The Beauty Care Company Pusheen, Silky & Soft Moisturizing Hand Cream Nawilżający krem do rąk

Krem kupiłam córce. Jest wielką fanką Pusheen. Produkt spełnia nasze oczekiwania- dobrze się rozprowadza , szybko wchłania i ma przyjemny zapach. Nawilżenie na dłoniach utrzymuje się dość długo, kosmetyk jest bardzo wydajny. Jego niewielka ilość wystarczy na całe dłonie. Córka jest alergikiem ( ma uczulenie na składniki większości kosmetyków). Krem nie powoduje żadnych zmian, nie uczula jej wrażliwej skóry. Sama czasami jej podkradam i mnie również odpowiada.

Śmierdzi! Producent pisze "owoce leśne" a moim zdaniem ma bujną wyobraźnię. Mój mąż po covid-19 czuje okropnie niektóre (sztuczne) zapachy - w tym ten krem. Oddałam przyjaciółce, dla której akurat ładnie pachniał. Szybko znika z dłonią. Na początku jest uczucie "pudrowych dłoni" a po kilkunastu minutach mam wrażenie, że nie smarowałam rąk kremem... Także nie nie i nie.

Krem z popularnym kocurkiem Pusheen kupiłam w Rossmannie. Zapłaciłam za niego 12,99zł. Pojemność produktu to 100 ml. Kosmetyk kupiłam tylko dlatego, że na opakowaniu był wspomniany Pusheen The Cat. Wszystko byłoby super, gdyby nie zapach specyfiku, który mnie po prostu odrzuca - produkt miał pachnieć owocami leśnymi, a niestety ten zapach jest bardzo chemiczny i w moim odczuciu nie do zniesienia. Sam Krem całkiem nieźle nawilża i wygładza skórę. Jednakże, z uwagi na ten jego zapach, stosowałam go na dłonie tylko na noc, żeby nie czuć tej woni. Taki fajny kremik, a tak nieładny zapach. Krem - choć stosowałam nieczęsto - zużyłam w przeciągu dwóch miesięcy. Jestem fanką gadżetów i kosmetyków z Pusheenem, ale tego kremu na pewno nie kupię ponownie. Zapach tu zepsuł wszystko. Już nawet nie myślę o niezłej formule produktu. Po prostu ten chemiczny zapach tak mi zapadł w pamięci, że nie mam ochoty wracać do tego kosmetyku. Ładny design opakowania, a w środku "Zonk"... I nic tu nie pomoże fakt, że krem posiada 95% składników pochodzenia naturalnego, czy to, że w składzie są takie rzeczy, jak masło shea, pantenol, alantoina, olej ze słodkich migdałów... Nie kupię już tego "śmierdziuszka".

Uroczuchny, gruby koteł namówił mnie do zakupu tego specyfiku. Skład przyzwoity, więc czemu nie. Krem jest w wygodnej, uroczej tubie. Konsystencja lekkawa, ale nie wodnista. Dobry do biura i wszędzie tam, gdzie nie ma czasu czekać na wchłonięcie mazideł. Tu szybko możemy przystąpić do pracy, czy nawet wziąć w rękę kubek z gorącym płynem :) wchłania się niemal błyskawicznie. Jeśli chodzi o walory pielęgnacyjne jest poprawnie, ale bez szału. Podstawowa pielęgnacja zapewniona, uczucie dyskomfortu zniwelowane, ale żeby był zachwyt, to nie. Przy wysuszonych i spierzchniętych dłoniach zdecydowanie za mało. Przy normalnych, przesuszających i ściągniętych od mydła, będzie satysfakcjonująco. Zapach jak dla mnie lekki, trochę wyczuwalny, lekko slodki. Ni to owoce leśne ni "perfuma" :) Generalnie zakupu nie żałuję, ale nie wiem czy kupię ponownie. Wszak kremów różnych duży wybór.

Kosmetyki z Pusheenem to produkty, które od dawna są na mojej liście życzeń. Ze względu na opakowanie, ciężko mi się powstrzymać, żeby ich nie kupić. Nawet jeśli ich działanie jest słabe. Krem do rąk jest jak najbardziej poprawny. Nawilża skórę, czyli robi, to co trzeba. Po użyciu skóra jest miękka i gładka, czuć nawilżenie, dosyć długo utrzymuje się na skórze. Nic więcej od niego nie oczekuję. Gęsta konsystencja szybko się wchłania, krem jest przez to wydajny. Największym zawodem jest zapach. Niby czuć owoce leśne, ale mi bardziej przypomina pachnący worek na śmieci. Bardzo czuć takim plastikiem. Nie umiem tego lepiej opisać. Z tego względu bardzo nie lubię używać go na noc, bo czasami ciężko jest zasnąć przy tym zapachu.

Testuję sobie na chybił-trafił różne kremy do rąk (najczęściej ściągam z półek i wrzucam do koszyka) i szczerze mówiąc, nie miałam co do tego kremu wielkich oczekiwań, ale bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. Krem świetnie nawilża, ma przyjemny owocowy zapach i jest bardzo wydajny. Nie alergizuje, szybko się wchłania. Prawdziwa perełka wśród niedrogich kremów.