Veoli Botanica Matcha Power Peel, Multikwasowy peeling enzymatyczny 

Mam cerę mieszaną i on sprawdził się u mnie rewelacyjnie. Nie przepadam za peelingami mechanicznymi, więc chętnie sięgam po te kwasowe. Gęsta zielona pasta nakłada się bardzo komfortowo na twarz, nic nie spływa. Tak samo łatwo się go zmywa. Już kilka minut wystarczy, żeby cieszyć się gładszą i odświeżoną cerą. Po zmyciu nie ma uczucia ściągnięcia, przynajmniej na mojej mieszanej cerze. Stosuję go 1-2 razy w tygodniu. Jest bardzo wydajny. Po kilku użyciach zauważyłam zmniejszenie wydzielania sebum oraz rozjaśnienie tych delikatnych przebarwień. Jego kolor i zapach uwielbiam, ponieważ kocham matchę :) Na minus opakowanie, ciężko wycisnąć produkt do końca, a w jednym miejscu tubka mi pękła.

Kupiłam ten produkt przypadkiem, w promocji. Teraz kończę moje 3 opakowania i nawet namowilam moja siostre do stosowania :) Zachwycający produkt który pomimo swojej zielonej postaci i zapachu trwaj działa cuda. Ta zielona pasta fantastycznie oczyszcza skórę. Użycie peelingu to przyjemny rytuał. Początkowo drazniacy zapach trawy stopniowo uzależnia i chętnie wraca się do niego ;) Peeling ma gęstą konsystencję dlatego łatwo się to nakłada i nie spływa z twarzy.

Mam cerę mieszaną/tłustą/problematyczną. Peeling został mi polecony przez Dermatologa. Działanie faktycznie dało się zauważyć już od początku używania. Skóra po Matcha Power Peel jest wyraźnie oczyszczona, zmatowiona, jednak bez uczucia ściągnięcia czy przesuszenia. Produkt działa wielokierunkowo, także na przebarwienia. W zależności od cery i potrzeb można różnicować czas "trzymania" peelingu na buzi. Konsystencja kojarzy mi się z gęstą pastą, która jednak nie sprawia problemów w aplikacji. Zazwyczaj nie zwracam uwagi na takie cechy, ale ten produkt dodatkowo naprawdę pięknie pachnie - wszystkim co zielone :) Cena produktu nie jest najniższa, ale wydajność jest tak dobra, że szczerze mówiąc wcale nie wypada tak drogo. Przy używaniu od 2 miesięcy, co 2 dzień nie jestem nawet w połowie tubki. Samo opakowanie jest metalowe, sprzyjające wykorzystaniu do przysłowiowego "denka". To najlepszy peeling jaki miałam, a przewinęło się ich już wiele. Zdecydowanie sięgnę po niego ponownie.

Kupiłam z polecenia przyjaciółki i jestem zachwycona. Jest to pierwszy krok w mojej przygodzie z kwasami, który okazał się bezbolesnym strzałem w dziesiątkę. Świetnie oczyszcza skórę, działa lepiej niż jakikolwiek inny peeling, z którym miałam kiedykolwiek do czynienia. W zasadzie dzięki niemu zrezygnowałam z peelingów mechanicznych na dobre. Łatwo się tego używa, podoba mi się herbaciany zapach i konsystencja, a kiedy go używam mam wrażenie, że robię dla cery coś naprawdę dobrego, wręcz luksusowego. Po zmyciu zimną wodą pory są widocznie mniejsze, skóra promiennie wygładzona. Ilekroć go użyję przed dalszą pielęgnacją i nałożeniem makijażu mój facet mnie komplementuje, czyli efekt jest natychmiastowy. Nie wysusza, nie robi mi krzywdy, stosowanie kilka razy w tygodniu zgodnie z zaleceniami producenta rzeczywiście trzyma moją cerę w ryzach.

Absolutny hiit w mojej pielegnacji. Dlaczego odkrylam go tak pozno? Pewnie dlatego ze nie przepadam za maseczkami oraz za peelingami enzymatycznymi, ktore w moim odczuciu nie dzialaja tak jak mechaniczne i czesto powodowaly podraznienia mojej nieco wrazliwej cery. Maseczek nie lubie bo to wszystko trwa za dlugo a ja nie mam na to czasu i mi sie zwyczajnie nie chce. Ta pasta to jest cos niezwyklego! szybko sie rozsmarowuje , lekko wysycha, fajnie pachnie ( mnie sie podoba!) i daje taki efekt po 10 minutach ze glowa boli!. Potwierdzam ze juz po 1 uzyciu widzialam spora roznice w wygladzie mojej cey-wiem sama nie dowierzam. Uzywam ja 2 razy w tygodniu i wyglad cery poprawia sie z kazdym uzyciem. Pasta jest wydajna wiec cena jest absolutnie w porzadku, tym bardziej ze Veoli czesto ma promocje. Moje plamy pigmentacyjne zdecydowanie sie pomniejszyly -uzywam tez serum od Veoli wiec to duo spisuje sie super. bardzo polecam i jak skoncze kiedys tubeczke to zaraz zakupie nowa!

Jak obiecuje producent: "użyte przez nasy kwasy AHA Phytocomplex 10%, czyli kompozycja naturalnych kwasów owocowych (cytrynowy, mlekowy, winowy) oraz bromelaina – enzym pozyskiwany z ananasa, natychmiastowo ????złuszczają, ????wygładzają i rewitalizują skórę twarzy oraz ????skutecznie usuwają martwe komórki naskórka, wyrównując koloryt i zmniejszając widoczność porów." Jako posiadaczka cery mieszanej, skłonnej do trądziku, ale także ultra cienkiej i delikatnej - pokochałam kwasy. Peelingi mechaniczne niestety źle działają na moje naczynka :) Tym samym, wybór Veoli wydawał się idealny! I tak wyszło:) Peeling: ???? ma przyjemną, gładką konsystencje gęstej pasty ???? łatwo się rozprowadza, choć u mnie bardziej sprawdza się rozprowadzanie na jeszcze wilgotnej skórze ???? delikatny, ale wariat - ja na swojej wrażliwej cerze nie czuję podrażnień. Ale jak tylko zaburzę sobie bariere hydrolipidową, to taki przyjemny już nie jest (piecze! dlatego jesli masz naruszoną bh - uzywasz na wlasna odpowiedzialność) ???? oczyszcza skórę, ładnie przygotowuje ją pod dalsze etapy pielęgnacji ???? reguluje wydzielanie sebum ℹ️Nie zauważyłam jakiegoś większego działania na przebarwienia - ale pod tym kątem stawiam raczej na inne kosmetyki. Minusy? ❌Cena - jest wysoka. Byłam ciekawa tego produktu, nie zawiodłam się. Więc duża szansa, że sięgnę ponownie. U mnie się sprawdził - ale to też chyba kwestia mojej pozostałej pielęgnacji :D Szczerze? Uważam, że jeśli ten peeling to jedyne składniki aktywne w Waszej pielegnacji - to może być dla Was za mało. Ale jesli oprocz tego macie retinal, inne kwasy - to bedzie idealnym dopelnieniem :) Delikatne cery nie powinny się zawieść:)

Na początku przypomnę, że moja cera jest mieszana, wrażliwa i naczynkowa na policzkach oraz problematyczna – z tego właśnie powodu unikam peeligów mechanicznych. Produkt znajduje się z tubie z zakrętką, konsystencja peelingu to dość gęsta zielona pasta, więc czasem ciężko go było wydobyć. Szczerze to nie za bardzo lubię tego typu opakowania. Na jedno użycie wystarczy naprawdę niewielka ilość. Łatwo rozprowadza się na skórze, ma nieco trawiasty zapach. Peeling lekko zastyga na skórze, dlatego do zmywania zawsze używałam gąbki konjac. Peeling świetnie oczyszcza, lekko złuszcza pozostawiając skórę gładką, rozjaśnioną, promienną z ładnym glow. Nigdy nie spowodował u mnie podrażnienia czy zaczerwienienia, ale warto stosować się do zaleceń producenta jeżeli chodzi o czas trzymania na skórze…naprawdę wystarczy te kilka minut. Cena jest dość wysoka, ale peeling jest turbo wydajny – na jedno użycie potrzebna jest niewielka ilość. Bardzo ładny skład, świetne działanie…czego chcieć więcej – zdecydowanie warty wypróbowania.

