MineTan, Illuminating Facial Tan Mist Rose (Rozświetlająca mgiełka samoopalająca do twarzy z wodą różaną)

Słaby produkt

Szczerze miałam duże oczekiwania so tego produktu. Za granicą jest dużo bardziej popularny. Posiadam miniaturkę 30ml.

Aplikowałam ją za każdym razem tak samo ( starałam się równomiernie rozprowadzić produkt). Raz wyszło w miarę
okej, za drugim razem dziwnie „opaliło” mi zmarszczki oraz brwi.???? Produkt zebrał się w dziwnych miejsach. Myślałam, że moja wina i testowałam dalej.
Niestety sytuacja się powtarzała+ zafarbowały mi brwi. Mgiełka nadaje za żółty odcień i wygląda to bardzo niezdrowo.
Zapach, wiadomo jak w produktach samoopalających mocno średni

Zastanawiam się od dłuższego czasu nad jedną kwestią - w mediach społecznościowych kosmetyki MineTan/TanExpert robią furorę, natomiast na wizażu opinii jest bardzo mało. Nie mam pojęcia z czego to wynika, ale chciałam na początku podzielić się tym przemyśleniem ;)

Jeśli chodzi o ten samoopalacz, to polecam go z czystym sercem. Jest lepszy zarówno od samoopalaczy w piance, kremowych oraz od wszelkiego rodzaju kropelek. Nie robi krzywdy, opala stopniowo, daje ładny, naturalny efekt opalenizny. Może się wydawać, że "psikanie" twarzy, szyi i dekoltu nie jest precyzyjne, ale w moim przypadku jest to najlepszy sposób na szybką opaleniznę beż brudzenia rąk. Utrzymuje się na twarzy do kilku dni, jest wydajny, nie śmierdzi przeraźliwie jak wiele innych tego typu kosmetyków.
Generalnie polecam tę markę/marki kosmetyków do opalania w domu, mimo, że cena nie jest najniższa. Zarówno osoba doświadczona jak i laik sobie z nimi poradzi.

Polecam również pewien trik dla osób, które mają problem z równym opalaniem dłoni - ta mgiełka sprawdzą się w tym przypadku całkiem nieźle, wygląda lepiej niż pianka nakładana rękawicą (nawet w niewielkich ilościach)