Bosphaera Naturalny uniwersalny szampon w kostce 

Nie polecam. Zbyt słabe pienienie się sprawia, że mycie głowy tym produktem to ogromna męczarnia. W dodatku nieregularna powierzchnia kostki przyczynia się do podrażnienia dłoni podczas spieniania, jest to bardzo niemiłe uczucie. Ktoś na wizażu napisał, że "pięknie się pieni, ale oczywiście nie za pierwszym razem". Nie pieni się dobrze, ani za pierwszym ani za kolejnymi razami, przez co mycie trwa bardzo długo. I co to za głupie stwierdzenie, że za pierwszym razem OCZYWIŚCIE się nie pieni. Ludzie litość! To jakaś zasada? Znam mnóstwo świetnych szamponów w kostce, które pienią się i myją świetnie za każdym razem, chyba cud jakiś...

Pieni się zaskakująco dobrze, jak na szampon w kostce. Jest skuteczny, a zarazem delikatny. Dodatkowo pięknie pachnie. Jest bardzo łatwy do zabrania w podróż. Forma kostki i praktyczna puszka wiele ułatwia.

Zacznę od tego, że mam ŁZS, uczulenie na CAPB, a moje włosy to wysokopory/ średniopory+ Nie mam problemu z przetłuszczaniem, włosy myję 2 razy w tygodniu. Szampon bardzo ładnie pachnie i łatwo jest go spienić. Na początku wymaga nieco cierpliwości, natomiast wystarczy trochę potrzeć go w rękach, aby wytworzyć przyzwoitą ilość piany. Szampon jest bardzo łagodny nie podrażnia skóry głowy i nie nasila ŁZS, bardzo łatwo go zmyć. Dodatkowe plusy to relatywnie niska cena, wydajność i forma czyli kostka w puszce, którą bez problemu można zabrać w podróż. Jednym słowem- polecam!

Od niedawna zaczęłam swoją przygodę z kosmetykami w formie kostki i już kilka razy zdążyłąm się naciąć. Nie w tym wypadku. Szybko pozyskuje się pianę (oczywiście nie przy pierwszym myciu, kostka musi sie napic troche wody). Skóra jest swietnie domyta a wlosy uniesione od nasady. Zero obciążenia. Polecam dla osób z wysoko i średnioporami.

Do tej pory używałam już wielu kosmetyków ale jeszcze nigdy nie miałam okazji używać szamponu w kostce. Od pierwszego momentu byłam bardzo ciekawa jak sprawdzi się na moich włosach i jestem naprawdę mile zaskoczona. Szampon został oparty na łagodnych składnikach myjących zgodności z ideą zero /less waste. W swoim składzie zawiera przede wszystkim olejek z awokado, który jest bogaty w fitosterole i nawilżający glikol roślinny. Dzięki zawartości oliwy z oliwek szampon chroni włosy i skórę głowy przed utratą nawilżenia a wosk Karnauba wygładza je i dodaje blasku. W swoim składzie szampon zawiera również ekstrakt z porostu alpejskiego, który działa antyoksydacyjne, regenerująco i przeciwzapalnie. Ten szampon jest bezpieczny w użyciu ponieważ nie zawiera SLS, SLeS, parabenów i silikonu. Z początku martwiłam się, że szampon będzie trudny w aplikacji natomiast jest naprawdę wygodny w użyciu. Kostkę wystarczy zwilżyć i rozmasować w rękach aż wytworzy się na nich piana, którą wystarczy wmasować w skórę głowy a następnie spłukać wodą. Ponadto jego zapach jest naprawdę bardzo przyjemny i pozostaje na włosach jeszcze przez kilka godzin. Bardzo mocno polecam go osobom szczególnie tym, którzy lubią wygodę w czasie podróży ponieważ zmieści się do każdej torebki i nie musimy się martwić tym, że mógłby się rozlać.

Miałam włosy cienkie, zniszczone i wysokoporowate. Dzięki pielęgnacji przeszłam na błyszczące średniopory. I na takich włosach ten szampon jest kosmetykiem samowystarczalnym. Nie potrzebuję nawet odżywki, żeby włosy były miękkie, lśniące i w dobrej kondycji. Z drugiej strony nie mam efektu oklapu przy skalpie. Nie wiem, jak to się dzieje. INCI to w dużej mierze emolienty, a jednak szampon jest niezwykle lekki, daje fajny efekt bez obciążenia. Mąż także go używa i jest zadowolony. Właściwie nie namawiałam go do tego, ale chyba zaciekawiła go forma i jakoś to chłopak ogarnął bez żadnych wskazówek, także i użytkowanie produktu jest proste. Ja mam ulubiony sposób - nalewam do opakowania z szamponem wodę, następnie trę szampon w jednej ręce. Wkładam do mokrego opakowania, pianę nakładam na włosy, masuję i tak powstaje piana. Następnie powtarzam tę czynność i to wystarcza, aby uzyskać fajną kremową piankę.