Na szampon natrafiłam w Biedronce podczas promocji typu kup 2 i zapłać mniej. Wówczas przy zakupie dwóch cena jednego wynosiła raptem 5,99 zł zamiast 10. Skusił mnie skład, zawartość aloesu (dużo dobrych opinii o nim czytałam, a jeszcze nie używałam kosmetyków z nim) i obietnice producenta.
Szampon jest zapakowany w ciekawą butelkę w kształcie liścia(?), którą stawia się na zakrętce. Zielona, kojarzy się z produktami eko i aloesem. Ale chyba już gdzieś widziałam do złudzenia podobną butelkę?
Bardzo mnie cieszy, że jest to szampon bez mocnych detergentów jak sls i sles, a na pierwszym miejscu, przed wodą, jest sok z aloesu, a więc musi być go faktycznie sporo, a nie jak w innych produktach, że reklamowany składnik stanowi jakiś nikły % i jest umieszczony pod koniec składu. Warto dodać, że jest to produkt wegański i wyprodukowany w 97% ze składników pochodzenia naturalnego. Super, że taki dyskont jak biedronka ma w swojej ofercie takie produkty.
Zapach jest jak dla mnie przecudowny, taki lekki, naturalny, strasznie przyjemny, kojarzy mi się z taką naturalną świeżością i czystością. Mam też odżywkę-maskę z tej samej serii, ale ona nie pachnie już aż tak zjawiskowo. Spotkałam się z opiniami, że niektórym zapach aloesu śmierdzi albo niezbyt się podoba, ale ja go kocham.
Niestety szampon trochę słabo się pieni (ale to świadczy o naturalnym składzie), więc trzeba dać go trochę więcej, niż innego, mocnego szamponu, przez co jest mniej wydajny. Jeszcze nie używam go przy każdym myciu, bo chcę skończyć resztę innego szamponu, więc nie do końca mogę powiedzieć o dłuższych efektach stosowania. Jednak trochę mnie zawiódł, bo włosy po nim trochę ciężko mi się czesze, bo są jakby splątane. To chyba aloes ma takie działanie. Szampon jest dobry składowo, naturalny, więc nie powinien mi zrobić krzywdy, tylko muszę znaleźć sposób, żeby zredukować ten efekt. Z inną odżywką niż aloesowa z tej samej serii chyba już taki efekt nie występuje. Albo moje włosy nie lubią aloesu, wtedy będzie mi bardzo smutno.
Po umyciu włosów tym szamponem i podczas mycia czuję taką świeżość, mam wrażenie po prostu, że wszystko zostało dobrze oczyszczone, ale w taki miły lekki sposób.
Jestem ciekawa, czy moje włosy będą wyglądać lepiej i poprawi się ich kondycja gdy szampon zacznę stosować do każdego mycia. A może nadmiar aloesu mi je właśnie zepsuje, bo one go nie lubią? Szampon jednak oceniam bardzo dobrze, bo ma super skład, jest dostępny w każdej biedrze, a do tego ma korzystną cenę nawet bez promocji. Jak czyjeś włosy lubią aloes to na pewno jest świetny.
Zalety:
- super skład, 97% składników pochodzenia naturalnego, aloes na pierwszym miejscu w składzie, brak sls i sles, wegańska formuła
- cena (zwłaszcza na promocji, gdzie za 11 zł można kupić dwie butelki!)
- dostępność
- cudowny zapach
- uczucie świeżości po umyciu włosów
Wady:
- trochę mi targa włosy, muszę równoważyć aloes jakąś inną odżywką. Podejrzewam, że nie współgra z wysokoporowatymi, mocno zniszczonymi i rozjaśnianymi końcówkami, bo one potrzebują innych składników a aloesu mogą nie lubić
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie