Nivea Care, Fresh Hydro Gel Żelowy krem do twarzy z ogórkiem i kwasem hialuronowym

Mam cerę mieszaną z małymi niedoskonałościami, zwłaszcza w strefie T. Pory, zaskorniki itd. Generalnie nie wybierałam nigdy kremów Nivea, gdyż u mnie tylko pogłębiały występowanie niechcianych wyprysków na twarzy. Jednak ciekawość przezwyciężyła i postanowiłam zakupić krem Hydro Gel tejże firmy. Kosmetyk jest dostępny wszędzie, osobiście kupiłam go w Biedronce za ok. 25 zł. Krem ma klasyczne okrągłe opakowanie o pojemności 100ml. Ładne białe opakowanie z elementami koloru zielonego i niebieskiego. Widnieje nazwa firmy I kosmetyku wraz z jego.krotkim opisem i grafika przedstawiającą pokrojonego ogórka. Krem ma konsystencję przezroczystego żelu, typu galaretka. Posiada w sobie wyciąg z ogórka i kwas hialuronowy. Stworzony 90% ze składników naturalnych. Nie zawiera olejków i alkoholu. Przeznaczony dla każdego typu cery. Ja jednak ipowiem jak działa na tłusta...Krem ładnie rozprowadza się po twarzy, szybko się wchłania. Na początku jest małe uczucie lepkości, jednak szybko znika. Co ważne dla mnie, Krem nie zatyka porów, pozwala skórze oddychać. Daje ukojenie podrażnieniom, jeśli takowe się u mnie pojawiają. Przyspiesza nawet gojenie wyciśniętych pryszczów. Dodatkowo nawilża, ale nie zostawia tłustej warstwy, dzięki czemu skóra się nie świeci. Moja cera stała się mniej szara i napewno nawilżona. Używam go najczęściej rano pod makijaż. Ma przyjemny lekki zapach ogórka. Cerze tłustej nie szkodzi, pomaga ją odpowiednio pielęgnować. To jest mój któryś Krem z firmy Nivea do którego się przekonałam i napewno będę do jego wracać.

Odświeżający hydrożel Nivea care zamknięty jest w pudełeczku okrągłym takim jak zwykle kremy o pojemności 100 ml.. Opakowanie ładne przyciąga wzrok. Hydrożel ma konsystencje przezroczystej galaretki gęstą. Przyjemny ogórkowy zapach. Po aplikowaniu na skórę szybko jest ukojona i nawilżona a przy tym błyskawicznie się wchłania. I dobrze rozprowadza się na skórze. Niestety skóra po aplikacji jest lepka co mi przeszkadza. Dla tłustej skóry jak moja sprawdza się idealnie. Skóra jest nawilżona gładka i poziom nawilżenia długo się utrzymuje po aplikacji na skórę. Dodatkowo zmniejsza jej świecenie oraz wydzielanie sebum. Skóra wygląda na świeżą i promienną. Jak dla mnie nie jest to krem jak w opisie tylko tak jak na opakowaniu hydrożel. Doskonale sprawdzi się też jako aloesowa maska. Ponieważ po użyciu skóra jest odświeżona gładka nawilżona. Myślę że sprawdzi się na każdym typie skóry. Na duży plus działa skład kremu 90% składu naturalnego oraz brak alkoholu etylowego oraz olejów. Kwas hialuronowy odpowiedzialny jest tutaj za dobre nawilżenie skóry. W żelowej formie z ogórkiem i aloesem tworzą dealnie dopasowany duet do potrzeb skóry .Jest lekki dla skóry nie zatyka porów. Dodatkowo jest bardzo przystępnej cenie i łatwo dostępny.