Jeśli o peelingi chodzi to nieco częściej sięgam po te mechaniczne , ale enzymatyczne również goszczą w mojej łazience. Natychmiastowe efekty zwykle widzę stosując klasyczne scruby , natomiast te w formie maseczki czasami potrzebują kilku zastosowań aby pokazać do czego są zdolne:) Recenzowanego stosuję od ok dwóch miesięcy aplikując go na twarz dwa ( a nawet trzy) razy w tygodniu. Gęsta pasta o zielonym kolorze dość tępo nakłada się na cerę i szybko na niej zastyga. Zdarzyło mi się przekroczyć czas jej trzymania na twarzy o kilka minut od tego, którego zaleca Producent, a mimo to peeling nie podrażnił ani nie uczulił mojej mieszanej, skłonnej to przesuszeń cery. Ta po zmyciu z niej mazidła jest czysta, delikatnie gładsza , a przy regularnym stosowaniu jej koloryt lekko się wyrównał . I to własciwie tyle co zauważyłam stosując recenzowany kosmetyk, czyli jakieś efekty widać, ale bez szału i niekoniecznie za taką kasę. Plusem jest to,że mazidło jest bardzo wydajne i łągodne dla cery (przynajmniej mojej) gdyż nie robi jej 'krzywdy' i tak samo łagodnie na nią działa. Być może osobom z wrażliwszą nieco cerą takie własciwosci peelingu bardziej przypadną do gustu. Zużyję go, ale nie wrócę ponownie. Moja twarz potrzebuje jednak nieco konkretniejszego działania, jeśli o złuszczanie cery chodzi.

Jestem fanką peelingów enzymatycznych i po wielu testach znalazłam ten peeling. Jest on bardzo delikatny dla wrażliwej skóry, jednak robi bardzo dobra robotę. Przy jego regularnym stosowaniu zauważyłam, że skóra stała się gładsza, wyraźnie zredukowały mi się przebarwienia, a makijaż po tym peelingu wygląda świetnie. Mam już za sobą kilka opakowań, może się wydawać, że cena jest odstraszająca, jednak produkt jest bardzo wydajny. Zdecydowanie warty swojej ceny.

Na koncie mam kilka zużytych tubek produktu...skóra mieszana w kierunku tlustej. Używam 2x w tygodniu. Jeden z lepszych peelingów wg mojej oceny. Peeling jest koloru zielonego, gęsta masa, ale bardzo łatwo się rozprowadza. Bardzo wydajny. Produkt fantastycznie wygładza i zmiękcza skórę. Poprawia koloryt skóry, niweluje zaskórniki, zmniejsza stany zapalne oraz z czasem pory są zmniejszone. Produkt napewno zostanie ze mną na stałe, gdyż nie spotkałam do tej pory lepszego peelingu.

Moja skóra jest mieszana, wrażliwa, z mocno przetłuszczającą się strefą T. Przez moją twarz przewinęło się wiele peelingów różnego rodzaju. Do wypróbowania peelingu Veoli zacheciła mnie recenzja Maxineczki. Przyzwyczajona do dość prostych konsystencji tego typu produktów byłam zaskoczona gęstą, mocno skoncentrowaną, zieloną pastą. Specyficzny zapach zdecydowanie nie trafił w mój gust, zaś działanie jak najbardziej tak. Po zmyciu skóra jest gładka, widocznie oczyszczona, rozjaśniona i pozbawiona suchych skórek. Wspaniały efekt.

Peeling od Veoli Botanica wygrałam w jednym z konkursów, z czego bardzo się ucieszyłam, ponieważ słyszałam o nim wiele dobrego, a wysoka cena początkowo skutecznie mnie zniechęciła. Produkt zamknięty jest w tubce, z zakrętka (która swoją droga jest nieco problematyczna). Ma gęsta konsystencję, więc nieco trudniej się go rozprowadza niż inne peelingi,ale za to jest na maxa wydajny. Nie wyczuwam żadnego zapachu. Nakładałam go na ok. 5 minut zgodnie z zleceniami producenta, po tym czasie lekko zasycha na twarzy. Dość ciężko go domyć, tym bardziej że ma słynny zielony kolor (niestety po dłuższym czasie całe opakowanie jest usyfione na zielono). Co do efektów- delikatnie zluszcza, nie mialam po nim suchych skórek, delikatnie wygladzil cerę, znakomicie oczyszcza zatkane pory, wycisza podskórne krostki. Pielęgnacja dużo lepiej się po nim wchlania, a makijaż wygląda bezbłędnie. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z działania. Po zużyciu całego jestem pewna że jest warty swojej ceny.

