Phyto Phytodetox, Shampooing Detoxifiant Fraicheur Detoksykujący szampon oczyszczający

Kupiłam ten szampon bo chciałam oczyścić skórę głowy. Produkt polecił mi trycholog, u którego skutecznie leczyłam skórę głowy., a kiedy nie chciałam wydawać krocie na produkty siegające kilu stówek. Zaznaczył, że nie jest to produkt idealny, ale na pewno skutecznie oczyści mi skórę głowy z kurzu, dymu i wszystkiego czym oddychamy. Póki co jestem zadowolona. Konsystencja zwarta, ale łatwo ją zaaplikować i łatwo ją wycisnąć z tubki. Zapach iście orzeźwiający - czuć eukaliptus i świeżość :) Aplikacja jest bezproblemowa. Szampon nie jest tępy, łatwo się go rozprowadza w efekcie dobrze myje. Nie pieni się za bardzo, co uważam za plus. Włosy po szamponie są dość dziwne w dotyku. Ciężko mi to nawet opisać, bo przyznam szczerze - miałam to pierwszy raz. Były niesamowicie tępe, jakby porowate! Trochę się przestraszyłam, bo nie użyłam odżywki, ale ku mojemu zdziwieniu włosy idealnie rozczesałam grzebieniem i równie bezproblemowo się wysuszyły, a na drugi dzień bez żadnych problemów mogłam je ułożyć. Jestem przy końcówce opakowania, które swoją drogą jest niesamowicie wydajne. Wystarczy naprawdę mała ilość, aby rozprowadzić szampon na głowie. Zaznaczam - moim celem było oczyszczenie skóry głowy z zanieczyszczeń, a wcześniej miałam przeprowadzony kompleksowy zabieg oczyszczania w salonie. Trwało to miesiącami, a teraz chciałam tylko doraźnie je "przeczyścić". Uważam, że poradził sobie z tym nieźle.