Lubię, gdy krem na dzień szybko się wchłania, to oszczędza trochę czasu i można szybciej rozpocząć nakładanie makijażu. Nie stosowałam jeszcze kremu w formie galaretki i chciałam sprawdzić jak to działa. Kosmetyk zamknięty jest w plastikowym, przezroczystym słoiczku, a żel ma lekko zieloną barwę. Po otwarciu opakowania od razu czuć świeży zapach, jednak porównałabym go raczej do aloesu niż do ogórka. Konsystencję ma rzadką, trzeba uważać, by nie wylał się z dłoni. Bo zderzeniu z oczyszczoną twarzą daje uczucie nawilżenia. Naprawdę szybko się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy. Nadaje się jako baza pod makijaż, nie roluje się ani nie ściąga. Według mnie odświeża skórę i zatrzymuje wilgoć, nie podrażniając mojej wrażliwej skóry. Choć na pewno nie poprawi stanu skóry to jako codzienny krem sprawdził mi się zaskakująco dobrze. Rzadko widzę go w sklepach, ale produkt godny uwagi, na pewno do niego wrócę.

Bardzo fajny krem konsystencji żelu , Ma przyjemny zapach. Żel bardzo dobrze się rozprowadza po twarzy szybko się wchłania. Nie zostawia lepkiej warstwy na twarzy. Twarz po nim jest nawilżona, miękka w dotyku. Krem w trakcie dnia nie złuszcza się jak niektóre inny żelowe kremy. Nadaje się pod podkład.

Ten żelowy krem zapowiadał się dla mnie naprawdę super. Lubię lekkie kremy delikatne a tu ta żelowa konsystencja i zapewnienie że nie będzie się lepił, zapowiadał się ekstra. Ale dla mnie mimo tej przyjemniej konsystencji krem się lepił. Mimo nakładania niewielkiej ilości. Ale poza tą niedogodnością to krem nawilża przyjemnie, po zniknięciu tego uczucia lepkości. Ta konsystencja żelowa bardzo mi odpowiada, dobrze się go rozprowadza. Delikatnie czuć ogórka zielonego. Ja więcej nie kupię tego kremu ale myślę , że znajdzie on grono fanek.

Bardzo lubię ten krem do twarzy, jest lekki i fajnie nawilża. Żelowa konsystencja nie zapycha porów. Kremik używam rano i wieczorem. Ogólnie fajnie sprawdza się pod makijaż. Ma fajny zapach, przyjemny, który nie przeszkadza w ciągu dnia. Niby małe opakowanie, lecz kremik na prawdę wydajny. Fajnie się sprawdza w codziennym użytkowaniu. Skóra staje się po nim nawilżona i odżywiona.

Krem zostawia na skórze delikatną, lepką 'warstwę' która sprawia że twarz się świeci i wygląda nieestetycznie jeżeli nie nałożymy makijażu. Nawilżenie jest raczej słabe, chociaż za tę cenę nie ma co oczekiwać cudów. Krem jest bardzo mocno perfumowany, wrażliwcy powinni uważać. Nie zapchał mnie ani nie podrażnił, ale stosowałam go tylko przez tydzień - moja skóra potrzebuje mocniejszego nawilżacza. Ogólnie nie polecam.