Przyjemy produkt, delikatnie zluszcza skórę, a nie wysusza. Jest to już kolejny produkt tej firmy który stosuje, do tej pory wszystko mi sie spodbało. Polecam szuakć w sklepach online, bywają lepsze promocje, niestety stacjonarnie dostępność jest ograniczona

Normalnie tego nie robie, ale widzac opinie nie zasne spokojnie jesli sie nie wypowiem. Moja cera jest mieszana z tendencja ku tlustej - widzac opinie w internecie i szukajac zamiennika dla innych peelingow kwasowych udalo mi sie znalezc veoli. Zachecajace opinie przekonaly mnie do zakupu. Jestem po miesiacu uzytkowania tego produktu i niestety w mojej opinii nic on nie daje... rownie dobrze mozna posmarowac sie matcha ze sklepu... Produkt bardzo ciezko sie rozprowadza, szybko wysycha. Producent obiecuje na opakowaniu "zminiejszenie porow" - co, jesli ktokolwiek chociaz troche interesuje sie pielegnacja, nie ma absolutnie sensu, bo zaden produkt nie spowoduje zmniejszenia porow chociazby na uwarunkowania genettyczne. Produkt rzekomo mial dawac uczucie szczypania co w moim przypadku zupelnie nie nastapilo. Plusem bylo opakowanie, ale mam wrazenie, ze marka celuje w instagrama i bardziej zalezy im na otoczce niz na skutecznosci bo przeciez na insta zawsze mozna uzyc filtra wiec produkt nie musi byc skuteczny. Razem z peelingiem przyszly do mnie probki, w ktorych pompka zwyczajnie nie dzialala...

Po wieli zachwytach Beuty Guru na polskich yt dałam mam szansę. Niestety , ale dla mnie ten zapach jest okropny , za każdym razem jak go nakładałam na twarz to miałam odruchy wymiotne . Kasa wydana w błoto...

Jestem zadowolona z działania: Twarz jest odświeżona, wyglada o wiele lepiej niż wcześniej, mam mniej niedoskonałości jak równiez nie rzucają sie w oczy pory Produkt jest wydajny, tak wiec cena nie wydaje się wysoka. Podoba mi się sama szata graficzna, a na to również zwracam uawgę :)

Pachnie jak pasta ze szczawiu i trawy, ma zielony kolor ale to maleństwo działa cuda! Innowacyjny produkt kwasowo enzymatyczny świetnie rozprawia się z rozpuszczeniem martwych warstw naskorka. Skóra po nim jest gładka i miękka. Chyba polubię się z ta marką. Ten produkt uratował mi twarz po nieudanych testach kosmetycznych, kiedy wysypało mnie totalnie. Już po 2 użyciach w odstępach 2 dniowych widać było różnice. Polecam!

Zdyskwalifikował mojego ulubieńca czyli peeling 3 enzymy od marki Tołpa. Jeśli Wasza skóra przyzwyczajona jest do kwasów to śmiało po niego sięgajcie, ale początkującym radzę zacząć od czegoś lekkiego. Po nałożeniu cienkiej warstwy czuć lekkie mrowienie, ale nie ma się czego obawiać tak działają właśnie kwasy. Ten peeling to spustoszenie dla wszelkich zaskórników i pozostałości po zmianach trądzikowych. Świetnie wygładza i oczyszcza skórę. W dodatku regeneruje i nie powoduje podrażnień. Idealnie rozprawia się z suchymi skórkami. Podczas regularnego stosowania zauważyłam, że moje pory stały się mniej widoczne. Polecam ten peeling posiadaczkom cery tłustej jak i mieszanej. Najlepiej szukać go w promocji, gdyż niestety kosztuje w okolicach 100zł, ale zapewniam, że ten wydatek się opłaca.