ala natural beauty Restorative Serum Serum rewitalizujące do twarzy

Kosmetyk jest zamknięty w szklanej, zaciemnionej butelce ze szklaną pipetką, która sprawia, że aplikacja jest bardzo przyjemna. Mimo starań nie czuję żadnego konkretnego zapachu. Konsystencja żelowa, która super rozprowadza się po twarzy. Kosmetyk szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu, a skóra jest gotowa na kolejny etap pielęgnacji. Jednak nie można go za dużo nakładać, ponieważ wtedy się pieni i pozostawia kleisty film. Nie ma spektakularnych efektów, delikatnie nawilża i wygładza. Cena niestety zaporowa.

Serum otrzymałam w paczce dla recenzentki miesiąca. Cieszę się że mogłam przetestować, ponieważ po przeczytaniu opinii nie zaryzykowałabym ceny. Serum jest w ciemnej butelce szklanej z pipetą ci zdecydowanie ułatwia aplikację. Ja zapach nie wyczuwam a konsystencja dla mnie super, szybko się rozprowadza i szybko wchłania. Współgra z innymi kosmetykami kremami i serum. Z makijaż również jest ok. Jeśli chodzi o działanie to lekko nawilża - tu zdecydowanie wolałabym większy efekt, wygładza . Produkt wydajny. Nie wysusza i nie podrażnia.

Z tej firmy stosowałam już kilka kosmetyków jedne z mniejszym, drugie z większym zadowoleniem, ale żaden nie wypadł tak źle jak to serum. Opakowanie jest bardzo ładne i odpowiednio dostosowane do konsystencji kosmetyku. Butelka wykonana jest ciemnego szkła i posiada wygodną szklaną pipetę dozującą. Opasa ją czarna etykieta z białymi dodatkami graficznymi i wybijającym się na pierwszy plan logo producenta. Pojemność standardowa 30 ml. Konsystencja jest żelowa w transparentnym beżowym kolorze. Zapach dziwny, taki trochę cierpki. Nie jest zbyt przyjemny ale nie przeszkadzał mi przy stosowaniu kosmetyku. Skład naturalny z dużą zawartością substancji aktywnych: Serum rozprowadza się dość dobrze, natomiast podczas wmasowywania go w skórę dziwnie się pieni. Producent zaleca go wklepywać ale pieni się również i w tym przypadku. Na skórze pozostawia lepką warstwę na której wchłonięcie trzeba poczekać kilka minut. Skóra po jego zastosowaniu jest taka tępa bez poślizgu mimo że dobrze wygładzona i zmiękczona. Serum nie łączyło mi się dobrze ze wszystkimi kosmetykami i nie sprawdzało się pod makijaż. Powodowało ich rolowanie i ważenie. W jego działaniu również nie odnotowałam niczego szczególnego. Ma nawilżać i to robi ale w umiarkowanym stopniu, działanie przeciwzmarszczkowe, jakieś napięcie skóry zupełnie niewidoczne. Na plus że nie wywołuje żadnych podrażnień, uczuleń czy zapychania cery. Wydajność jest dobra ale cena jak na taką jakość zbyt wygórowana. No cóż u mnie serum zupełnie się nie sprawdziło. Jego aplikacja jest problematyczna, ciężko współpracuje z innymi kosmetykami i nie sprawdza się pod makijaż.Daje gwiazdę za skład i druga za ładne i praktyczne opakowanie. Nie zakupię ponownie.

Jak dla mnie serum jest genialne i jedyne takie po którym widzę jakieś efekty. Skuteczność jest tutaj ogromnym plusem, ale zacznijmy od typu cery jaką mam - cera normalna, mieszana, po 30 roku życia. Serum stosuje zgodnie z zaleceniami na suchą skórę i domykam kremem. W składzie kolagen, EGF , komórki macierzyste z jabłek, kwas hailuronowy - same cudeńka! Co zauważyłam serum szybko się wchłania w głębsze partie skóry i tak jakby wypełnia cerę, nadaję jej jędrności, nawilżenia i spłyca zmarszczki. Dla osób ze zmarszczkami powinien przypaść do gustu najbardziej. Polecam, wart ceny.

No u mnie tak średnio sprawdziło się to serum. Miało trochę dziwną konsystencję, lekko żelowo-olejową, miałam wrażenie, że nie wchłania się całkowicie i pozostaje na skórze w postaci jakiegoś śliskiego filmu. Kiepsko się zgrywał z kremami, które nie chciały po nim wsiąkać w cerę, bywało, że się to wszystko rolowało. Pod makijaż się nie nadawało, jak łatwo się domyślić. Jednocześnie wydajność była taka sobie, po miesiącu używania raz dziennie buteleczka była pusta.