Żelowy krem z ogórkiem i kwasem hialuronowym od Nivea nabyłam w Biedronce za niecałe 10 zl kiedy szukałam czegoś lżejszego na gorące dni. Cena super, tym bardziej , że mamy 100 ml produktu. Umieszczony jest w plastikowym słoiczku typowym dla kremów tej marki. Kolor i grafika nawiązyjąca do świeżości ogórka sprawia, że nie trudno go znależć na regale. Krem ten ma przyjemną, rzeczywiście żelową formułę. Zaskakująco dobrze się rozprowadza i wchłania. Podczas kontaktu ze skórą staje się wodnisty i całkowicie wnika w skórę. Na prawdę nie pozostawia uczucia klejącej warstwy. Po aplikacji skóra jest gładka i przyjemna w dotyku. Mały minus za zbyt intensywny, świeży zapach aloesowo-ogórkowy. Jednak wolę, iedy produkty do twarzy pachną łagodniej. Stosowałam ten krem- żel latem i przy mojej mieszanej cerze i mimo, że nie jest idealny to i tak całkiem dobrze sie spisywał. Jedyne czego mi brakowalo to ciut więcej nawilżenia. Po jego nałożeniu cera wygladała świeżo i promiennie. Krem leko odświeżał. Dodatkowo zauważyłam pozytywny wpływ na stan mojej cery jeżeli chodzi o ilość niedoskonalości. Dzięki niemu pojawiało się ich znacznie mniej, a te którre wyskakiwały szybciej się goiły. Żel ten nie zatyka tez porów, co jest równiez ważne w moim przypadku. Podobało mi się w nim tez to, że po aplikacji skóra była delikatnie zmatowiona, nie było natomiast niechcianego błysku. Co ważne proukt ten nigdy mnie nie podrażnił, nie wywołał żadnej nagatywnej reakcji na skórze. Muszę dodać, że świetnie sprawdza się pod makijaż, który dobrze wygląda i świetnie się trzyma przez cały dzień. Podsumowując: przyjmny , prosty krem-żel, o całkiem dobrym składzie, który według mnie sprawdzi się najlepiej w przypadku cery mieszanej i tłustej. Jedynie poziom nawilżenia jest tutaj dosyć niski. Dla osób szukających intesywnego nawodnienia skóry mógłby się nie sprawdzić.

Żelka tego ''porwałam'' mamie. Kupiła sobie, użyła kilka razy i zapomniała, więc wzięłam :D. Oczywiście nie miała nic przeciwko - żeby nie było! Byłam ciekawa jego działania, ot tak. Kosztował około 9-10 złotych w znanym nam wszystkim dyskoncie. Moja cera jest mieszana, wrażliwa i trądzikowa. Twarz przetłuszcza się w strefie T, a boki bywają na zmianę normalne i suche. Teoretycznie żelowe kremy są dla niej odpowiednie, ale nie byłabym sobą, nie kupując też bogatszych opcji dla zaspokojenia ciekawości. Ostatnio (przez jakiś rok) głównie stawiałam na te bogate, lecz tym razem niespodziewanie trafiło na typowego żelka. I powiem Wam, że chyba przy takich konsystencjach zostanę na dłużej :D. Toż to istna bomba nawilżająca! Jest jak żelowa galaretka, która przy rozprowadzaniu staje się wręcz wodnista. Wchłania się w minutę, pozostawiając piękne rozświetlenie, niczym po wypiciu 10 litrów wody. Czuję też silne nawilżenie i ukojenie. Najpierw używałam go z serum od La Roche-Posay, a potem z tonikiem z kwasami od Eveline (oba produkty intensywnie nawilżały same z siebie). W obu przypadkach stan nawodnienia mojej cery był prawie że idealny. Nadal na to nie narzekam. A żeby tego było mało, to zauważyłam, że żelek ten ma również wpływ na zmniejszenie ilości wydzielanego sebum oraz na przyspieszenie gojenia się aktywnych wyprysków. Już po kilku dniach skóra wyglądała lepiej, a efekty utrzymują się do teraz. Bardzo lubiłam go również jako bazę pod makijaż, gdyż mniej go wyświecał od bogatszych kremów i sprawiał, że każda kolejna warstwa lepiej się stapiała. Przy codziennym stosowaniu (czasem raz, a czasem dwa razy dziennie) starczył na ponad 3 miesiące, także to niezły wynik. Mamy tutaj aż 100ml praktycznie w cenie standardowego kremu o pojemności 50ml, a nawet niższej. Tylko (lub aż) skład nie należy do idealnych, ale krzywdy mi nie zrobił i chwała mu za to. Jeśli nie chcecie wydać milionów monet, a lubicie takie żelki, to naprawdę polecam! Zapach jest świeży, całkiem mocny. Czuję tu połączenie świeżego ogórka z aloesem i wodnymi nutami. Nie jest zły, ale nie jest też jakiś ultra piękny. Ot, taki sobie. Mógłby być łagodniejszy. Opakowanie to plastikowy słoiczek z zakrętką. Ma szatę graficzną raczej typową dla produktów Nivea. Nic się tutaj specjalnie nie wyróżnia. Pochwalę tylko markę za idealne dopasowanie opakowania do zawartości lub odwrotnie. Pojemność, jak już wspomniałam wcześniej, to 100ml.

plusy: + świeży zapach + w miarę gęsta żelowa konsystencja + nie zapycha porów minusy: - podrażnia skórę - słabo nawilża inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - niska dostępność - niezbyt wydajny + wygodne i estetyczne opakowanie

Krem ma konsystencję przeźroczystego żelu. Formuła jest lekka, bardzo ładnie, świeżo pachnie ogórkiem. Idealna chłodząca formuła na lato. Żel jest bardzo wydajny. Mam cerę mieszaną, z predyspozycjami do błyszczenia. Stosuję rano wklepując w twarz, szyję i dekolt. Już po kilku użyciach twarz wygląda zdrowo, świeżo. Najważniejsze dla mnie jest to, że cera jest ładnie napięta i się nie błyszczy, co sprawia że kosmetyk jest idealny np. pod podkład. Jak obiecuje producent, krem nie sprawia uczucia lepkości. Wchłania się szybko, choć producent sugeruje odczekać 60 sekund. Myślę,że to znacznie krótszy czas. Duży plus za skład, bez olejów i alkoholu etylowego , 90% składników jest pochodzenia naturalnego. Świetny dizajn opakowania, przyjemny dla oka, poręczny słoiczek.

Mam cerę mieszaną, latem nie mogę jej nawilżać nawet najlżejszymi kremami, ponieważ moja skóra nie lubi się z wysokimi temperaturami i dużą wilgotnością powietrza. Tworzą mi się wtedy prosaki na liniach nosowo-wargowych i brodzie. Ciężko jest wtedy pozbyć się tego problemu. Niestety tego lata przez moją nieuwagę już doszło do katastrofy. Wystarczyło dwa razy użyć cięższego kremu na noc i bam! Następnego dnia już obudziłem się z bolącymi gulami zakończonymi białymi główkami. Fuj! Ten żel pomimo, że nie ma najlepszego składu, jest bezolejowy i prostu w użyciu. Nakładałem go jako ostatni etap pielęgnacji, na jakieś lekkie serum. Po kilku dniach prosaki zaczęły znikać, gule zaczęły się wypłaszczać, zostawiając niestety ślady pozapalne. I tak, ten żel niepozorny, tani, bez żadnych spektakularnych rzeczy w środku, uratował moją skórę w te wakacje. Jestem mu bardzo za to wdzięczny, ponieważ nie miałem wtedy nic innego pod ręką. Nawilżenie, jakie daje nie jest spektakularne, ale w upały dla mnie wystarczające. W bardzo niskiej cenie dostajemy aż 100 ml żelu, który możemy zjeść nawet w formie serum, czy czegoś przed kremem właściwym. Mega sprawa, jeśli trzymamy go w lodówce, świetnie chłodzi skórę. Jedyny minus to zapach, bardzo mocny, niby ogórkowy, ale perfumowany. A no i nie ma złego alkoholu w składzie! Nie napiszę w prost, czy polecam ten produkt, bo sam raczej ponownie go nie kupię. Myślę, że osoby z bardzo bardzo tłustą skórą mogą śmiało włączyć go do codziennej pielęgnacji, ale wszystko zależy od indywidualnych potrzeb.

Nowość od nivea - żelowy krem. Krem ma fajna konsystencje i dobrze się nakłada, jednak po zastosowaniu mam uczucie ściągania skory, nie czuje nawilżenia

Bardzo lubię testować kremy. Więc jak tylko on pojawił się w netto od razu go kupiłam. Opakowanie to stylowy słoiczek. Szata graficzna skromna i przejrzysta. Pierwszy raz miałam do czynienia z kremem w formie żelu. Trochę się bałam. Ale bardzo szybko się wchłania. Nie pozostawia uczucia lepkości. Skóra jest odświeżona i nawilżona. Niestety mnie podrażnił i uczulił