Hebe Cosmetics, Krem do rąk w piance `Nawilżanie i wygładzanie` 

Piankę kupiłam z w czystej ciekawości i rzeczywiście daje dość fajne uczucie przy aplikacji-lekka jak chmurka, trzeba jednak uważać bo lubi się rozpryskiwać, uważam że jak na produkt w takiej cenie dość fajnie nawilża dłonie i pozostawia je miękkie, używam głównie na noc, jestem bardzo zadowolona. Myślę, że wypróbuję także inne wersje zapachowe. polecam dla osób potrzebujących od lekkiego do średniego nawilżenia rąk,

Krem do rąk w piance kupiłam w drogerii internetowej Hebe za nieco mniej niż 10 zł. Jest to mój pierwszy krem do rąk w piance, pojemność wynosi 100 ml. Krem ten ma konsystencje pianki i znajduje się w atomizerze z różowa grafika. Krem ten szybko się wchłania i nie zostawia tłustej powłoki, nie klei się. Ma delikatny owocowy zapach, przyjemny. Dobrze wygładza dłonie. Mam go pod ręką o stosuje go przynajmniej raz dziennie przez ponad miesiąc. Cena kremu jest dość niska ale i jakość dobra.

Jakiś czas temu miałam okazję wypróbować dwa rodzaje tego kremu do rak. Jest mało wydajny - pianka wchłania się szybko i trzeba powtarzać i powtarzać aplikacje, bo nie ma co wcierać. Stosowanie tej pianki było fajną zabawą i cieszyło mnie bardzo, działanie już mniej, bo poza lekkim nawilżeniem i szybko ulatniajacym się zapachem, nie zauważyłam jakichs szczególnych jego właściwości.

Jestem fanką owocowych zapachów i w momencie, w którym panowały mrozy, a za oknem szalał śnieg stwierdziłam, że krem do rąk o malinowym zapachu będzie moim strzałem w dziesiątkę ( i tak było!) ;) Zacznę oczywiście od zapachu. Zwyczajnie urzekło mnie połączenie słodkiej maliny ze świeżą morelą - zapach rewelacja! A co jest w tym wszystkim najlepsze? Ten owocowy mix utrzymuje się na dłoniach nawet po całkowitym wchłonięciu się kremu. Pierwszy raz spotkałam się z kremem do rąk w formie pianki - CUDOWNE ROZWIĄZANIE, zwłaszcza gdy chce się przełamać pielęgnacyjną rutynę ;) Wierzcie mi, nie trzeba wcale dużo pianki, aby nasze dłonie były przepięknie i całkowicie nawilżone. Sprawia to, że produkt jest bardzo wydajny. No i ten kompaktowy rozmiar - noszę go ze sobą wszędzie, nawet teraz, gdy jest już coraz cieplej, a nasza skóra nie jest aż tak narażona na wysuszenie i podrażnienie. Myślę, że każdy kto chce spróbować czegoś nowego i wprowadzić do swojej pielęgnacyjnej rutyny odrobinę innowacji, powinien koniecznie przetestować te kremowe cudeńko od Hebe Cosmetics. Polecam!

W dobie pandemii zaczęłam częściej sięgać po kremy do rąk w związku z cięgle przesuszonymi dłońmi. Wcześniej nie mialam z tym problemu więc teraz noszę krem ze sobą wszędzie, oraz mam go zachomikowanego w różnych miejscach. Zapach kremu jest bardzo przyjemny, cukierkowo owocowy i utrzymuje się na skórze przez jakiś czas. Forma pianki bardzo mnie intrygowała więc podczas zakupów wrzuciłam go do koszyka. Pianka jest bardzo bogata i dosyć mocno rośnie podczas przyciśnięcia dozownika. Jeszcze przez pewien czas, produkt wydobywa się z opakowania, co doprowadza mnie do szewskiej pasji. Nienawidzę brudnych zakrętek w kosmetykach. Sama formuła jest bardzo wodnista i daje tylko chwilowy, złudny efekt nawilżenia. Krem się szybko wchłania i po nawilżeniu ani śladu. Krem w piance okazał się u mnie zbędnych gadżetem, na szczęście za małe pieniądze. Nie czuje potrzeby kupowania go więcej. Nie polecam.

Dostałam niedawno ten krem i konsystencja jest ciekawa, opakowanie całkiem wygodne jako krem do domu (nie wyobrażam sobie noszenia go w torebce) ale niestety chwilę po posmarowaniu nim rąk mam wrażenie że całkowicie się wchłania i szybko potrzebuje kolejnej dawki.. i kolejnej... także nie skuszę się ponownie, czuję że wygładza ale nawilżenia brak. Zapach ok ale bez rewelacji.

Piankę kupiłam w promocji w Hebe za 6,99. Ma przyjemną konsystencję takiego jakby musu. Muszę przyznać, że pachnie obłędnie takim jakby budyniem malinowym. Bardzo szybko się wchłania i nawilża, ale tylko chwilowo. Myślę że jest to taki średniaczek, ale naprawdę przyjemny.