Naobay Detox, Detoxing Foam Cleanser Detoksykująca pianka oczyszczająca

Polubiłam się z piankami do mycia twarzy, szczególnie jeśli chodzi o pielęgnację poranną, kiedy bardzo intensywnego oczyszczania nie potrzeba (resztki kosmetyków, kurz...). Bardziej chodzi wtedy o delikatne oczyszczenie i odświeżenie, przy jednoczesnym nienaruszaniu bariery hydrolipidowej, a więc nieprzesuszaniu i niedawaniu uczucia ściągnięcia. Kilka produktów hiszpańskiej marki NAOBAY serii DETOX już wcześniej do mnie trafiło i jestem z nich bardzo zadowolona, więc robiąc zakupy na Ecco Verde pokusiłam się o dorzucenie i tej pianki do koszyka. Pianka posiada certyfikat Ecco Cert, a to niemałe wyróżnienie nawet wśród produktów Eco. A skład faktycznie jest jak najbardziej przyzwoity, obfituje w składniki aktywne pochodzenia roślinnego: sok z liści aloesu, woda pomarańczowa, ekstrakt z cytryny, ekstrakt z zielonej herbaty, ekstrakt z korzenia imbiru (99,01% natural origin of total). Głównym detergentem myjącym jest Ammonium Lauryl Sulfate, do którego moja skóra musiała się przyzwyczaić ( zazwyczaj używam środków jeszcze delikatniejszych!). Na początku miałam wrażenie ściągniętej skóry, potem, wraz z dłuższym użytkowaniem to wrażenie minęło. Kosmetyk ma postać herbacianego płynu, który dzięki specjalnemu aplikatorowi zmienia swą konsystencję na piankową. Sama pianka jest trwała, możliwe jest jej bezproblemowe przetransportowanie z dłoni na skórę twarzy. Pianka zachowuje swoją formę przez cały okres mycia skóry. Spłukuje się bez problemu bez używania nadmiaru wody. Pozostawia skórę świetnie oczyszczoną i odświeżoną, nieco ściągniętą. Nie ma konkretnego zapachu. To raczej neutralna kremowa woń, z delikatnymi nutami kwiatowo-cytrusowymi. Etykieta produktu podoba mi się, nie dzieje się na niej dużo, jest minimalistyczna. Całość dobrze się prezentuje na łazienkowej toaletce. Cała seria DETOX zresztą prezentuje się dobrze- mam jeszcze mgiełkę do twarzy, lekki krem nawilżający oraz krem z filtrami przeciwsłonecznymi. Recenzje wkrótce :) Seria DETOX jest przeznaczona dla wszystkich rodzajów cer, szczególnie jednak dla cer mieszanych, tłustych- wypisz wymaluj- moja. Producent obiecuje równowagę i bilans, oczyszczenie. Myślę, że nie ma w tym kłamstwa. Nie wiem, czy trafiłam na wadliwy egzemplarz (być może!), ale po zużyciu połowy produktu dyfuzor pianki zaczął się zacinać i przestał funkcjonować prawidłowo. Przez to zamiast piany wydobywał się `pianko-płyn`. Jestem świadoma, ze mogłam trafić na w jakiś sposób wadliwy egzemplarz, więc postanowiłam nie odejmować gwiazdki ze względu na ten fakt. Zawartość przelałam do opakowania po piance z EcoLab, funkcjonującego perfekcyjnie do dnia dzisiejszego.