Yves Rocher Pure Algue, La Mousse Nettoyante Oxygenante Pianka oczyszczająca i dotleniająca

Piankę umieszczono w transparentnym opakowaniu zabarwionym na niebieski kolor. Mechanizm dozujący pianę działa jak trzeba i przez cały okres używania spisuje się należycie. Nic się nie zacina, nie pluje nierównomiernie. Skład pianki jest przyzwoity, z fajnych rzeczy znajdziemy tam między innymi inulinę, ekstrakt z chabra bławatka oraz wodę morską. Zapach jest świeży, może nie przywołuje do końca morskich woni, ale jest orzeźwiający, bardziej trawiasto-cytrynowy, dla mnie miły. Piankę testowałam na swojej mieszanej, a więc trochę normalnej, trochę tłustej, trochę suchej i wrażliwej skórze. Używana była rano oraz wieczorem jako drugi etap demakijażu -do doczyszczenia pozostałości po uprzednio użytym olejku. Kosmetyk dobrze spełnia swoją rolę. Rano sprawia, że szybciej powracam do żywych ;) -bowiem taki świeży zapach pomaga się orzeźwić. Skóra jest po nim odświeżona, czysta, miękka, ale nie napięta ani podrażniona. Wieczorem pianka radzi sobie z domyciem skóry po wcześniejszym wymasowaniu jej olejkiem. Domywa nawet drobne resztki makijażu, jeśli takowe są, choć w okolicy oka, gdzie mam wodoodporny makijaż -ewentualne smugi schodzą z jej pomocą trochę trudniej. Generalnie jest to produkt, który sprawdza się tak rano i wieczorem, choć z większym naciskiem na rano -w tej kwestii zgadzam się z dziewczynami, które wyrażały podobną opinię w swoich recenzjach. Pianka spełnia swoje zadania, powiedziałabym że skutecznie a jednocześnie delikatnie traktuje skórę. Moja lubi w okresach przejściowych między porami roku płatać figle, uwrażliwiać się, pianka tej wrażliwości nie wzmagała, a wręcz przeciwnie -łagodnie obchodziła się ze skórą. Jednak będąc zupełnie szczerą -jej dużą wadą jest cena regularna (69zł). Ja z pianek korzystam wraz z partnerem, więc schodzą u nas jak woda. Znam pianki działające tak samo, a może nawet ciut lepiej, a kosztują one około 20zł. Do tej, pomimo całej jej poprawności oraz faktu, że przyjemnie się z niej korzystało, nie wrócę głównie ze względu na cenę.

Poszukiwałam delikatnego produktu do porannego oczyszczania skóry i nie zawiodłam się. Pianka ma delikatny i świeży zapach, jest gęsta i nie znika po nałożeniu na twarz. Dobrze domywa nocne kremy i nie pozostawia skóry podrażnionej. Robi to, co powinna - po prostu myje. Nie wrócę do tego produktu przez wysoką cenę. Można zdobyć produkt w niższej cenie, gdy są promocje - wtedy warto przetestować.

Pianka jest delikatna, nie podrażnia, nie powoduje przesuszenia ani zaczerwienienia skóry. Delikatnie oczyszcza, dlatego używam jej głównie do porannego mycia twarzy. Opakowanie pozwala śledzić stopień zużycia kosmetyku, który jest zresztą dość wydajny. Pianka ma odpowiednią konsystencję, która nie spływa z dłoni. Pozostawia skórę miękką i odświeżoną. Ma też ładny, energetyczny zapach, kojarzący się nieco z morską bryzą. Cena regularna jest dość wysoka, dlatego zaopatruję się w nią, gdy jest w promocji.

Pianka sprzedawana jest w wysokiej butelce wykonanej z dość twardego tworzywa sztucznego, doposażonej w solidną pompkę. Opakowanie to jest bardzo stabilne, proste w obsłudze, a dodatkowo przykuwa uwagę ciekawą, morską szatą graficzną. Sam produkt ma postać przezroczystej cieczy, która po przejściu przez dozownik przekształca się w morską, lekką piankę o świeżym zapachu. Produkt aplikuję za pomocą dłoni na suchą twarz. Na jeden zabieg wystarczy od 1 do 1,5 pompki. Bez najmniejszego problemu rozprowadza się po skórze, ale też łatwo go z niej usunąć. Uważam, że jest to kosmetyk wyłącznie odświeżający, nie nadający się do usuwania nawet resztki resztek makijażu. Ponadto każde mycie kończy się delikatnym podrażnieniem, co objawia się krótkotrwałym zaczerwienieniem skóry. Czy kupię ponownie? Na pewno nie. Produkt jest relatywnie drogi i oprócz ciekawych doznań związanych z aplikacją ("morska" pianka), nie niesie ze sobą nic więcej.

Pianka oczyszczająca Yves Rocher okazała się dla mnie dużym rozczarowaniem i na pewno nikomu bym jej nie poleciła. Zacznę od plusów bo tych jest zdecydowanie mniej. Pianka ma ładny design, produkt prezentuje się miło dla oka, piankę dobrze się dozuje, nic się nie zacina. Do plusów zaliczam także delikatny, morsko-kwiatowy zapach. I tyle z plusów. Co mi najbardziej przeszkadza w tym produkcie? Przede wszystkim piana bardzo szybko się rozpuszcza, nie zdążę jej dokładnie rozprowadzić po twarzy a już mam wrażenie jakbym rozprowadzała po niej wodę. Właściwości oczyszczające są mocno średnie, nie ma po niej poczucia czystości ale wiadomo jest to produkt przede wszystkim dla skóry normalnej. Coś tam myje ale dla skóry mieszanej będzie za słaba, może sprawdzi się u posiadaczek cery suchej. Próbowałam jej też używać jako produkt do porannego mycia w celu odświeżenia twarzy po nocy i tu też raczej średnio. Nie ma działania odświeżającego, nie czuć po niej żadnego orzeźwienia. Pianka niby jest delikatna, ma dobry skład, ale mnie szczypie w oczy, więc przy wrażliwych oczach trzeba uważać. Na duży minus z pewnością zapisuję cenę, która jest nieadekwatna do jakości i wrażeń z użytkowania produktu. Używałam już różnych pianek do mycia twarzy i ta jest zdecydowanie najsłabsza z nich. Pianki za 15/20zł które są kilka razy tańsze są o wiele lepsze od tej. Na pewno nie jest warta 65zł. Oczywiście w Yves Rocher są liczne promocje i czasem można kupić 2 w cenie 1, ale mimo wszystko wciąż możemy znaleźć lepszej jakości piankę za znacznie niższą kwotę. Tym bardziej że pianka Yves Rocher okazała się bardzo niewydajna i szybko się skończyła. Podsumowując nie polecam.

Pianka oczyszczająca i dotleniająca Pure Algue to bardzo dobry produkt do oczyszczania twarzy. Delikatna formuła pianki idealnie sprawdza się do delikatnego oczyszczania skóry twarzy o poranku. Skóra po użyciu pianki jest dokładnie oczyszczona, świeża i miękka w dotyku. Produkt jest delikatny i nie podrażnia skóry wrażliwej. Pianka jest wydajna. Jedna doza produktu wystarczy na dokładne oczyszczenie skóry twarzy. Zapach produktu jest delikatny. Opakowanie jest wygodne i praktyczne, ponieważ posiada dozownik. Cena produktu jest wysoka.

Piankę zakupiłam w promocji- całe szczęście, ponieważ cena regularna jest znacznie zawyżona. Opakowanie zgrabne, poręczne, estetyczne i przezroczyste, więc możemy widzieć stopień zużycia. Niestety jest ona mało wydajna, szybciutko widać denko! Na umycie dokładne twarzy potrzebuję 2 pompki, uzyskuję sporą porcję pianki, która niestety bardzo szybko robi się wodnista, ściekająca i mało wygodna w stosowaniu. Pianka zmywa resztki makijażu, sebum. Zostawia skórę dość suchą i ściągniętą. Zapach jest delikatny, przyjemny. Niestety nie wrócę do niej. Mam wrażenie, że jakość kosmetyków YR się pogorszyła.

Wciąż jestem na etapie szukania idealnej pianki i muszę przyznać, że ten produkt naprawdę daje radę. Testowałam już osławioną Soraya Plante, czy polecane pianki Nacomi, ale ta zrobiła na mnie największe wrażenie. Opakowanie ma ładną, choć minimalistyczną szatę graficzną. Jest solidnie wykonane, pompka działa bez zarzutu. Jeśli chodzi o samą piankę- jest gęsta, ale delikatna jak chmurka. Pachnie świeżo, "kosmetycznie", typowy zapach dla produktów do twarzy Yves Rocher (jestem ciekawa, czy tylko ja go rozpoznaję :D). Oczyszcza naprawdę dobrze. Nie wysusza, nie podrażnia, ale oczyszcza lepiej niż większość popularnych pianek. Jest duuuża szansa, że zostaniemy razem na dłużej.

Z pianką polubiłam się jak tylko zakupiłam nowość w Yves Rocher. Forma produktu do mycia twarzy w piance już od dłuższego czasu sprawdza się w codziennej pielęgnacji mojej wrażliwej skłonnej do podrażnień i przesuszeń skóry. Jest to produkt niezwykle wydajny, gdyż 2 pompki w zupełności wystarczają do dokładnego oczyszczenia twarzy, szyi i dekoltu. Zapach jest świeży, delikatny i przyjemny. Konsystencja pianki bardzo lekka,nie pozostawia po zmyciu nawilżającego filmu natomiast cera po umyciu jest odświeżona, nawilżona i promienna, nie czuć efektu ściągnięcia, wręcz czuć ukojenie. Wspaniała opcja na lato. Produkt nie wywołał uczulenia ani przesuszenia przy codziennym stosowaniu, czy radzi sobie z wypryskami i zmianami na skórze nie wiem, bo takich nie posiadam, więc w tym temacie się nie wypowiem, ale przy gładkiej i zadbanej skórze, która ma bardzo duże skłonności do podrażnień nie zrobił krzywdy. Polecam.