Fitokosmetik Fito Bomb, Krem-olejek do rąk `Regeneracja skóry + wzmacnianie paznokci` 

No po prostu rewelacja. Za grosze, dosłownie. Ostatnio moja ulubiona marka. Jak ja bym chciała, aby komercha i marketing swych brudnych łapsk na niej nie położyły, wara !!! Wspaniałe składy. O samym kremie : Malutka, soo CUTE tubka - 24ml. Ale ja taką chciałam, generalnie wszystko co duże (prawie ;p ) szybko mi się nudzi. Pracuję dziennie z około 1-2 ryzami papieru i szukałam kremu, który wolno się wchłonie, zostawi film na dłoniach abym była w stanie ogarniać te kartki. Bez kremu nie mogę ich przekładać, palce ich nie chwytają ... Krem - olejek faktycznie jest dość bardziej oporny na wchłanianie niż setki tysięcy, które już próbowałam, ale to nie jest jeszcze szczyt moich marzeń. Za to bardzo przyjemnie się go nosi, dłonie są aksamitne, "dociążone" odżywieniem, czuć go na dłoniach. Zapach bardzo fajny, Słodkawe mango, nie bardzo inwazyjny, nie mocny i trwały, ale przyjemny. Skład : wysoko masło mango, olej rokitnikowy, skwalan, pochodne wit. E, pantenol. Nisko perfumy. Wegański i organiczny. i to za mniej niż 4 zł. Lanserskie komercyjne firemki by coś takiego pocisnęły po 89 zł ... Uczcie się :D Generalnie jestem bardzo zadowolona, na chłodne pory roku będzie idealnym otulaczem :) Na lato może być za ciężki. Będę testować po kolei każdy krem z tej firmy ( póki darmowa dostawa kolporter haha ) :)