Kupiłam to serum na fali poszukiwań jakiegoś delikatnego, lekkiego, aczkolwiek dobrze nawilzającego kosmetyku, który dałby mojej skórze dawkę nawilżenia, ale bez obciążenia i tak trafiłam na Avene.
Opakowanie mi się podoba, super, że możemy podejrzeć, ile produktu nam zostało, dodatkowo jest dobrze działająca pompka, która wyciska dokładnie tyle kosmetyku, ile chcemy, żeby się wydostało.
Serum ma delikatną konsystencję o lekko słodkim zapachu, szczerze powiedziawszy nie wiem, po co zapach został tu dodany, ale osobiście nie mam problemu z 'parfum' w kosmetykach, o ile nie jest ich nawalone za dużo, więc mi nie przeszkadza, tym bardziej, że aromat ten się nie utrzymuje zbyt długo.
Zazwyczaj do aplikacji na buzię używam 2 pompek, czasami trzech - zależy, czy moja skóra potrzebuje trochę więcej, czy nie.
Serum nie jest lejące, jest naprawdę bardzo lekkie, jak delikatny kremik, dobrze się rozprowadza na skórze tworząc warstewkę, ale nie jest ona w żaden sposób ciężka czy oblepiająca. Nie wchłania się jednak do końca. Na to nakładam krem i na to filtr i w takim wydaniu nie uważam, żeby to było za dużo dla mojej cery.
Przyczepię się jednak do tego, że owszem, to serum 'otula' skórę, ale nie mam wrażenia, żeby dogłębnie ją nawilżało, po prostu ono sobie z tym nie radzi za dobrze, a szkoda.
Muszę też powiedzieć, że bardzo szybko go ubywa z opakowania. Swoją sztukę używam coś ponad miesiąc (czasami 2 razy dziennie, czasami raz) i została już mniej niż połowa opakowania, nie wydaje mi się to więc jakoś specjalnie opłacalne. I jeszcze żeby to serum robiło cuda na twarzy... No nie robi, nawilża tak baaaardzo delikatnie, niemalże niewidocznie, na pewno nie przywraca nawilżenia skórze, ale też jej nie szkodzi, to lekkie nawilżenie jest (ale ja czasami potrzebuję mocniejszego, więc po prostu ten kosmetyk jest dla mnie za słaby).
Ogólnie jednak gdyby to serum kosztowało 30 zł to można się skusić, za pełną cenę to nie, można kupić o wiele tańsze i bardziej nawilżające serum. Jednakowoż nie uważam Avene Hydrance za produkt zły, po prostu na moje potrzeby jest niewystarczający.
Edit: Po zużyciu całego opakowania mam poważne podejrzenia, że kosmetyk ten mnie zapychał kiedy go stosowałam. Miałam podczas jego stosowania wysyp, ale ja ciągle mam jakiś wysyp krostek więc nie powiązałam tego, natomiast podczas wyjazdu na tydzień nie wzięłam ze sobą tego serum i podczas tego 'odstawienia' cera zaczęła mi się polepszać. Potem wróciłam z wyjazdu i wróciłam do serum i cera się pogorszyła, po czym jak zużyłam opakowanie i przestałam używać to znowu skóra zaczyna wyglądać lepiej. Także no mam poważne podejrzenia, że ten produkt jednak mnie zapychał. Dodatkowo nie da się wydobyć kosmetyku do konca, także duża utrata kosmetyku, który tani przecież nie jest. Ja nie polecam.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie