Dr Skin Clinic Peeling kwasowy `Rewitalizacja` 

Kupiłam ten peeling z polecenia mojego kosmetologa i jestem pod wrażeniem. Peeling świetnie dba o moją skórę, rozjaśnia przebarwienia, redukuje niedoskonałości, mam ich o wiele mniej! Stosuję zgodnie z zaleceniem producenta, a po tym nakładam maseczkę nawilżającą. Ogólnie mam cerę mieszaną, tłustą, szczególnie w strefie T z tendencją do wyprysków. Peeling bardzo poprawił stan mojej skóry, jestem bardzo zadowolona i żałuję, że wcześniej go nie kupiłam. Łatwa aplikacja, nie szczypie, nie podrażnia skóry, jestem bardzo ZADOWOLONA!

Przyznaje że do peelingów kwasowych i ich używania w domowym zaciszu byłam sceptycznie nastawiona. Oj nie potrzebnie. Kupiony po poparciu wieloma dobrmi opiniami... Nakładając pomyślałam jak nie spróbuje to się nie przekonam co będzie... Skóra moja raczej z tych suchych. Kartonik, a w nim szklana buteleczka z pipeta wszystko czytelne dołączona ulotka. Przezroczysty płyn delikatnie pachnący migdałami Zrywamy po około max 30 minutach i tyle zawsze trzymam. Skóra jest napięta, bardziej promienna jak piszą tak działa jeden z najlepszych peelingów kwasowych do użytku domowego. Bez podraznien czy innych niespodzianek. Jedyne trzeba pamietac o używaniu wysokiej ochrony przeciwsłonecznej

Czy istnieje cos takiego jak delikatny peeling kwasowy, ktory zostanie zaakceptowany przez cere mieszana bez zbednych fochow ? :) Otoz tak. cera: mieszana ze sklonnoscia do nieskonalosci ( w zeszlym roku zaburzona BHL) opakowanie: szklane + pipetka - bardzo na plus ! zapach: alkoholowo-chemiczny, na szczescie dosc szybko sie ulatnia formula: żelowa, dość gęsta; po nałożeniu nie spływa z twarzy. Produkt jest bardzo wydajny. działanie: złoto totalnie złoto dla cer mieszanych, które potrzbują kosmetyku, który zredukuje ilośc niedoskonałosci ale jednocześnie nie podrażni skóry. Stosowałam 1x w tyg, po 2 aplikacjach zauwazyłam znaczną róznicę. W końcu udało się zniwelowac mini krostki na brodzie i czole. Po ok 4 mcach regularnego stosowania zauwazyłam piekne wygładzenie skóry. Dodatkowe: koniecznie pamiętajcie o SPF czy stosowaniu peelingu kwasowego. Ocena: mój osobisty hit. Kocham za działanie.

Peeling kwasowy otrzymałam w boksie kosmetycznym. Marka doktor Skin jest mi znana, stosowałam z jej oferty kilka kosmetyków i w większości przypadków byłam zadowolona. Nowy produkt zapakowany jest zewnętrzny kartonik ochronny w biało-czarnym kolorze, wewnątrz niego znajduje się 30 ml produktu ulokowanego w przezroczystej szklanej buteleczce która posiada zakrętkę z umocowaną w niej pompką oraz szklaną pipetą dozującą. Grafika jest przejrzysta w czarno-czerwonym kolorze i zawiera podstawowe informacje dotyczące peelingu, wszystkie szczegóły znajdziemy na kartonie ochronnym. Peeling ma żelową konsystencję w mętnym białym kolorze. Zapach jest z kategorii tych co nie uprzyjemniają stosowania kosmetyku. Dla mnie mocno chemiczny i nienaturalny. Na szczęście nie jest zbyt intensywny i szybko wietrzeje po aplikacji. Skład jest krótki z zawartością kwasu glukonowego, kwasu migdałowego, kwasu laktobionowego, substancji wpływających na konsystencję i lekkich konserwantów, pod koniec listy pojawia się fenoksyetanol. Peeling może być stosowany do każdego typu cery, moja jest sucha z przebarwieniami i bardzo dobrze z nią współpracował. Używam go jeden, dwa razy w tygodniu nakładając na skórę cienką warstwę i zmywając po około 30 minutach. Następnie stosuję dalszą pielęgnację czyli serum i krem. Mimo zawartych kwasów jest to kosmetyk bardzo delikatny, podczas jego trzymania na skórze nie występują żadne podrażnienia, żadne pieczenie, a po jego zmyciu skóra nie jest ściągnięta anie przesuszona. Po jednym użyciu w zasadzie nie zauważyłam zmian w wyglądzie skóry prócz dobrego wygładzenia. Natomiast po kilku zastosowaniach faktycznie mogłam stwierdzić że ten kosmetyk działa i to tak jak obiecuję producent. Moja cera z czasem zrobiła się lepiej napięta, miękka i wygładzona. Drobne niedoskonałości zniknęły, przebarwienia posłoneczne uległy znacznemu rozjaśnieniu, a skóra odzyskała świeżość, ładny i zdrowy koloryt. Kosmetyk jest produktem bardzo wydajnym, opakowanie można nabyć już w cenie około 50 zł. Podsumowując Peeling kwasowy `Rewitalizacja` to produkt który sprawia ze cera nabiera blasku i świeżości. Ma wpływ na wyrównanie kolorytu i redukcje przebarwień. U mnie za działanie ma piątkę. Zakupie ponownie.

Peeling: + początkowo zamknięty jest w szklanym opakowaniu ze zwykłą nakrętką, ale w pudełku dołączona jest pipeta, która znacznie ułatwia aplikację, + to połączenie kwasu migdałowego 5% oraz kwasów pha 10%, + posiada żelowo-wodnistą konsystencję i ledwo wyczuwalny zapach, + jest niezwykle delikatny, a zarazem skuteczny w swym działaniu. Producent zaleca zmyć go po max. 30 min. i przyznam, że kilka razy zdarzyło mi się przeciągnąć ten czas, a nie czułam żadnego dyskomfortu - zero podrażnień, zaczerwienień czy pieczenia, + jest nieziemsko wydajny, jego pojemność to 30ml. Dobrze, a teraz najważniejsze - efekty: + przebarwienia pozapalne zostały w znaczącym stopniu rozjaśnione, a koloryt cery ładnie wyrównany, + skóra wygląda lepiej, jest niesamowicie gładka oraz taka czysta, świeża i promienna, + zaskórniki i otwarte, i zamknięte czy też zmiany ropne pojawiają się zdecydowanie rzadziej, a te "istniejące" szybciej znikają, + suche skórki? Zapomniałam co to takiego, gdyż peeling świetnie złuszcza martwy naskórek, + nie daje uczucia ściągnięcia, a takiego przyjemnego napięcia, + delikatnie redukuje widoczność rozszerzonych porów i mam wrażenie, że skóra mniej się przetłuszcza. * Używając takich kosmetyków, pamiętajmy o ochronie przeciwsłonecznej! * Podsumowując: ten produkt jest genialny! Podoba mi się bardziej jak żelowy peeling kwasowy od Bielendy Professional, a myślałam że nic go nie przebije. Efekty mnie zachwycają i dawno nie byłam tak zadowolona ze stanu swojej skóry, choć nadal idealnie nie jest.

Peeling w składzie zawiera połączenie kwasu migdałowego z delikatnie złuszczającymi polihydroksykwasami. Jego zadaniem jest złuszczać, poprawiać koloryt cery, rozjaśniać przebarwienia, redukować widoczność rozszerzonych naczyń krwionośnych, a także rozświetlć, nawilżać. Jak widzicie peeling na dość szerokie zastosowanie. Jak dla mnie jest mega skuteczny. Delikatnie złuszcza naskórek , zauważyłam również że skóra została rozjaśniona, zyskała promiennego wyglądu, jest nawilżona. Mega polecam

Jest to peeling, który zawiera połączenie poprawiającego koloryt cery kwasu migdałowego (5%) z delikatnie złuszczającymi polihydroksykwasami (10%). Można go stosować 1-2 razy w tygodniu, aplikując kilka kropli na oczyszczoną skórę (omijając okolice oczu), a następnie po max. 30 minutach należy zmyć go wodą. Peeling znajduje się w szklanej, matowej buteleczce o pojemności 30 ml, a dozuje się go za pomocą pipety. Ma lekko żelową konsystencję i jest bezzapachowy. Bardzo dobrze rozprowadza się na skórze pozostawiając na niej delikatny film. Podczas działania peelingu nie czułam żadnych niepożądanych reakcji - skóra nie szczypała mnie, nie piekła, ani nie stała się zaczerwieniona. Kiedy po 30 minutach zmyłam kosmetyk, od razu zauważyłam różnicę w wyglądzie mojej cery - stała się bardziej promienna, odświeżona i wygładzona. Po dłuższym stosowaniu te efekty utrwaliły się, a moja cera dodatkowo stała się bardziej napięta i nawilżona, dzięki czemu wygląda teraz na zdrową i wypoczętą.

Z początku trochę obawiałam się go użyć, z względu na to moja skóra zareaguje na dość duże stężenie kwasów ;-) Zupełnie niepotrzebnie bowiem jest miłość z tym produktem od pierwszego użycia. Produkt cudownie wygładza moją skórę, poprawia napięcie i nawilżenie skóry, a moja twarz po jego użyciu po prostu promienieje :-) Ja używam go raz w tygodniu ok 30 minut (nigdy dłużej). Po zmyciu wodą, konieczne jest użycie bardzo dobrze nawilżającego kremu. Oczywiście stosujemy też SPF ;-) Jakość jest adekwatna co ceny, jest bardzo wydajny i gorąco polecam go wypróbować :-)

Na fali popularności czerwonego mocnego peelingu z The Ordinary, postanowiłam przetestować również peelingi innych marek. Te to mój strzał w 10! Sprawdza mi się o wiele lepiej niż słynny krwawy peeling, a to dlatego że ja sama zrozumiałam że nie potrzebuje aż tak mocnego produktu. Jestem posiadaczką cery mieszanej skłonnej do pojawiania się tych czarnych zaskórników na moim nosie i brodzie, dotychczas chciałam stosować jak najmocniejsze produktu w swojej pielęgnacji. Skutkiem tego była bardzo przesuszona i podrażniona twarz. Sięgnęłam po peeling od dr Skin Clinic i uważam, że działa równie skutecznie co inne "mocniejsze" peelingi dostępne na rynku ale ten mogę stosować częściej (zazwyczaj robię to raz na tydzień). Zdecydowanie nie mam po nim bardzo przesuszonej skóry. Moim zdaniem jest to skuteczny kosmetyk, który nie powoduje takiego przesuszenia jak konkurencyjne produkty.

Jesienna aura jest idealna na wprowadzenie do pielęgnacji peelingów kwasowych. Kwasy złuszczające świetnie walczą z różnymi problemami skórnymi np. wykwitami czy przebarwieniami różnego pochodzenia.Zaleca się przy terapii,aby nie zapominać o ochronie przeciwsłonecznej. Opisywany produkt zawiera kwas z grupy AHA - migdałowy w stężeniu 5% oraz kwasy z grupy PHA glukonolakton oraz kwas laktobionowy,w stężeniu 10%. Przedstawione kwasy sprawdzą się do każdej cery również wrażliwej i naczyniowej. Specyfik zamknięty jest w kartonowym pudełku.Na opakowaniu wszystko jest wyjaśnione jak nasza domowa terapia ma wyglądać. Szklana buteleczka z aplikatorem pipetą to 30 ml kosmetyku.Jego kolor jest przeźroczysty,a konstytencja lejąca,lekko żelowa.Zapach chemiczny,mało intensywny. Bez problemu się go nakłada i rozprowadza,ja to robię pędzlem na oczyszczoną i suchą skórę. Producent zaleca zmycie samą wodą po max 30 min,niepotrzebny jest neutralizator. Moja cera sucha,wrażliwa z naczynkami ze skłonnością do wyprysków i przebarwieniami polubiła się z tym preparatem.Stała się bardziej promienna,rozjaśniona i pełna blasku. Przebarwienia stały się mniej widoczne. Produkt dodatkowo nie podrażnia,ma efektywne działanie,a przy tym jest delikatny. Standardowa cena jest dosyć wygórowana,ale warto rozglądać się za promocjami.Opakowanie wystarczyło mi na 10 aplikacji ,więc uważam,że wydajność jest ok.Z dostępnością również nie powinno być problemu.

To mój pierwszy peeling kwasowy dlatego z dużą rezerwą podchodziłam do jego używania. Czy moje obawy były uzasadnione ,oto moja recenzja. Produkt zapakowano w tekturowy , biały kartonik w którym znalazły się szklana , przezroczysta, masywna butelka z nakrętką i dodatkowo pipeta. Peeling ma postać bezwonnego, wodnistego płynnego żelu . Aplikacja produktu nie nastręcza problemów ,płyn nie spływa z twarzy, łatwo się rozprowadza i niemal błyskawicznie wchłania pozostawiając wyczuwalną warstwę . Pokryta powłoką twarz jest lekko ściągnięta, co nie stanowi żadnego dyskomfortu. Po zmyciu ( 30 minut ) skóra jest bardzo gładka, odświeżona ,przyjemna w dotyku , sprawia wrażenie nawilżonej i rozświetlonej. W czasie stosowania nigdy nie zauważyłam przesuszenia, zaczerwienienia i innych przykrych reakcji skórnych. Moje obawy okazały się bezpodstawne , to bardzo przyjemna odmiana dla mojej skóry. Produkt zdecydowanie poprawia koloryt skóry, rozświetla,wygładza, odświeża, poprawia napięcie i nawilżenie , zmniejsza widoczność porów skóry , tylko po stosowaniu należy pamiętać o właściwej ochronie przed słońcem.

Kupiłam wyłącznie dlatego, że znalazlam w rossmannie w bardzo okazyjnej cenie, chyba 20-25zł. To był strzał w 10!!! Peeling jest bardzo gęsty i wydajny, nie ma zapachu. Nie piecze. Nie podrażnił mnie ani razu. Bardzo dokładnie złuszcza skórę, lepiej niż słynny the Ordinary czy Tołpa. Jest to ogromne zaskoczenie i nowa miłość, zdecydowanie zakupię ponownie. Na jedno użycie stosuję około 3 pompki, nie doszłam nawet do połowy przy stosowaniu 2x w tyg. Polecam wszystkim!

Kosmetyk mieści się w szklanej buteleczce o pojemności 30 ml zakończona pipetą. Co bardzo mi się spodobało to umieszczenie pipety osobno i dopiero po otworzeniu kartoniku dostajemy pipetę jak i kosmetyk, który jest bardzo dobrze chroniony, należy usunąć nakrętkę i dopiero wtedy umieścić dołączoną pipetę. Peeling ma konsystencję żelową i jest bezzapachowy. Nie zauważyłam żadnego podrażnienia na twarzy po użyciu tego produktu. Jednak po zmyciu peelingu widziałam, że miejscami miałam lekko zaczerwienioną twarz, ale mam nadzieję, że to po prostu działa kosmetyk, działa to złuszczanie naskórka. Ja bardzo ostrożnie podchodziłam do tego peelingu kwasowego, bo z takim produktem jak się nie ma wiedzy to lepiej uważać. Ja w pierwszych dniach testowania nakładałam go na bardzo krótko, na góra 10 minut. Z czasem wydłużałam do 30 minut , tak jak zaleca producent. Dodatkowym plusem jest to, że kosmetyk nie spływa nam z twarzy, więc wydłużając ten czas do 30 minut możemy normalnie funkcjonować nie bojąc się właśnie tego, że coś może spłynąć. Ja jestem mile zaskoczona działaniem tego peelingu i kosmetyk na pewno jest bardzo wydajny pomimo tych 30 ml (wg producenta ma starczyć na około 90 zastosowań), bo cena może troszkę odstraszać, bo za ten kosmetyk trzeba zapłacić około 69,00 zł . Jeżeli jeszcze nie mieliście styczności z peelingami kwasowymi to zdecydowanie polecam przetestować.

Peeling mieści się w szklanej buteleczce z pipetką. Ma żelową konsystencję i nie posiada żadnego zapachu. Peeling nie spływa z twarzy. Kiedy nakładam go na twarz nie czuję żadnego pieczenia. Mimo to po zmyciu twarz jest lekko zaczerwieniona. Zaczyna lekko piec, kiedy nakładam krem. To oznacza, że złuszczenie naskórka nastąpiło. Tak jak wspomniałam - w momencie, gdy kosmetyk jest na twarzy, nie daje żadnego dyskomfortu. Na początku kuracji proponuję nakładać peeling na 10-15 minut. Potem można wydłużyć czas do 30 minut, które zaleca producent. Peeling spełnia swoje zadanie. Owszem cera jest tuż po użyciu lekko zaczerwieniona. Zaczerwienienie jednak znika, a cera pozostaje gładka i rozjaśniona. Może być także chwilowo przesuszona. Kosmetyku używałam od lutego do marca. Od kwietnia do października robię sobie od niego przerwę. Nie chcę, aby skóra nabawiła się przebarwień po kontakcie ze słońcem. Obawiam się, że stosowanie kremu z filtrem nie zabezpieczy w pełni mojej skóry.

Pierwszy raz sięgnęłam po peeling kwasowy i trochę na początku obawiałam się, że produkt będzie działał zbyt inwazyjnie. Zupełnie niepotrzebnie. Jest bardzo delikatny, bezzapachowy, a konsystencja nie spływa, dzięki czemu przez poł godziny można normalnie funkcjonować. Bardzo łatwo się zmywa. Koniecznie trzeba zastosować jakiś krem bo skóra się bardzo się wysusza, przynajmniej tak było w moim wypadku, ale za to skóra jest niesamowicie miękka i delikatna w dotyku. Naprawdę super oczyszcza. Cena nie jest najniższa, ale produkt jest bardzo wydajny.

To mój pierwszy peeling kwasowy i pokochałam go całym sercem! Cera po jego użyciu jest gładka, nawilżona, rozświetlona, makijaż następnego ranka wygląda na skórze świetnie! Pod warunkiem, że nie przesadzimy z czasem trzymania peelingu na twarzy ;) Wtedy efekt lekkiego buraczka następnego dnia gwarantowany. Ja trzymam go 15-20 minut, ale mam cerę raczej mało wrażliwą. Ogólnie rewelacyjny produkt.

Do tej pory uzywałam peelingu kwasowego-migdałowego z firmy The ordinary Właściwie to nie szukałam zastępstwa ale jest coraz więcej problemów z zamówieniem tych kosmetyków Wybrałam się do Rossmanna i zobaczyłam ten peeling Opakowanie bardzo profesionalne -takie apteczne ,medyczne Na półce była cała seria produktów tej firmy obejmująca wszystkie etapy pielęgnacji boostery itd itp Kwas jest w małej buteleczce -do wyboru jest i zakrętka i pipetka Wielki olbrzymi plus który stawia ten kwas wyżej niż the ordinary to to,że jest troszkę w postaci żelu nie jest to woda -dzięki temu czuję się bezpieczniej gdy go stosuję -wiem,że nie spłynie gdzieś do oczu Dzięki tej żelowej konsystencji wspaniale się do nakłada -dobrze się trzyma na buzi ,producent zaleca trzymać max 30 min -tak też robię Po zmyciu kwasu twarz jest napięta ,idealnie wygładzona ,odświeżona ,rano mogą pojawić się pewne niedoskonałości -ale to znak,że kwas zadziałał i wyciąga ze skóry nieproszonych gości Jak najbardziej produkt wspaniały Jestem ciekawa innych tej firmy Cena trochę wysoka ale z drugiej strony produkt jest bardzo wydajny i nie jest napisane ,że trzeba zużyć np 3 mies po otwarciu -więc starczy do przyszłego roku

Bardzo dobry produkt. Potrafi podnieść jakość naszej cery. Nie wysusza skóry a pozostawia ja rozjaśniona i wygladzona. Skóra pozostaje odmieniona w dużo lepszej kondycji.