Hello Sensitive Hand Cream Krem do rąk

Krem kupiłam podczas zakupów w sklepie Netto. Zacznę od tego że mam bardzo suche dłonie które są wrażliwe na detergenty. Zawsze szukam pomocy w najtańszych kosmetykach . Krem zamkniety jest w plastikowej tubie. Tyba w kolorze turkusowym białym z przeźroczystą nakrętkę typu klik. Napisu na opakowaniu w kolorze czarnym oraz zielonym . Napisy czytelne w języku polskim. Pojemność tuby wynosi 100 ml. Krem należy zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia . Tuba wykonana z dobrej jakości miękkiego plastiku dzięki temu łatwo wyciska się z niej krem. Krem w białym kolorze . Krem o lekkiej konsystencji. Krem bez wyczuwalnego zapachu. Krem dobrze się rozprowadza I bardzo szybko wchłania . Krem z początku nawilża skórę jednak nawilzenie nie trwa długo już po parunastu minutach skóra znów jest sucha jak papier . Więc według mnie Krem nie nadaje się na moje ręce.

Kupiony "na szybko", kiedy skończył mi się krem używany w pracy i potrzebowałam następcy. ;-) Akurat robiłam inne zakupy w Netto, więc wzięłam, co mieli. Krem jest nieperfumowany, ale nie jest bezwonny - ma ten charakterystyczny plastikowy zapaszek. Jako krem "pracowy" sprawdza się dobrze - jest dość lekki i dobrze się wchłania, ale jednocześnie jest wystarczająco pielęgnujący, żeby ulżyć skórze ściągniętej po umyciu rąk. Ma trochę słabą smarowność, jest lekko tępy. Skład dość krótki. Ogólnie nie jest zły, ale chyba jednak wolę kosmetyki perfumowane.

Krem Hello Sensitive dostałam od przyjaciółki. Mam ogromny problem z sucha, skłonną do podrażnień i przesuszeń skórą dłoni i , szczególnie teraz, testuje rożne produkty do rąk. Według polskiego opisu, krem zawiera olej kokosowy, rzepakowy i glicerynę. Opis opatrzony jest również rozbrajającym komunikatem-"bez perfumów"...Ja niestety zwracam uwagę, co i w jaki sposób jest na używanych przeze mnie kosmetykach napisane;-)Produkt otrzymujemy w 100 ml, biało-miętowej tubie, a przód opakowania zawiera informacje o działaniu i pojemności kosmetyku. Krem jest średniogęsty i dość długo się wchłania. Producent zapewnia, że mazidełko "nawilża, chroni i wzmacnia". W moim przypadku żadna z tych obietnic nie została spełniona. Po zastosowaniu kremu nie odczuwam poprawy w nawilżeniu, wygładzeniu czy ukojeniu przesuszeń na dłoniach. Działanie kosmetyku oceniam jako krótkotrwałe, słabe i niewarte szczególnych opisów. Po zużyciu do kosmetyku na pewno nie wrócę. Dziś, w erze nieustannego mycia i odkażania dłoni stawiam na produkty lepszej jakości, o realnych walorach pielęgnacyjnych i rzeczywistej trosce o kondycję dłoni oraz o lepszym składzie. Nie polecam!Bubel!

Jest to nowa marka produktów dostępna w sieci sklepów Netto. Wiem że sklep nie jest zbytnio popularny ale jakby ktoś był w pobliżu polecam zajrzeć. W tych dziwnych czasach używam dużo kremu do rąk. Wiadomo przez te płyny do dezynfekcji bardzo wysuszają ręce. Krem znajduje się w poręcznej tubca z zamykaniem typu klik. Krem jest dość gęsty ale szybko się wchłania. Nie klei się ani nie roluje. Ręce są nawilżone i miękkie. Jest bezzapachowy. Nie uczula i nie podrażnia