Większość moich serów nie przekracza ceny 100 zł za opakowanie. To kupiłam co prawda w promocji. Czarne szklane opakowanie, wygodna pipeta, dzięki której higienicznie i w odpowiedniej ilości mogę nałożyć takie serum. Konsystencja nietłusta, szybko się wchłania, skóra po kilu dniach stała się bardziej nawilżona, napięta, jednak efekt przy stosowaniu innego serum o podobnym działaniu był taki sam, a cena o połowę niższa. Składniki pochodzenia naturalnego mają dziś co 2-3 serum, więc nie jest to coś co wyróżnia ten konkretnie produkt. BYć może moja skóra ( mam mieszaną ze skłonnością do przesuszania) nie do końca jest dobra do tego serum i u innych będzie się dało zauważyć bardziej widoczne efekty.

Serum, którego nigdy nie kupiłabym w regularnej cenie (129zł!) znalazłam w paczce dla recenzentki miesiąca. Fajnie, że mam okazję wypróbować produkt z wyższej półki i przekonać się na własnej skórze, że droższe nie oznacza lepsze. Dużym atutem serum jest elegancka butelka z czarnego szkła ze szklaną pipetą. Naklejka z etykietą jest czytelna i estetyczna. Konsystencja jest wodnista, serum spływa z twarzy więc trzeba działać natychmiast. Rozprowadzanie go sprawia wrażenie tworzenia piany na skórze i pod palcami co wg mnie jest dość nietypowe i dla mnie nieprzyjemne takie chemiczne,mało naturalne. Zapach nie relaksuje,jest mało rzeczywisty. Nie przypomina woni róży z ogrodu tylko jakiś sztuczny zamiennik z laboratorium. Efekty stosowania serum nie zadowalają mnie w najmniejszym stopniu. Skłonna do przetłuszczania cera z rozszerzonymi porami jest w jeszcze gorszej kondycji. W ciągu dnia nadmiernie się świeci,wygląda nieestetycznie wręcz niechlujnie. Po zużyciu połowy buteleczki skóra nadal jest ciężka i zmęczona, szara i zaniedbana. Nie zauważyłam obiecanych przez producenta efektów nie widzę więc sensu rzucania się na tak kosztowne produkty.

Serum jest bardzo dobre, działa ujędrniającą już po pierwszym zastosowaniu. Czytałam poniższy komentarz co do pienienia się w trakcie aplikacji - też tak miałam jak używałam go na zwilżoną skórę. Wystarczy aplikować je tak jak producent zaleca na suchą skórę i się nie pieni, a efekty są zachwycające. Wchłania się szybko, nie pozostawia tłustego filmu dzięki czemu sprawdzi się także na dzień. Zawsze domykam go kremem. Mało jest produktów z kolagenem na rynku, więc ten się wyróżnia działaniem i składem. Warty uwagi i ceny.

Doceniam markę, składy, postawione cele, estetykę opakowań, aczkolwiek mimo szczerych chęci przyjaźni z tym produktem, nie widzę w pełni efektów działania /szkód na szczęście mi nie wyrządził/. Sama formuła też niezbyt mi odpowiada, gdyż jest w formie gestego żelu, ktory ma tendencję do pienienia się, więc producent zaleca wklepywanie. Już kończę 30ml opakowanie i nie kupię ponownie.

Serum kupiłam z czystej ciekawości, w promocji. Na plus estetyka opakowania oraz sposób dozowania kosmetyku - pipetą. Konsystencja serum jest żelowa, dość płynna. Przy nakładaniu wydaje się ono lepkie i potrafi się pienić, więc najlepiej je wklepać. Nie podrażniło mnie i nie zatkało mi cery. Ale czy zadziałało? Zużyłam całą buteleczkę, stosując co 2-3 dni i muszę niestety przyznać, że nie widzę żadnej różnicy. Być może serum nie jest przeznaczone do mojej skóry, czyli raczej młodej, mieszanej. Nie kupię ponownie.

Bardzo przypadł mi do gustu ten produkt, a to dlatego że widać jego realne działanie już po kilku użyciach. Zauważyłam, że cera jest bardziej napięta, ujędrniona. Serum po prostu działa, fajnie nawilża. Ja stosuję je pod krem. Bardzo fajne jako jeden z kroków w wieloetapowej pielęgnacji. Jest praktycznie bezzapachowe o rzadkiej konsystencji, wygodnie się je aplikuje. Naturalny skład to oczywiście ogromna zaleta. Świetny produkt, choć cena dosyć wysoka.

No cóż, produkt znalazłam w pudełku PureBeauty, szybko musiałam za niego się zabrac ponieważ miał krótka datę ważności. Także przez presję, po pierwsze aplikacji wyskoczyło mi kuku na buzi, byłam bardzo zła na niego. Bo dziewczyny Go bardzo chwaliły. Poszedł na inne partie, ale jednak wróciłam do niego! I o dziwo ładnie zachował się, moja twarz wydawała się delikatnie mięciutka i nawilżająca. Także spisał się. Ale jednak trzeba być odważnym żeby się zdecydować na niego kolejny raz.

Nie jestem fanką firmy Ala. Miałam kilka produktów i ogólnie po jednym nie widziałam efektów, jeden bardzo mnie odstraszył zapachem, a jeden był ok ale nie warty swojej ceny. To serum to duże zaskoczenie i to na plus. Opakowanie to ciemna, szklana butelka z wygodną pipetą. W składzie znajdziemy komórki macierzyste z jabłek, EGF (czynnik wzrostu), ekstrakt z owoców z malin, kwas hialuronowy, hydrolizowany kolagen. Producent zapewnia, że formuła jest skoncentrowana i bogata w aktywne substancje ujędrniające i regenerujące naskórek. Serum ma żelową formułę i delikatny, ziołowy zapach - dla mnie neutralny. Posiadam cerę mieszaną i serum błyskawicznie się wchłania, wystarczy delikatnie wklepać. Pozostawia lepiącą warstwę więc ja stosowałam je pod krem. Daje bardzo przyjemne rezultaty - nawilża, odżywia i ujędrnia. Myślę, że nada się dla każdego typu cery, bardziej suche i wymagające mogą zastosować po nim treściwszy krem. W szczególności zauważyłam działanie ujędrniające więc myślę, że najbardziej zadowolone będą Panie w starszym wieku. Pierwszy produkt z tej firmy, który używa mi się przyjemnie i widzę efekty. Minusem jest dosyć wysoka cena.

Pierwszy raz trafiłam na tak dobre serum które cos robiło na twarzy i było widać jego działanie , pięknie pachnące wydajne serum naturalne . polecam z całego serduszka

Serum ma lekką żelową konsystencję. Trzeba bardzo uważać, żeby nie nałożyć go za dużo ponieważ wtedy lekko się pieni. Najlepiej jest go wklepywać. Serum bardzo ładnie regeneruje skórę, sprawia, że wygląda ona lepiej. Lekko nawilża, nie roluje się i nadaje się pod krem z UV.

Serum zakupiłam z ciekawości i nie żałuję. Nawilża i napina skórę ma działanie przeciwzmarszczkowe. Konsystencja gęstego żelu bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej ani tłustej warstwy, nie roluje się współpracuje z każdym kremem i kosmetykami do makijażu. W swoim składzie zawiera komórki macierzyste z jabłek jest produktem naturalnym. Bardzo lubię produkty ala natural beauty

Serum to jest moim pierwszym kosmetykiem od marki Ala Natural Beauty. Nasze spotkanie od razu zaowocowało wielką miłością. Po pierwsze kosmetyk działa natychmiast po aplikacji. Już po pierwszym użyciu widać różnice w wyglądzie cery. Po kilku dniach skóra jest widocznie bardziej nawilżona, wygładzona, ujędrniona, a zmarszczki zdecydowanie mniej widoczne. Producent zaleca stosować preparat rano i wieczorem. Ja nakładam tylko rano. Serum ma postać żelu, który należy wklepać, nie wolno go rozsmarowywać. Żel szybko i ładnie się wchłania. Nie pozostawia lepkiej warstwy. Bardzo dobrze współgra z kremem i podkładem. Nie podrażnia i nie uczula. Jest to jedne z lepszych serum, jakie miałam okazję używać. W składzie znajdziemy przede wszystkim komórki macierzyste z jabłek, EGF (czynnik wzrostu), kwas hialuronowy, kolagen, ekstrakt z owoców malin, ekstrakt z dzikiej róży, witaminę E oraz ekstrakt z liści rozmarynu. Skład bogaty, ciekawy, a nawet bym powiedziała imponujący! Mojej cerze bardzo służy i na pewno będę wracała do tego produktu. Niestety cena nie należy do najniższych, ale warto polować na promocję.

Zużyłam całą buteleczkę, stosowałam z emulsją i kremem od Ala natural, ale czasem mieszałam z innymy markami i cóż mogę napisać? Przede wszystkim że mogę bez niego żyć. Efektów zauważalnych brak, nic w sumie nie wniósł. Nie uczulił mnie, nie zapchał ale moja cera odkąd go już nie używam wygląda tak samo jak w trakcie stosowania. Więc wniosek się nasuwa sam. Cena wysoka ale produkt nie jest tego wart. Co na plus to wydajnosc i łatwość aplikacji przez żelową konsystencję.