Moja skłonność do puszenia się włosów na głowie jednoznacznie klasyfikuje mnie w grupie osób posiadających włosy o wysokiej porowatości, dlatego też zdecydowałam się na użycie maski przeznaczonej dla takiego typu włosów. Włosy wysokoporowate to włosy, które charakteryzują się otwartymi łuskami, co sprawia, że potrzebują szczególnej uwagi oraz odpowiedniej pielęgnacji, która jednocześnie regeneruje i zabezpiecza je przed uszkodzeniami różnego typu. Marka Mawawo Natural Cosmetics dla pielęgnacji tego typu włosów ma w swojej ofercie maskę do włosów wysokoporowatych, którą zdecydowałam się zakupić i zachęciła mnie nie tylko urocza szata graficzna produktu, ale również ciekawy skład i obietnice producenta. Zawsze poszukuję maski, która skutecznie kontroluje puszenie się moich włosów oraz wzmacnia i nawilża moje pasma. Ta maska do włosów o wysokiej porowatości posiada starannie zbilansowaną formułę, która opiera się na proteinach, emolientach oraz humektantach, co sprawia, że zawiera wszystkie niezbędne składniki dla włosów, a tym samym utrzymuje równowagę PEH. Maska została zatem stworzona specjalnie dla mnie, czyli dla posiadaczki włosów wysokoporowatych i puszących się i byłam niezwykle ciekawa rezultatów, które osiągnę na włosach w wyniku regularnego używania tego produktu.
Dzięki użyciu starannie dobranych składników, maska rzeczywiście skutecznie redukuje puszenie, nadaje włosom dużo blasku oraz dba o ich zdrowy wygląd i dobrą kondycję. W składzie maski znajdziemy między innymi olej z ogórecznika, olej konopny oraz olej z czarnuszki i wszystkie te oleje mają właściwości silnie wygładzające włosy, domykają ich łuski oraz redukują puszenie. Ponadto, w formule maski mamy także ocet owocowy i pantenol. Ten skład maski z pewnością przyczynia się do tego, że produkt intensywnie nawilża włosy, efektywnie je również wygładza, a rezultaty są dla mnie bardzo zadowalające.
Najważniejsze korzyści, które zauważyłam po stosowaniu tej maski to zdecydowanie jej właściwości wygładzające i redukcja puszenia się włosów, efekt nawilżenia włosów, a także bardzo to, że maska znacznie pomaga z rozczesywaniem włosów po ich umyciu, z czym ja niestety zazwyczaj mam sporą trudność i włosy mocno mi się plączą. Po nałożeniu maski na około 10 minut na włosy, dokładnym spłukaniu jej i późniejszym wysuszeniu włosów, efekt jaki uzyskujemy to mięciutkie, wygładzone i dosyć dobrze nawilżone włosy. Podoba mi się szczególnie w tej masce to, że regularne stosowanie przyczynia się do zmniejszenia się tej uporczywej dla mnie tendencji moich włosów do puszenia się i plątania, więc super sprawa, zwłaszcza dla osób, które tak jak ja mają z tym problem, bo maska naprawdę daje radę i odkąd ją stosuję, to czas spędzony na rozczesaniu włosów po umyciu jest stosunkowo niewielki. Plus też na pewno ogromny tej maski to fakt, że ładnie podkreśla fale, a że ja mam falowane naturalnie włosy to właśnie po tej masce te fale są bardziej zdefiniowane. Dodam też, że celowo testowałam jedynie tylko ten produkt, bez nakładania już po tej masce niczego innego, i to jedynie ten kosmetyk odpowiada za ten efekt podkreślenia fal na włosach ;).
Opakowanie tej maski to uroczy słoiczek z nakrętką, mamy tu pojemność 200 ml. Szata graficzna jest koloru pudrowego różu, taka bardzo kobieca i gustowna, i przyznam, że mi się bardzo podobają opakowania kosmetyków tej marki ;). Maseczka ma bardzo gęstą konsystencję, ale to moim zdaniem plus, bo łatwo się ją nakłada na włosy i nie spływa nam produkt z włosów, więc nic tu nie marnujemy. Zakres trzymania maski na włosach zalecany przez producenta to między 5 a 20 minut, ale ja zwykle trzymam ją 10 minut i efekty są dla mnie zadowalające. Zależy ile kto ma czasu, ale nie wydaje mi się, była aż taka znacząca różnica między trzymaniem maski na włosach 10, a 20 minut, bo testowałam obie wersje i efekty są bardzo do siebie zbliżone. Zapach maski ma dość unikalny charakter, trudno mi precyzyjnie określić jego dominujący aromat oraz odnaleźć odpowiednie porównanie. Najbardziej adekwatnym opisem, który mi pasuje do tego zapachu, jest określenie go jako kwiatowy i tak wiem, że brzmi to dosyć ogólnikowo, ale no właśnie nie jestem w stanie zestawić tego zapachu z żadnym konkretnym kwiatkiem ;). Nie jestem do końca przekonana co do tego zapachu, dlatego odejmuję jedną gwiazdkę. Muszę jednak tu podkreślić, że to, jaki zapach nam się spodoba jest sprawą bardzo subiektywną, więc może ktoś inny go doceni i przypadnie do gustu. Dla mnie po prostu nie wyróżnia się niczym szczególnym, jednak to tylko zapach, a po zastosowaniu maski moje włosy o wysokiej porowatości są zregenerowane, nawilżone i wygładzone, co ułatwia ich rozczesywanie, i to są dla mnie zdecydowanie ważniejsze atuty maski, niż sam zapach. Kolejna sprawa to wydajność kosmetyku i tu również niestety muszę odjąć gwiazdkę, bo nie jest to najwydajniejsza maska i bardzo szybko ubywa mi produktu ze słoiczka, a to przy cenie maski około 39 zł. Patrząc na wydajność maski stawiałabym ten kosmetyk w wyższej półce cenowej, bo produkt dosyć szybko znika ze słoiczka. Moim zdaniem warto jednak zainwestować i wypróbować, ja na pewno nie żałuję zakupu, a jak ktoś ma puszące się włosy to ta maska może okazać się wybawieniem ;).
Zalety:
- Śliczne opakowanie, estetyczna szata graficzna
- Dobry i przemyślany skład
- Nadaje włosom blask
- Świetnie sobie radzi z ujarzmieniem puszących się pasm
- Intensywnie nawilża włosy i efektywnie je wygładza
- Konsystencja gęsta, treściwa
- Ładnie podkreśla fale na włosach (jak ktoś ma naturalnie falowane włosy)
Wady:
- Wydajność
- Nieco wysoka cena (patrząc przez pryzmat wydajności maski)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie