SPF 50, który jest mniej dostępny. Gdy go nie mogę dostać stacjonarnie sięgam po krem z mniejszą ochroną, ale i tak dość wysoką. Kupuję go najczęściej na promocji i płacę około 15 zł. Produkt wypada wówczas korzystnie cenowo. Czy to samo mogę powiedzieć o jego działaniu?
Opakowanie, konsystencja, zapach
Krem jest zamknięty w tubce, która ma taki sam kolor jak cała seria kosmetyków od Lirene. Pomarańczowo-niebieska tubka o zawartości 50 ml., prezentuje się energetycznie, ma zamykanie na „klik”. Jest zabezpieczona plastikiem, który należy usunąć przed jej pierwszym użyciem. Została wykonana z trzciny cukrowej i w pełni nadaje się do recyklingu.
Kosmetyk ma lekką, kremowo-żelową konsystencję koloru białego. Pachnie uroczo owocowo, lekko, nienachalnie, nie chemicznie.
Skład
Produkt ma długi chemiczny skład. Sprawdziłam w naszej bazie niektóre z substancji z INCI, na które powinny zwrócić uwagę osoby ze skłonnością do alergii i do zapychania skóry.
Oto te składniki:
Ethylhexyl Methoxycinnamate - Substancja zabezpieczająca skórę przed działaniem promieni UVA II oraz w niskim stopniu UVB. Składnik do stosowania w kosmetykach przeciwsłonecznych. Składnik wnika przez skórę do krwi i może wpływać na gospodarkę hormonalną, wykazuje właściwości hormono-zastępcze. Substancję znajdowano w mleku kobiet karmiących. Ponadto może działać drażniąco na skórę, łatwo ulega oksydacji w kontakcie z różnymi materiałami, dlatego w formułach kosmetycznych stosuje się różne składniki pomocnicze, przeciwutleniacze, osłonowe i stabilizujące.
Alcohol Denat - Składnik silnie drażniący, na leży go stosować w ograniczonej ilości i w niskim stężeniu, nie stosować w przypadku skóry atopowej, alergicznej, a także wrażliwej, płytko unaczynionej, suchej ani u dzieci.
Disodium Lauryl Sulfosuccinate - Składnik należy do grupy SLS'ów, lecz jest uznany za łagodną i niedrażniącą substancję, może jednakże wysuszać skórę wrażliwą.
Methylparaben - składnik sklasyfikowany jako potencjalny alergen. Nie jest zalecany w kosmetykach dla dzieci i kobiet w ciąży. Zabroniony do stosowania w kosmetykach niespłukiwanych na okolice pieluszkowe dla dzieci poniżej szóstego miesiąca życia. Osoby z problemami skórnymi, np. z trądzikiem różowatym, AZS, skórą wrażliwą- powinny uważać na tę substancję.
Phenoxyethanol – składnik stosowany jako konserwant, niebezpieczny dla kobiet w ciąży. Całkowicie zakazany do stosowania w przemyśle kosmetycznym na terenie Japonii. Niezalecany w produktach dla dzieci i kobiet w ciąży. Może działać drażniąco na skórę, wchłania się przez skórę do krwiobiegu. Substancja nie została dostatecznie przebadana.
Butylene Glycol - Składnik może zatykać pory oraz wywoływać stany zapalne skóry. Częste stosowanie i w dużych stężeniach nie jest wskazane dla skóry tłustej, trądzikowej. W przypadku skóry wrażliwej, atopowej może wykazywać działanie drażniące. Jest bardzo skutecznym promotorem przejścia, dlatego podejrzewany jest o zdolność przenoszenia w głąb skóry wszelkich toksyn z otoczenia.
Dimethicone - Składnik blokuje pory skóry i jest trudnozmywalny, w dużych stężeniach i regularnie stosowany może powodować powstawanie wyprysków i stanów zapalnych oraz ogólne "przemęczenie" i przeciążenie skóry oraz włosów. Może się "nabudowywać".
Wrażenia z użytkowania – zachowanie kremu pod makijażem
Kremo-żel rozprowadza się dobrze na twarzy. U mnie jej nie bieli. Po jego wmasowaniu w skórę jest ona jednak mocno świecąca i sprawia wrażenie tłustej. A ponadto przez cały czas niezmiennie lepka. Zważywszy jednak, że kosmetyk zapewnia ochronę przed szkodliwym działaniem słońca akceptuję tę jego właściwość. W wolny, słoneczny dzień, gdy wychodzę z domu bez makijażu zawsze stosuję ten krem i staram się nie zwracać uwagi na to, że mam świecąca twarz. Do pracy bym tak jednak nie poszła, ponieważ wyglądam, jakbym się wybierała na plażę.
Kremo-żel zgrał się w miarę dobrze z moim kremem BB. Gdy go nałożę pod makijaż i przypudruję świeci się o 90% mniej niż bez podkładu i pudru. Mam cerę mieszaną, ale bez gigantycznych skłonności do wyświecania w strefie „T”. Ale pod tym kremem jednak szybciej niż zwykle mi się ona wyświeca w ciągu dnia. Rozumiem jednak, że coś za coś. Albo matowa skóra albo ochrona przeciwsłoneczna i dokonywanie poprawek pudrem w ciągu dnia. Produkt nie warzy natomiast mojego makijażu, ani nie powoduje jego rolowania się.
Podsumowanie
Recenzowany produkt ma chronić skórę przed słońcem, mówiąc kolokwialnie. Dzięki SPF 30 spełnia swoją rolę. Przy okazji niestety ma skład, który mi się nie podoba. Znajdują się w nim składniki mogące zapychać skórę i ją podrażniać. Produkt pozostawia na skórze lepką, tłustą warstwę. Pod makijażem spisuje się dużo lepiej niż solo. Wyświeca jednak po 3-4 godzinach strefę „T” i trzeba dokonywać pudrowych poprawek. Akceptuję to jednak, bo zależy mi na dobrej ochronie skóry. Ale fakt pozostaje faktem. Zadziwia mnie tylko, że nawilżający krem z tej samej serii o SPF 50 mniej jednak wyświeca mi twarz pod makijażem.
Recenzowany produkt nie powoduje u mnie zapychania, ani innych nieprzyjemnych niespodzianek. Ma ładny, owocowy zapach. W promocyjnej cenie kosztuje około 15 zł., co uważam za przyzwoitą sumę, zważywszy na poziom ochrony. Kosmetyk nie wysusza skóry ani jej nie bieli. Choć nie jest idealny będę go stosowała zamiennie z kremem o SPF 50.
Zalety:
- Cena promocyjna jest korzystna
- Opakowanie przyjemne w odbiorze, zabezpieczone przed otwarciem
- Lekka konsystencja
- Ładny, owocowy zapach
- Dość wysoka ochrona 30 SPF
- Nadaje się pod makijaż: nie roluje się, nie warzy
- Dobrze się rozprowadza na twarzy
- Nie zapycha, nie uczula, nie podrażnia
- Nie wysusza skóry
- tuba wykonana z trzciny cukrowej, nadaje się do recyklingu
Wady:
- Solo, bez pudru i podkładu na twarzy bardzo się świeci oraz pozostawia lepką warstwę
- Pod makijażem wyświeca strefę „T” szybciej niż, gdy go nie używam pod krem BB
- Dyskusyjny skład np. Alkohol Denat
- Choć nie wysusza skóry, to jej dogłębnie nie nawilża
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie