Orientana Lip Scrub Sugarcane Energy Naturalny peeling do ust

Jeden z moich ulubionych peelingów do ust. Ma przepiękne i bardzo wygodne opakowanie. I ten cudowny zapach... Nakładanie go na usta to dla mnie bardzo duża przyjemność. świetnie je wygładza i zostawia nawilżone i gładkie. Kupię ponownie na pewno :)

Jestem użytkowniczką wszelkich peelingów, do wszystkiego, począwszy od ciała, dłoni, włosów, skończywszy na ustach. Ten naturalny peeling do ust stworzony z cukru trzcinowego skradł mohe serce. Pokochałam go za to, że delikatnie złuszcza i wygładza skórę ust. Woski i oleje roślinne, działają odżywczo i ochronnie. Cukier pozostaje na ustach do 10 min., a potem jest efekt wow- usta są miękkie i gładkie, pachnące i aksamitne. Energetyzujący, owocowy zapach mango sprswia, że pielęgnacja staje się przyjemnością- nie mogę się oprzeć i nie oblizać ust. Papierowe opakowanie w tropikalny deseń zostało fajnie pomyślane i pomoże zadbać o planetę. Jestem na tak takim patentom. A peeling Orientany o pomarańczowym kolorze i smakowitym smaku jest godny polecenia.

Pomadka bardzo ładnie pachnie, nie ma mocnego, chemicznego smaku, wręcz przeciwnie- jest bardzo przyjemny i nie narzuca się, ZNAKOMICIE ściera naskórek, dzięki naturalnym olejkom bardzo dobrze nawilża usta. Ziarenka ma dosyć grube, ale ja właśnie czegoś takiego szukałam, więc dla mnie to nie jest minus.

Scrub jest tak samo fajnie zapakowany jak pomadki z tej samej serii. Sztyft jest zamknięty w kartonowym, kolorowym opakowaniu. Pomadka ma fajny żółty kolor i cytrusowy zapach. Drobinki ścierające zatopione w sztyfcie na początku są mało wyczuwalne, ale po kilku aplikacjach czuć je bardziej. Scrub bardzo fajnie spełnia swoją rolę, usta są wygładzone i nawilżone. Produkt bardzo skojarzył mi się z pomadkami peelingującymi z Sylveco, ale Orientana zdecydowanie bardziej postarała się o wizualną stronę tego kosmetyku.

Opakowanie w formie sztyftu jest papierowe i wegańskie za co duży plus. Szata graficzna kolorowa bardzo ładnie wygląda. Peeling ma kremową konsystencję z mnóstwem cukrowych drobinek. Posiada zapach, który jest przyjemny. W środku znajdziemy cukier trzcinowy, woski i olejki roślinne. Kosmetyk ładnie się rozprowadza na ustach i jest przyjemny w aplikacji. Po użyciu usta są delikatnie złuszczone i odżywione. Dodatkowo czuć, lekką warstwę na ustach, która chroni dzięki czemu nie potrzebujemy dodatkowo pomadki ochronnej. Usta są miękkie, gładkie i wygładzone, a suche skórki znikają w mgnieniu oka. Wydajność jest na dobrym poziomie i po mimo trochę wysokiej ceny jak na taki produkt to naprawdę jest warty uwagi. Polecam.

Peeling jest rewelacyjny. Bardzo skutecznie i delikatnie peelinguje moje usta, pozostawiając je gładkie i miękkie. Jest bardzo delikatny a zarazem bardzo skutecznie usuwa suchość i niedoskonałości na moich ustach. Ja do tego używam jeszcze balsamu coconut energy, który wzmacnia efekt peelingu ???? usta na długi czas są nawilżone i odżywione

W końcu pojawiła się konkurencja w ten kategorii dla sylveco. Po namowach pani z drogerii, jak obłędnie produkt pachnie, postanowiłam go kupić. Zaskoczyła mnie cena, bo 25 zł za pomadkę peelingująca to dużo. Produkt zamknięty jest w sztyfcie częściowo wykonanym z papieru, za co plus dla marki. Opakowanie jest przyjemne dla oka. Sam produkt pachnie bardzo, ale to bardzo delikatnie, żadnego zachwytu tutaj nie odczuwam. Drobinek peelingujących jest sporo, za to sama pomadka jest bardzo kremowa i przyjemna, zdecydowanie wypada lepiej niż wspomniany wcześniej konkurent. Minusem jest to, że peeling jest dosyć wyraźny na wargach i nie nadaje się raczej do używania w każdej sytuacji, bo wygląda nieestetycznie. Do stosowania w domu, jak najbardziej. Usta po kilku aplikacjach stają się mięciutkie i nawilżone, naprawdę dobrze to wypada, ale byłabym rozczarowana gdyby przy takiej cenie było inaczej.