Inglot Natural Origin, Nail Polish Lakier do paznokci

Do produktu przekonała mnie moja teściowa, która ma bardzo wrażliwe choć twarde paznokcie. U niej lakier ( z bazą i topem) trzyma się 2 tygodnie. Nie wierzyłam, że u mnie lakier utrzyma się chociaż 2 dni … bo mam dość miękkie paznokcie. A jednak …. Mija 5 dzień i wszystko gra :-) Jak dla mnie Extra ! Używać koniecznie bazę i top z serii, inaczej nie ma sensu jeśli chce się by lakier się trzymał. Dodam że przez ostatnie dni normalnie wykonywałam wszelkie domowe czynności mogące uszczelnić lakier - zmywanie nauczyń, mycie głowy, kąpanie psa itp.

Zostałam przekonana do zakupu lakieru przez sprzedawczynię. Niestety lakier zupełnie nie jest trwały. Odpryski na paznokciach pojawiły się już następnego dnia, więc nie widzę zastosowania dla tego produktu.

W zeszłym roku Inglot dodał do swojej kolekcji 8 nowych lakierów Natural Origin. Lakiery do paznokci z tej kolekcji są w 100% wegańskie i składają się w co najmniej 77% z naturalnych składników. Ponadto lakiery do paznokci są przepuszczalne, co pozwala oddychać płytce paznokcia, szybkoschnące, i zachowują swój wygląd piękny nawet do tygodnia. Zakupiłam lakier o nazwie kokosowy koktajl, jest to biały lakier, nic specjalnego zero wyjątkowości, czysta biel ;) Trzeba spomnieć o opakowaniu lakierów z nowej kolekcji, bo imitacja drewnianej rączki przyciąga uwagę, bardzo ładnie się komponuje z białym lakierem. Elegancko i ekologicznie sie prezentuje na toaletce. Sam lakier posiada wąski, elastyczny pędzelek. Pomimo tego, że pędzelek nie jest zbyt szeroki bardzo dobrze rozprowadza lakier po paznokciu. co ciekaw przy dwóch posunięciach mam pokryty cały paznokieć kolorem białym co się rzadko zdarza przy tym odcieniu. Trzeba przyznać że lakier szybko schnie, nawet przy dwóch warstwach. Pod względem długowieczności nie jest źle, ale tygodnia nie wytrzymuje bez lakieru nawierzchniowego. Spokojnie cztery dniu paznokcie wyglądają przepięknie, zanim zaczną sie odpryskiwać na brzegach. Podsumowując kolory nie są zbyt innowacyjny, ale lakier do paznokci robi to, co obiecuje. Jest teraz 26 kolorów, a pomiędzy nimi jest naprawdę kilka zaskakujących kolorów. Przepiękne ekologiczne opakowanie, wygodny pędzelek, tylko trwałość i cena by mogła być inna.

Zachęcona składem - w większej części wegański i naturalny oraz polskim brandem, zakupiłam klasyczny kolor czerwieni - Timeless Red. W buteleczce kolor prezentuje się pięknie, tak samo na paznokciach. Aplikacja jest bezproblemowa, lakier szybko wysycha. Jednakże trwałość nie jest rewelacyjna. Producent zaleca użycie bazy i topu, jednak na niewiele się to zdaje, ponieważ lakier bardzo szybko schodzi z brzegów i lekko odkrusza się gdzieniegdzie. Wraz z dosyć wysoką ceną nie jest to ani przyjemne dla portfela ani naszego czasu.

Uwielbiam te lakiery, pomimo nieprzyzwoitej ceny i kilku wad. Na wstępie zaznaczę, że najlepiej sprawdzają się w całym zestawie czyli z topem i lakierem bazowym - niestety dla portfela. Nie cierpię malować paznokci i nie mam ku temu talentu i cierpliwości, na hybrydy też nie chodzę. Na stoisku Inglota kupilam najpierw na zasadzie zachciewajki kolor 004 Subtle touch. Z kolorami typu nude zawsze mam problem. Albo wyglądają jak korektor albo w ogóle nie kryją. Jedna warstwa wystarczyła aby pięknie pokryć płytkę, pędzelek jest dość szeroki, bardzo łatwo nim się maluje. Kolor jest błyszczący, bardzo szybko wysechł. Zachęcona jakością dokupilam top i bazę z tej serii oraz na stopy czerwony kolor Summer wine. Najważniejsze dla mnie jest to, że malowanie paznokci zajmuje mi chwilę. Bardzo szybko wysychają, a zawsze mialam z tym problem. Nieraz bylo tak, ze pomalowalam paznokcie u stóp wieczorem, rano poszlam biegać i lakier był odbity, odciśnięty. Tu tego nie ma. Praktycznie po kilkunastu minutach całośc jest gotowa. Na stopach lakier utrzymuje się tydzień, na dłoniach ok. 3-4 dni i odpryskuje. Natomiast nie przeszkadza mi to. Słyszałam już kilka komplementów o moich paznokciach, nudziaki są idealne do pracy. Lakier zgęstniał po ok. 3 miesiącach, a i tak dalej da się nim malować. Ostatnio dokupiłam ko 005 Lilac mood i też jest piękny, taki beżowo fioletowy. Dla mnie super ale warto zainwestować w cały komplet.

Aplikowałam go zgodnie z opisem na stronie Inglota. Użyłam bazy i topu, ale też spróbowałam bez nich i niestety po 4 dniach moje paznokcie wyglądały jak po jakimś wybuchu XD zeszły bardzo szybko, a skusiła mnie Vege formuła. Bez sensu wydane pieniądze.

Używałam dwóch kolorów – Lilac Mood (005) oraz Summer Wine (010). Poruszę każdy aspekt lakieru: - wegańska formuła, 77% naturalnych składników, papierowe opakowanie – bardzo na plus! - lakier wraz z bazą i topem z tej samej firmy wytrzymał na moich paznokciach 11 dni bez żadnych odprysków, jedynie z lekką widoczną zmianą w postaci rosnącego paznokcia:) - bardzo przyjemna, dość gęsta formuła, właściwie bardzo podobna do pozostałych lakierów Inglota - prześliczne, klasyczne kolory, każdy znajdzie coś dla siebie. Liliowy (005) jest bardzo delikatny i dziewczęcy, a głęboki kolor Summer Wine (010) bardzo kobiecy, a nienarzucający się - spory, lekko zaokrąglony pędzelek, wygodna aplikacja - nie powstawały żadne bąbelki, nic się nie psuło w czasie aplikacji Istotnie. cena jest wysoka jak za lakier. Jednak myślę, że za taką jakość, skład i, biorąc pod uwagę sporą wydajność, cenę można łatwo uzasadnić. Warto dbać o siebie i środowisko, nawet jeśli to mają być małe kroki. Polecam każdemu, kto lubi się z tą marką lub szuka czegoś ekologicznego:)